1. S.C Stephens - "Swobodna"
2. Sabina Waszut - "Rozdroża" - recenzja
3. Charlotte Link - "Lisia Dolina"
4. Cecelia Ahern - "Love Rosie" - recenzja
Witam Was serdecznie w grudniu, miesiącu niezwykłe nastrojowym, a zarazem ciemnym i mroźnym. Czas pożegnać listopad. Przeczytałam 4 książki wymienione wyżej. Niewiele, ale na swoje usprawiedliwienie mam fakt, że na blogu ukazało się więcej recenzji. Najlepiej oceniam ostatnią pozycję, czyli "Love Rosie" - polecam Wam bardzo gorąco. Pozostałe pozycje również były bardzo dobre. Łącznie przeczytałam 1944 strony, czyli około 65 stron dziennie. Witam nowych obserwatorów i dziękuję Wam za obecność na moim blogu.
Aktualnie czytam "Doktora Sen" Stephena Kinga i już teraz mogę Wam powiedzieć, że to świetna książka. Recenzja na pewno w grudniu, stosik już niedługo. Ogólnie jak jest zimno, to lepiej mi się czyta. W planach mam też zamiar podzielić się z Wami moimi ulubionymi świątecznymi piosenkami.
W moim mieście od około 2 tygodni jest już bardzo zimowo, śnieg i mróz dają się we znaki. A jak tam u Was? Jakieś plany, postanowienia adwentowe?
Aktualnie czytam "Doktora Sen" Stephena Kinga i już teraz mogę Wam powiedzieć, że to świetna książka. Recenzja na pewno w grudniu, stosik już niedługo. Ogólnie jak jest zimno, to lepiej mi się czyta. W planach mam też zamiar podzielić się z Wami moimi ulubionymi świątecznymi piosenkami.
W moim mieście od około 2 tygodni jest już bardzo zimowo, śnieg i mróz dają się we znaki. A jak tam u Was? Jakieś plany, postanowienia adwentowe?
Pozdrawiam i życzę Wam wspaniałego miesiąca!
Mi też o wiele lepiej się czyta, gdy jest zimno, ale u mnie póki co tylko mróz, a śniegu ani płatka. Co do wyników u mnie jedna książka mniej ;)
OdpowiedzUsuńJakoś tak przytulniej wtedy jest. Człowiek wejdzie z książką pod koc i czyta:) Gratuluję Ci wyników i pozdrawiam:)
UsuńTyle śniegu u Ciebie??? Kurcze, u nas tylko przymrozki jak na razie - zero śniegu!! Mi teraz też sie dobrze czyta książki, ale chyba raczej dlatego, że ciąża służy i organizuję sobie czas tak, żeby poodpoczywać i zrelaksować się z dobrą książką w dłoniach :)
OdpowiedzUsuń:) Życzę Ci bardzo dużoooooo zdrówka i relaksu :) I gratuluję bobaska :)
UsuńCieszę się ,że "Doktor Sen" spodobał Ci się , lubię prozę Stephena Kinga i przeczytam Twoją recenzję ;)
OdpowiedzUsuńMój wynik przeczytanych książek wynosi 10 ,ale niestety nie pobiję go w grudniu , bo stwierdziłam,że muszę nadrobić zaległości w serialach ;)
To dopiero moja druga powieść tego autora, ale jest wiele lepsza od Lśnienia, cieszę się, że w końcu się za nią zabrałam:)
UsuńU mnie jeszcze ani razu śnieg nie padał, jedynie mróz daje w kość... a szkoda, bo wolałabym z dwojga złego śnieg. Nie lubię zimy niestety... jestem ciepłolubna. Gratuluję wyniku :)
OdpowiedzUsuńTo takie dziwne, że u niektórych śnieg już jest, a gdzie indziej wcale:) Mi się zawsze wydaje, że u każdego jest taka sama pogoda:) Dziękuję i pozdrawiam:)
UsuńCzekam na listę piosenek świątecznych :)) Wooow ile śniegu, u mnie tylko lekko prószyło, ale nie ma już ani śladu :) ja przeczytałam 5 książek.. a plany hmm w weekend Targi Książki we Wrocławiu, spotkania przedświąteczne z 3 koleżankami plus oczywiście czas z rodziną, może uda mi się jeszcze na moje urodziny wyjście do kina :))
OdpowiedzUsuńCieszę się, bo ja kocham świąteczne piosenki:) U mnie naprawdę jest dużo śniegu i się nie topi co jest dla mnie szokiem! Też mam urodzinki w grudniu:) Życzę Ci udanej zabawy na Targach i ciekawych promocji, żebyś mogła się obkupić i spotkać fajnych autorów;)
Usuńamazing..december with snow it's a dream
OdpowiedzUsuńTo prawda, jest pięknie :)
UsuńZazdroszczę śniegu. U mnie nic nie popadało, choć cały czas zapowiadają w pogodzie :(
OdpowiedzUsuńGratuluję wyników!
Ja lubię śnieg, tylko nie znoszę auta odśnieżać, wtedy to mam do dość :D
UsuńŁo matko jedyna najmilsza!!! Pewnie mieszkasz na południu Polski jeśli tyle śniegu sypło... u mnie zero, null ni ma! Pomorze gustuje w mrozie bez śniegu...niektórzy się z tego powodu cieszą inni nie...ja ogólnie wole białe święta dlatego przyślij mi troszku śniegu :) No i kolejne podsumowanie gdzie nie zostałam pobita! ha! Chyba będę miała rekord przeczytania najmniejszej ilości książek bo aż 3! :D i dopiero ogarnęłam Twoją "wizualizację" kuwa ale Ty masz kłaki dłuuuuuuuuuuugie! Oddawaj! :D
OdpowiedzUsuńPodlasie:) Czyli wschód, gdzie panuje największy chłód! Brrrrr :) Pomyśl, że to zdjęcie jest z sierpnia, a mi szybko rosną włosy, choć są cieniutkie... już mam ich dość, 10-go idę je ściąć:) Pozdrowionka;)
UsuńŚnieeeeg <3
OdpowiedzUsuńA u nas nie ma ani grama...
PS.
Zapraszam Cię (i wszystkich tych, którzy czytają ten komentarz) do wzięcia udziału w moim konkursie urodzinowym, w którym można wygrać książkowe nagrody!
http://wymarzona-ksiazka.blogspot.com/2014/12/alez-ten-czas-leci-niebawem-dwa-latka.html
Jestem pewna, że akurat TE książki przydadzą się na nowy rok!!! :D
Jest, jest śnieżek, a raczej niezły śnieżysko:) Dziękuję za zaproszenie, jeden z tytułów już mam, ale drugi z ogromną chęcią bym przygarnęła, tylko muszę wymyślić odpowiedź :)
UsuńU mnie śniegu nie ma.. Ale to Kraków, więc nie ma takiego zdziwienia :P
OdpowiedzUsuńSłyszałem, że Doktor Sen to dobra lektura jest :D
Genialna, naprawdę, a najlepsze, że się tego nie spodziewałam, bo Lśnienie średnio mi szło... To chyba ma coś wspólnego z czasem, w sensie, że Doktor Sen bardziej jest dostosowany do obecnych czasów:)
UsuńJeju jaki u Ciebie śnieg! czemu nic nie pisałaś? Myślałam, że tylko raz Ci auto zasypało ;) U mnie nawet jedna gwiazdeczka nie spadła... I co zrobiłaś z czcionką? Pisałaś posta na maszynie? ;) Niezłe wyniki jak na miesiąc człowieka pracy ;)
OdpowiedzUsuńNie mogę znaleźć odpowiedniego rozmiaru i czcionki, ciągle mi coś nie pasuje. Poprzednia wydaje mi się za mała, ciężko mi się ją czyta, ale to może wynikać z tego, że mam okropny wzrok i dlatego dziś padło na taką właśnie maszynową:) Mocno zła? U mnie jest mnóstwo śniegu, który chyba do maja nie zamierza się stopić! Prawdziwa zima!
UsuńWracam do starej :)
UsuńO tak, "Doktor sen" to super książka, bardzo szybko ją pochłonęłam :D Wow ile śniegu :O U mnie na szczęście nie ma jeszcze ani jednej, najmniejszej śnieżynki ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie to szok, że u wielu z was nie ma śniegu:) Pogoda to przedziwna "istota" :)
UsuńWidzę, że u Ciebie zima na całego! A u mnie nie ma ani grama śniegu, ale nie narzekam, bo ogólnie nie lubię zimy.
OdpowiedzUsuńA ''Love Rosie'' faktycznie znakomita książka. Teraz czekam z niecierpliwością na ekranizację.
Mam wielką nadzieję, że czas pozwoli mi wybrać się na film w ten weekend:)
UsuńAjjj, u Was jest śnieg? Ale fajnie, dlaczego u nas nawet kapki białego puszku nie ma, co?! Tylko mróz niesamowity, zimno, wiatr wieje, uszy zamarzają... Chociaż śnieg by spadł dla otuchy, ale nieeee... Zazdroszczę ^^
OdpowiedzUsuńCztery ksiązki nie jest wcale wynikiem złym, tym bardziej, że listopad jest tak paskudny :P Niedługo zabieram się za książkę Link, ponoć warto, ale za "Love Rosie" też bym się chętnie wzięła :))
zaczarrowana.blogspot.com
Mnóstwo śniegu:) Przyznam, że jak leży śnieg to jest jakoś tak jaśniej - taki znajduję plus :D
UsuńWarto - dla mnie Lisia Dolina była świetna:) Nawet lepsza niż Ciernista Róża, którą niedawno recenzowałam:)
U mnie za oknem podobne widoki;) Czekam na recenzję "Lisiej Doliny", bo już narobiłaś mi chęci na tę książkę:))
OdpowiedzUsuńLisia Dolina naprawdę jest na dobrym poziomie;) Na pewno w grudniu coś skrobnę na ten temat :)
UsuńU mnie jeszcze śniegu nie ma, ale ale! Już powoli zamarzam. "Doktor Sen" wleci do mnie na Mikołajki i nie mogę się doczekać:)
OdpowiedzUsuńPolecam serdecznie, wiem, że będziesz zadowolona z lektury:)
UsuńWynik niczego sobie, natomiast...
OdpowiedzUsuńTyle śniegu...u mnie ledwie odrobina i to lamentuje - po co on leży :) Ale tak na poważnie u mnie jest strasznie zimno, ale faktycznie śniegu minimum :)
Dzięki :)
UsuńMoja skóra jest już w szoku od tego mrozu brrrrrr !
U mnie śniegu brak. Sama nie wiem czy dobrze czy źle. Wynik dobry, w końcu nie zawsze trzeba czytać nie wiadomo ile ;) Też lubię Świąteczne piosenki ;)
OdpowiedzUsuńChyba dobrze, jeszcze na pewno będzie;) Fajnie, to zapraszam w przyszłym tygodniu - posłuchamy razem:)
UsuńPiękny śnieg :) U mnie popadało raz ale wystarczyła chwila, żeby wszystko stopniało. Ale rzeczywiście zrobiło się mroźno. Nie masz złych wyników, 4 książki to u mnie norma :)
OdpowiedzUsuńTeż myśleliśmy, że od razu się stopi, a tu taka niespodzianka:)
Usuń'Love Rosie' chętnie przeczytam:)
OdpowiedzUsuńZachęcam :)
UsuńCo za piękne widoki! Ja już nie mogę się doczekać kiedy u mnie za oknem tak będzie... :) I mnie również czyta się lepiej, gdy jest zimno :)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa recenzji Kinga - będę za nią czekać :)
A cztery książki to taki sam wynik, jak mój :)
Gratuluję wyniku:) Jak jest chłodniej to tak fajnie odpoczywa się przy książce:)
UsuńIle śniegu :O U mnie oczywiście nie ma ani kapki, tylko wicher przeokropny.
OdpowiedzUsuńNa stos czekam ze zniecierpliwieniem, podobnie jak na recenzję Kinga ;)
Stosik mały w tym miesiącu, ale Święta idą i tak to :D Prezenty trzeba kupować :D
UsuńIle śniegu :) Mam w planach książki pani Link.
OdpowiedzUsuńZa mną już 5 tytułów Charlotte Link i jeszcze mi się nie znudziło, choć w 4 z 5 występował bardzo dziwny typ kobiecej bohaterki - co mi troszkę nie pasowało:)
UsuńU mnie na razie trzyma jedynie mróz. Śniegu jeszcze nie ma. Dobre wyniki, a "Love Rosie" właśnie czytam.
OdpowiedzUsuńSzybko w tym roku mróź "chwycił", albo ja mam słabą pamięć:)
UsuńDopóki nie zobaczyłam zdjęć ze śniegiem to myślałam, że masz zaledwo lekko biało. A to prawdziwy mróz!! Brr... Na Dolnym Śląsku zimno, ale temperatura ledwo koło zera. I dobrze :P
OdpowiedzUsuńCzytam Love Rosie :) tylko mam e-booka, którego niezbyt lubię i tak jakoś ociągam się przed czytaniem :/
Pozdrawiam ciepło
Rozumiem Cię doskonale, ja nie dam rady czytać e-booków, oczy mi bolą i w ogóle nie czuję przyjemności:(
UsuńU Ciebie jest tak pięknie! A u mnie śniegu brak :( Czekam i czekam i czekam... mam nadzieję, że się doczekam ^^
OdpowiedzUsuńCztery to świetny wynik, a o Doktorze słyszałam różne opinie - te bardziej i mniej pozytywne, ciekawi mnie zatem Twoje zdanie :)
Dziękuję:) Doczekasz się na pewno! Mnie jedna malutka sprawa zawiodła w Doktorze Sen, ale nie mogę na razie ujawnić co :)
UsuńU mnie tez mroz:D snieg byl, ale zginal:p
OdpowiedzUsuńWpadaj do nas - zobaczysz jakie bałwany zdobią nasze osiedle :)
UsuńMi też się lepiej czyta zimą :), to zdecydowanie moja ulubiona pora roku na czytanie.
OdpowiedzUsuńZgadzam się w 100%:) Serdecznie pozdrawiam:)
UsuńNie znam "Doktora sen" :) kurczę, chyba muszę nadrobić, skoro go polecasz :)
OdpowiedzUsuńStrasznie zwlekałam z sięgnięciem po niego, a naprawdę warto :)
UsuńIle śniegu! A u mnie ani płateńka :( już za nim wyglądam, bo choć zimna nie lubię, to śnieg kocham :)
OdpowiedzUsuńA u mnie od wczoraj znów sypie, ale to dobrze, bo jest cieplej o parę stopni :) Pozdrowienia :)
UsuńJa niestety przeczytałam tylko dwie książeczki !
OdpowiedzUsuńZazdroszczę śniegu! U mnie jest bardzo mroźno ale białego puchu nigdzie nie widać :C
Każdy wynik jest dobry, ważne, aby przeczytać chociaż jedną książkę:)
UsuńGratuluję wyników :)
OdpowiedzUsuńJa przeczytałam 8 książek, a zrecenzowałam połowę mniej.
U mnie nie ma śniegu i szczerze to mnie cieszy, bo nie przepadam za zimą.
No wyjątkowo na święta może troszkę sypnąć ;))
Ale dużo! Wow :) Gratuluję:) Święta bez śniegu są dziwne prawda? Jakieś takie... smutne.
UsuńFaktycznie u Ciebie już zima na całego, u mnie na szczęście jeszcze nie. :)
OdpowiedzUsuń4 książki to całkiem dobry wynik.
Dzięki:) Tak, zima pełną parą, nie spodziewałam się tego:)
Usuń