czwartek, 28 kwietnia 2016

"CZEŚĆ, CO SŁYCHAĆ" - Magdalena Witkiewicz


Autor: Magdalena Witkiewicz
Tytuł: CZEŚĆ, CO SŁYCHAĆ?
Liczba stron: 350
Wydawnictwo: FILIA
Data wydania: 27.04.2016

Cześć, co słychać? - To niezobowiązujące pytanie często towarzyszy nam w codziennym życiu. Zadajemy je mniej lub bardziej świadomie, czasem bardziej z przyzwyczajenia niż z chęci wysłuchania odpowiedzi. Co się stanie, jeśli to luźne zdanie rzucimy wcale nieprzypadkowo? Co jeśli naprawdę chcemy usłyszeć CO SŁYCHAĆ?

Bohaterka najnowszej powieści Magdaleny Witkiewicz postanowiła skusić los i zadała powyższe pytanie osobie z dalekiej przeszłości. Jaką usłyszała odpowiedź? Jesteście ciekawi?

Zuzanna, narratorka i bohaterka "Cześć, co słychać" to prawie czterdziestoletnia kobieta, szczęśliwa żona i matka. Lubiąca siebie i rutynę panującą w jej życiu. Jednak życie ma się tylko jedno i każdy z nas pragnie więcej, chcemy wyciskać życie jak cytrynę, wykorzystać wszystkie dostępne możliwości. Często nie myślimy o konsekwencjach naszych działań i już po fakcie zastanawiamy się co nam właściwie w tamtym życiu nie odpowiadało. Z takimi dylematami boryka się Zuzanna...

Ponieważ diabeł tkwi w szczegółach, nie będę dalej streszczać tej historii, bo chodzi o to, aby podać tych szczegółów jak najmniej. W innym wypadku cała powieść natychmiast straci swój blask jak również popsuje czytanie, tym którzy powyższy tytuł mają w planach.


W "Cześć, co słychać?" Magdalena Witkiewicz porusza bardzo trudny i ważny temat dotyczący wielu kobiet. Temat budzący skrajne emocje, dlatego też każdy czytelnik odbierze ją inaczej. Osobiście polubiłam Zuzannę i akceptuję jej postępowanie. Podoba mi się podejście autorki do tego tytułu. W pozornie lekką i banalną historię wplotła bieżące wydarzenia społeczno-polityczne, co dodaje książce charakteru. Przepiękna okładka kusi, a dodatkowo środek nie rozczarowuje. Ciężko mi porównać tę powieść z innymi książkami autorki, bo choć prawie wszystkie mam na półce, przeczytałam dopiero dwie. Obie oceniam bardzo pozytywnie i mam ochotę na więcej!

Najnowszą powieść autorki czyta się lekko i przyjemnie, by na końcu stoczyć walkę ze swoim sumieniem i dokładnie sprecyzować swoje poglądy w pewnych sprawach. Właśnie takie książki lubię! Serdecznie polecam.
Moja ocena 8/10

Recenzja bierze udział w wyzwaniu Klucznik.

W ubiegłym roku na Warszawskich Targach Książki, na stanowisku wydawnictwa Filia można było spotkać się z Magdaleną Witkiewicz. Autorka dużo rozmawiała ze swoimi fanami i mam nadzieję, że w tym roku również pojawi się w Warszawie. Będzie to wspaniała okazja, aby podejść i zapytać "Cześć, co słychać?" :)

czwartek, 21 kwietnia 2016

Przedpremierowo "TYLKO TY" - Federico Moccia


Czytając wydaną dwa lata temu "Chwilę szczęścia", na końcu swojej recenzji zastanawiałam się, czy książka będzie miała swoją kontynuację i czy młodzi bohaterowie odwiedzą Warszawę? Okazało się, że jak najbardziej! W "Tylko Ty" szalony Gruby i wrażliwy Nicco podbijają stolicę! 

Federico Moccia umiejscowił akcję w naszym rodzimym kraju, co nadaje książce bardzo ciekawy wydźwięk. Dwaj Włosi zachwycający się urokami Polski, która została przez autora przedstawiona w samych superlatywach. W poszukiwaniu Ani, turystki z pierwszego tomu, chłopcy przemierzają Warszawę, Kraków, a nawet Zakopane, zachwycając się urodą polskich kobiet, smakiem jedzenia, a nawet czystością metra! Jedynie nasza kawa nie może zdobyć uznania w oczach bohaterów, ale mając na uwadze ich pochodzenie każdy czytelnik na pewno im to wybaczy. 

Przyznam, że fantastycznie było znów spotkać Grubego. Autor wykreował naprawdę fajnego, żywiołowego, zakręconego i pełnego życia bohatera, który zapewnił mi dawkę pozytywnej energii. Tylko z nim spokojny Nicco był w stanie wyruszyć na podbój Warszawy!

„– We dwóch odkryjemy Polskę!
– Jasne, tak jakby nikt jej wcześniej nie odkrył […]
– Czy twoim zdaniem pierwsi odkrywcy Polski byli w kafejkach przy
Placu Zbawiciela, gdzie przesiadują najpiękniejsze dziewczyny na tej
planecie? Czy naprawdę muszę ci wszystko tłumaczyć”?

Niccolo również się nie zmienił. Nadal przeżywał śmierć ojca, martwił się sprawami na które zdecydowanie nie miał wpływu. Charakter Nicco przypomina mi mój własny, dlatego uważam, że mimo jego wad czytelnicy docenią jego szczerość i taki właśnie dość kobiecy sposób bycia. Moccia stworzył duet bohaterów zdecydowanie różnych, ale uzupełniających się wzajemnie jak puzzle.

Podsumowując "Tylko Ty" to romantyczna, wesoła opowieść o tym, że miłość pokona wszelkie bariery, i że łapanie chwil szczęścia to tak naprawdę spełnianie swoich małych marzeń. Lekka, wiosenna kontynuacja uroczej polsko-włoskiej miłości. Obowiązkowa dla osób, które czytały "Chwilę szczęścia". Koniecznie sprawdźcie, jak potoczyła się historia Ani i Nicco! PREMIERA 27.04.2016.

"Najpiękniejsze są morza 
Jeszcze niepoznane.
Najpiękniejsze dziecko 
Jeszcze bardzo małe
Najpiękniejszych dni
Nie przeżyliśmy jeszcze.
I najpiękniejszych słów, które powiedzieć Ci chciałem, 
nie wymówiłem jeszcze."

Moja ocena: 7/10

Federico Moccia, ur. w 1963 r., włoski pisarz, scenarzysta filmowy i telewizyjny. Jego pierwsza powieść „Trzy metry nad niebem” odniosła we Włoszech niebywały sukces i stała się książką kultową, a wszystkie kolejne zostały sfilmowane. Nakładem wydawnictwa MUZA ukazały się bestsellerowe powieści: „Trzy metry nad niebem” (2005), „Tylko ciebie chcę” (2008), „Wybacz, ale będę ci mówiła skarbie” (2009), „Amore 14” (2010), „Wybacz, ale chcę się z tobą ożenić” (2011), „Mężczyzna, którego nie chciała pokochać” (2012), „Chwila szczęścia” (2014). Jego powieści zostały wydane we wszystkich krajach europejskich (od Portugalii po Rosję) oraz w Japonii i Brazylii.

21 maja Federico Moccia pojawi się na Warszawskich Targach Książki! Macie ochotę na spotkanie z autorem? Będziecie na Targach?

sobota, 9 kwietnia 2016

PRZEDPREMIEROWO - "NIE ODDAM SZCZĘŚCIA WALKOWEREM" - Agnieszka Jeż-Kaflik, Paulina Płatkowska


Autor: Agnieszka Jeż-Kaflik, Paulina Płatkowska
Tytuł: NIE ODDAM SZCZĘŚCIA WALKOWEREM
Liczba stron: 464
Wydawnictwo: Czarna Owca
PREMIERA: 13.04.2016

Jagoda Jabłońska i Magda Malinowska - dwie "owocowe" przyjaciółki ze szkolnej ławy. Ich znajomość nie uległa do końca rozkładowi, ale wejście w dorosłe życie naturalnym rytmem poluzowało więzy między nimi. Przewrotny los sprawił, że przypadkiem wpadają na siebie... w lumpeksie! Krótka rozmowa sprawia, że postanawiają odnowić znajomość. Tym bardziej, że każda z nich stoi na życiowym zakręcie.

Losy Jagi i Magdy poznajemy w formie e-maili, które dziewczyny piszą do siebie. Spotykają się również w realu, ale główna oś powieści to relacje e-mailowe. Pamiętacie szalenie popularną książkę "Love Rosie"? Jeśli tak, to na pewno spodoba Wam się forma powyższej opowieści, którą naprawdę świetnie się czyta. Regularne "mejlowanie" powoli, ale dokładnie nakreśla nam obraz obu kobiet, które tuż po trzydziestce zastanawiają się nad sensem życia, miłości, dzielą się swoimi przemyśleniami i doświadczeniem życiowym. Choć są bardzo młode, mają go naprawdę sporo. 

Magdy, vel Maliny, pracującej w katolickiej redakcji "On żyje", dorosłe życie nie rozpieszczało. Mąż dość szybko znudził się narzuconą mu rolą i zanim urodziła im się córka, byli już po rozwodzie. Jako osoba bardzo wierząca, dziewczyna stara się o rozwód kościelny i wierzy, że uda jej się zbudować od nowa wspaniałe życie rodzinne. Kiedy poznaje Wiktora, wierzy, że wszystko jest możliwe. Jest tylko jedno, ale... On ma już żonę.

Jagoda pozornie ma wszystko. Mąż lekarz, dwójka udanych, zdrowych dzieci, dobra praca w redakcji kobiecego pisma, dom, pieniądze. Za tą fasadą kryje się jednak obojętność, poczucie niespełnienia i brak radości życia. Wyjście za Piotra wydawało się dobrym pomysłem, ale z biegiem czasu okazało się, że obojętność i marazm w związku potrafią wypalić prawdziwą dziurę w sercu. Podziurawione serce zaczyna bić szybciej na widok Jerzego, byłego kolegi z pracy...

"Mówią, że jak trwoga, to do Boga. A jak faceci zawodzą - to kobiety lgną do kobiet w imię odwiecznej solidarności jajników. Łamanej wprawdzie od czasu do czasu zazdrością, dąsami czy konfliktem miłosnych interesów - ale czyż rozstania i powroty, lojalności i zdrady nie są stałym falowaniem w człowieczym życiu?" - s.256

Nawiązując do powyższego cytatu, w ramach kobiecej solidarności i podobnej sytuacji życiowej przyjaźń Maliny i Jagody zacieśnia się. E-maile stają się pełne pasji, euforii, wypełnione są nadzieją i prawdziwą bezinteresownością, którą daje tylko prawdziwa przyjaźń. W umysłach bohaterów, jak i czytelników pojawia się pytanie, czy da się budować szczęście na nieszczęściu innych? Autorki uplotły sieć powiązaną z czterech par, a każda z ośmiu osób zasługuje na szczęście i miłość. Tylko czyim i jakim kosztem?

W korespondencji bohaterek niezwykle podobał mi się realizm i życiowe podejście do wielu spraw. Dziewczyny cieszą się swoim szczęściem, wspierają w nieszczęściu i choć nie są doskonałe często debatują nad losem osób, które być może krzywdzą. Starają się ułożyć życie zgodnie z własnym sumieniem, ale czasem euforia miłości uodparnia je na inne, codzienne i smutniejsze aspekty życia.

Nie oddam szczęścia walkowerem” to powieść życiowa, realna, napisana ładnym, kwiecistym wręcz językiem. Podczas lektury czytelnik zmuszony jest do refleksji i zastanowienia się nad przewrotnością życia. Nie wszystko jest tylko czarne i białe, nie wszystko jest wyłącznie dobre albo złe. Większość ludzi postępuje nielogicznie, nierozumnie i samolubnie, ale każdy z nich pragnie być kochany i akceptowany. Życie Magdy i Jagody wyraźnie to obrazuje.

Podsumowując, powieść Agnieszki Jeż-Kaflik, i Pauliny Płatkowskiej pokazuje, że ludzie obierają różne drogi do szczęścia, a fakt, że to nie jest twoja droga, nie oznacza, że bohaterki się zgubiły. "Nie oddam szczęścia walkowerem" to słodko-gorzka opowieść o perypetiach ciepłych, zabawnych, choć lekko zagubionych kobiet. Podana czytelnikowi w innowacyjnej formie e-maili, które zawierają fajne poczucie humoru, sporo zadumy i trafne obserwacje na temat współczesnych mężczyzn. O sile kobiecej przyjaźni i odnajdywaniu miłości w najbardziej nieoczekiwanych miejscach. Serdecznie polecam! Premiera już 13 kwietnia!

Recenzja bierze udział w wyzwaniu "Czytam opasłe tomiska"

wtorek, 5 kwietnia 2016

"KTOŚ TAKI JAK TY" - Sarah Dessen

Autor: Sarah Dessen
Tytuł: KTOŚ TAKI JAK TY
Liczba stron: 256
Wydawnictwo: Harper Collins
Data wydania: 16.03.2016

"Ktoś taki jak Ty" to powieść zaczynająca się od tak zwanego mocnego uderzenia. W wypadku ginie młody chłopak, kolega głównych bohaterek i zarazem ojciec dziecka jednej z nich. Być może, z czasem wszystko mogłoby jakoś się ułożyć, ale Scarlett ma dopiero 16 lat... Do tego szkoła, niezbyt zaradna matka i utrata chłopaka, który miał szansę być jej pierwszą miłością. Na szczęście ma Halley - najlepszą przyjaciółkę, która od teraz będzie musiała wyjść z cienia Scarlett i pomóc jej przetrwać nadchodzące ciężkie chwile. Tak naprawdę to właśnie Halley jest główną bohaterką oraz narratorką powieści i to z jej perspektywy obserwujemy rozwój wydarzeń. 

Podczas czytania zaskoczyła mnie dojrzałość obu dziewcząt. Spodziewałam się szalonych, popełniających głupstwa nastolatek, a dostałam opowieść o naprawdę fajnych dziewczynach. Mimo, iż jednej z nich przydarzyła się niechciana ciąża, to uważam, że zniosła tę sytuację z niesamowitą godnością. Sarah Dessen świetnie ujęła to co siedzi w głowie nastolatki. Ukazała problemy dorastających dziewczyn z ich punktu widzenia. 

Choć jest to powieść zakwalifikowana jako młodzieżowa, uważam, że idealnie nadaje się dla rodziców, których dzieci wchodzą w wiek dorastania. Książka świetnie pokazuje fakt, że choć starasz się być najlepszym rodzicem na świecie to twoje dziecko i tak musi popełnić kilka błędów i samodzielnie wyciągnąć z nich wnioski. Mimo, że jako rodzic wiesz z góry co się stanie i co będzie lepsze dla twego dziecka, musisz dać mu czasem wolną rękę i pozwalać iść własną drogą. "Ktoś taki jak Ty" to książka, która uświadamia rodzicom, że ich dziecko w pewnym wieku uważa swoich przyjaciół za rodzinę i czy tego chcemy czy nie, woli zwierzać się przyjaciółce niż matce.  

Lektura powieści Sarah Dessen była dla mnie prawdziwą przyjemnością. Jest to idealna książka zarówno dla młodzieży i dla dorosłych. Ciepła, zabawna i z przesłaniem. Autorka pokazuje nam, że złe rzeczy niestety się zdarzają, ale najważniejsze to umieć poradzić sobie w trudnej sytuacji, mieć swoje zdanie znaleźć odpowiednie wsparcie. Serdecznie polecam!