piątek, 27 lutego 2015

"MROCZNE UMYSŁY" - Alexandra Bracken


Autor: Alexandra Bracken
Tytuł: MROCZNE UMYSŁY (tom 1)
Liczba stron: 456
Wydawnictwo: OTWARTE
Data wydania: 02.04.2014

"Mam na imię Ruby. Potrafię wedrzeć się do twojego umysłu, a nawet wymazać wspomnienia. Jako dziecko zostałam wysłana do obozu „rehabilitacyjnego” dla takich jak ja. Zieloni, Niebiescy, Żółci, Pomarańczowi, Czerwoni. Mroczne umysły. Zostałam przydzielona do Zielonych, ale w rzeczywistości jestem ostatnią z Pomarańczowych. Ukrywam to, żeby przetrwać".


"Mroczne umysły" to powieść z gatunku literatury dystopijnej, czyli takiej, która przedstawia przyszłość w raczej czarnych, pesymistycznych barwach. Moja rówieśniczka, 28-letnia Alexandra Bracken ukazuje nam w swojej książce wizję naprawdę przerażającego świata, którego głównymi bohaterami są DZIECI. Teoretycznie bezbronne, ale posiadające bardzo dziwne umiejętności. Wszystko zaczyna się od dnia, w którym dzieci w wieku 10 lat zaczynają chorować na OMNI - ostrą młodzieńczą neurodegenerację idiopatyczną i w związku z tym umierają. Te, które przeżyły, stają się posiadaczami dziwnych umiejętności. Zostają siłą bądź podstępem odebrane rodzicom, posegregowane i umieszczone w obozach REHABILITACYJNYCH. Nikt nie wie, że w obozach tych traktowane są raczej jak w koncentracyjnych, a nie leczniczych.

Jednym z takich dzieciaków jest RUBY, główna bohaterka powieści. Dziewczynka jeszcze nie wie, że jest POMARAŃCZOWĄ i posiada niezwykłe umiejętności. Jakimś cudem jednak udaje jej się zmanipulować personel obozu Thurmond i Ruby przez sześć długich lat jakoś egzystuje. Codziennie doświadcza strachu, głodu, złego traktowania, poniżania, ale żyje. Kiedy nadarza się okazja ucieczki dziewczyna postanawia z niej skorzystać. 

"Najmroczniejsze umysły skrywają się za fasadą najzwyklejszych twarzy."
str. 420

"Mroczne umysły" wprowadziły mnie w nastrój smutku i przygnębienia. Świat wykreowany przez autorkę jest bardzo trudny i niepokojący. Alexandra Bracken stworzyła wizję świata rodem z II wojny światowej, przeniosła czas akcji z przeszłości w przyszłość, a głównymi bohaterami uczyniła dzieci. Przerażające. Przykro mi to mówić, ale niezbyt utożsamiłam się z główną bohaterką. Ruby była postacią dość dziwną. Przestraszona, wycofana, niezdecydowana. Posiadając jej umiejętności zrobiłabym naprawdę wszystko, żeby ratować siebie i swoich przyjaciół. Zamiast wykorzystać swoje umiejętności, dziewczyna troszkę się nad sobą użala, a troszkę sobie pochlebia nazywając siebie monstrum albo potworem. 

"Musisz nauczyć się kontrolować swoje umiejętności. W przeciwnym razie one zawsze będą kontrolować ciebie. Będziesz się ich bała i pozwolisz, by tobą manipulowały. Istnieją trzy możliwości: albo zwariujesz, albo umrzesz, albo znajdą na to lekarstwo. Zgadnij, który scenariusz wydaje mi się najbardziej prawdopodobny?"
str. 328

Głównej bohaterce zabrakło woli walki, choć czasem miewała przebłyski waleczności. Może w kolejnym tomie przejdzie przemianę. Taką mam nadzieję. 

Narracja pierwszoosobowa jest dobrze i logicznie prowadzona. W książce odnajdziemy również wątek miłosny, ale na tyle delikatny, że młodszy czytelnik mógłby praktycznie do końca książki nawet go nie zauważyć. Niewinny pocałunek na końcu powieści to największy objaw uczucia naszych bohaterów. Choć książkę czyta się dobrze, to jednak spodziewałam się więcej. Niektóre wątki są dość niespójne, a czasem po prostu wieje nudą, bo bohaterzy ciągle uciekają, uciekają i uciekają... Plusem jest zakończenie, które kompletnie łamie serce, dlatego na pewno sięgnę po drugi tom. Polecam miłośnikom ponurych klimatów i fanom gatunku.

Moja ocena: 7/10

niedziela, 22 lutego 2015

LBA # 11, 12

Witajcie :) Dzisiaj na blogu Liebster Blog Award po raz 11 i 12! Zauważyliście, że każdego roku ta zabawa wraca wraz z wiosną? Dawno nie brałam w niej udziału, dlatego przyjęłam zaproszenia od Molencji, czyli Koneserki książek oraz od Natalii z bloga Książka uskrzydla. Dziękuję Wam za zaproszenia:) 



PYTANIA OD MOLENCJI:
1. Jak wygląda Twój idealny dzień?
Mój idealny dzień wygląda całkiem zwyczajnie. Jest idealny wtedy, kiedy mam po prostu dużo spokoju, nie muszę iść do pracy i nikt nie zawraca mi głowy. Mogę wtedy w spokoju zajmować się swoimi sprawami, czytać, pisać, gotować:)
2. Masz swoją ulubioną piosenkę? Jaką?
Własnie pisząc ten tekst słucham ścieżki dźwiękowej do filmu "5o twarzy Grey'a". Jest genialna, nienatarczywa, nie przeszkadza mi w pisaniu. Do tego słucham 10 razy dziennie "I'm not the only one" Sama Smitha:)
3. Co jest Twoim najlepszym sposobem na zły humor?
Jedzenie:) Myśleliście pewnie, że książka:P
4. Jaki blog jest wg Ciebie najbliższy ideałowi?
Naprawdę nie mam pojęcia. Każdy, na który zaglądam ma w sobie coś innego, fajnego, jedynego.
5. Wolisz podróżować samochodem czy raczej publicznymi środkami transportu?
Zdecydowanie samochodem:) Jeśli choć jeden dzień w tygodniu muszę jechać do pracy autobusem jest mi ciężko. Wygodnicka się zrobiłam...
6. Którą książkę jako pierwszą będziesz chciała (lub już to zrobiłaś) podarować swojemu dziecku?
Wszystkich zainteresowanych informuję, że nie mam dzieci:) Jeśli jednak kiedyś będę miała córkę to poczekam, aż zbliży się do wieku, w którym będę jej mogła podarować "Anię z Zielonego Wzgórza". Jej właścicielką była moja babcia, teraz mama, kiedyś ja, a potem może moja córa:) Dla ewentualnego chłopca na razie nie mam NIC...
7. Jesteś rannym ptaszkiem czy nocnym markiem? 
Nocnym markiem, ale z przymusu rannym ptaszkiem. 
8. Jaki język uważasz za najpiękniejszy? 
Hiszpański:) Pewnie dlatego oglądam telenowele. 
9. Jak wspominasz czasy podstawówki? 
Szczerze to mało co z niej już pamiętam...To było 20 lat temu. 
10. Jaka jest Twoja największa słabość? 
Taka, że mówię, że czegoś nie zrobię, a i tak to potem robię:( 
11. Wygląd czy treść? Co sprawia, że chcesz obserwować jakiegoś bloga? 
W sumie i to i to. Dla mnie przede wszystkim wysoka kultura osobista + duża dawka humoru na swój własny temat. Fajnie jak od czasu do czasu dany bloger odpisze mi na mój komentarz, wtedy czuję się mile dopieszczona. Czasem też przyciąga mnie to, że ktoś czyta podobne książki, a czasem to, że wydaje się być wesołą, fajną, kulturalną osobą i oczywiście ciekawie pisze. Lubię też bardzo u innych wszelakie zdjęcia własnego autorstwa i takie "migawki" miesięczne.



PYTANIA OD NATALII:
1. Możesz zmienić zakończenie jednej książki. Którą wybierasz i dlaczego właśnie ją?
Jest kilka takich książek, ale gdzieś mi już umknęły, pewnie ze wzgledu na to zakończenie :P
2. Co najbardziej lubisz w czytaniu?
Czytanie pozwala mi mieć swój własny świat i uciec od problemów dnia codziennego lub zrelaksować ciało i umysł.
3. Gdyby przyszło czytać Ci jedną książkę do końca życia, na którą padłby wybór?
Harry Potter - obojętnie który tom, najlepiej z tych grubszych.
4. Gdybyś miała trzy życzenia - jakbyś je wykorzystała?
Chciałabym, żeby ludzie nie chorowali, każdy żył w jako takim szczęściu i dostatku.
5. Jak spędzasz wolny czas, nie licząc czytania i blogowania?
Lubię jeść :D A w związku z tym spędzam czas gotując coś dobrego. Latem cały wolny czas staram się spędzać nad wodą. Zimą koc, herbata, książki, seriale, spotkania z przyjaciółmi, rozmowy na fb i whatsapie - nuda generalnie:P
6. Jak widzisz siebie na 10, a nawet 20 lat?
Nie mam pojęcia. Nie zastanawiam się nad tym. Życie jest nieprzewidywalne. 
7. Kto jest twoim autorytetem? Jeśli go nie masz, kogo najbardziej podziwiasz?
Naprawdę nie mam autorytetu. Podziwiam natomiast wiele osób, bo jest tak dużo interesujących ludzi:)
8. Jak myślisz, dlaczego ludzie nie sięgają po literaturę?
Ponieważ nie trafili w swoim życiu na naprawdę dobrą książkę i nie wiedzą jakie to szczęście.
9. Jaka książka zmieniła Twoje poglądy, sprawiła, że na świat patrzysz inaczej?
"Złodziejka książek" kompletnie zmieniła w moim umyśle wizerunek śmierci. Teraz już zawsze będę ją sobie wyobrażać tak jak opisał to Zusak, a zrobił to wspaniale. 
10. Największy książkowy gniot, jaki miałaś okazję przeczytać?
Rozbuchana wyobraźnia Olivii Joules - Helen Fielding, taki gniot kupiony z jakąś gazetą. 
11. Jakie 3 filmy każdy powinien obejrzeć, i 3 książki, które trzeba przeczytać?
Z filmów na pewno warto obejrzeć "Zieloną Milę", "Przeminęło z wiatrem" i "Chłopca w pasiastej piżamie". Dobrych książek natomiast jest za dużo, żeby wymienić tylko trzy. Koniecznością jest saga o Harrym Potterze:)

Mam nadzieję, że zaspokoiłam Waszą ciekawość:) Jeśli macie chęć odpowiedzieć na te pytania - śmiało, zróbcie to w komentarzu. Miłej niedzieli, pozdrawiam:)

czwartek, 19 lutego 2015

WIEM O TOBIE WSZYSTKO - Claire Kendal


Autor: Claire Kendal 
Tytuł: WIEM O TOBIE WSZYSTKO
Liczba stron: 416
Wydawnictwo: AKURAT
Data wydania: 18.02.2015


Zjawisko stalkingu czyli uporczywego nękania, jest ostatnio bardzo na topie. Dotyczy już nie tylko gwiazd i celebrytek, ale również zwykłych, szarych ludzi. Od kilku dni na kanale 13 Ulica emitowany jest nawet serial "Stalker", wyprodukowany przez Warner Bros. Według badań TNS-OBOP z uporczywym nękaniem zetknęło się w swoim życiu niemal 10 % dorosłych Polaków, czyli ponad 3 miliony osób. Debiutancka powieść Claire Kendal dotyczy właśnie tego zjawiska. Bardzo lubię thrillery psychologiczne, dlatego ochoczo zabrałam się do lektury.

Główną bohaterką jest Clarissa, nękana od jakiegoś czasu przez kolegę z pracy. Początkowo kobieta nie zdaje sobie sprawy z faktu, że Rafe jest nią aż tak niezdrowo zainteresowany i mając gorszy dzień zaprasza mężczyznę do swego domu. Po tej nocy życie kobiety bardzo się zmienia, a jej świat zostaje bezpowrotnie zniszczony. Od tej pory Rafe codziennie coraz bardziej osacza Clarissę, wystaje przed jej domem, dzwoni, pisze, wysyła prezenty, próbuje dotrzeć do jej przyjaciół, aby dowiedzieć się o niej jak najwięcej. Przegląda nawet jej śmieci! Zakochany mężczyzna nie rozumie co znaczy słowo NIE i uporczywie zatruwa życie naszej bohaterce z każdym dniem posuwając się o krok dalej. 

Jak widzicie autorka miała naprawdę świetny pomysł na fabułę, niestety  nie wykorzystała go. Całość jest niestety przewidywalna i dość chaotyczna. Clarissa jest dziwną postacią. Nie wiemy o niej wiele, ale wystarczająco, żeby wyrobić sobie o niej zdanie. Pracuje jako sekretarka, miała żonatego kochanka, z którym bezskutecznie starali się o dziecko, jest silnie związana z rodzicami. Cicha, spokojna, nie zapadająca w pamięć. Naprawdę jej współczułam, ale nie udało jej się zdobyć mojej sympatii. Rafe wykreowany został zdecydowanie bardziej przekonująco. Ten człowiek swoim postępowaniem naprawdę potrafił sprawić, że się bałam i nie wiem co zrobiłabym na miejscu głównej bohaterki. Każdy, nawet sporadyczny kontakt z Clarissą odbierał jako zachętę i zaproszenie do zbudowania prawdziwej relacji. 

Narracja pierwszoosobowa przeplatana z trzecioosobową nie jest moim zdaniem dobrym pomysłem. Taki zabieg zdecydowanie utrudniał mi czytanie. Jestem zawiedziona końcówką powieści, w której znalazłam mnóstwo nieścisłości. Ta niespójna i przygnębiająca końcówka znacząco wpłynęła na moją ocenę książki. Jeśli ma być to "wstrząsający thriller psychologiczny" to jest słaby. Nie znalazłam w nim nic szokującego, ani wstrząsającego. Zakwalifikowałabym książkę raczej jako powieść obyczajową z elementami thrillera i w związku z tym oceniam ją jako przeciętną. 

Osobną kwestią jest promocja książki, za którą przyznaję wydawnictwu Akurat maksymalną liczbę punktów. To naprawdę miłe, że pofatygowali się, aby zdobyć o nas trochę informacji. Świadczy to też o tym jak bardzo uzewnętrzniamy się w sieci, bo wszystko się zgadza. No może z tą lawenda nie chodzi o zapach, a o samą roślinkę. Tak czy owak jestem pod niesamowitym wrażeniem. Teraz już zawsze świerk za oknem będzie mi się z tą książką kojarzył.


Claire Kendal urodziła się w USA, dorastała w Wielkiej Brytanii, gdzie mieszka do dziś. Wykłada literaturę angielską, prowadzi także kursy pisarskie. "Wiem o tobie wszystko" jest jej pierwszą powieścią, została już przetłumaczona na ponad dwadzieścia języków. Zachęcona entuzjastycznym przyjęciem, z jakim spotkała się jej debiutancka książka, Claire pracuje nad kolejnym thrillerem psychologicznym. No cóż, pozostaje mi życzyć autorce powodzenia i mieć nadzieję, że jej kolejna powieść będzie zdecydowanie lepsza.

Moja ocena: 5/10

Recenzja bierze udział w wyzwaniach:  "Czytam opasłe tomiska" oraz "Historia z trupem".

poniedziałek, 16 lutego 2015

"ZACZEKAJ NA MNIE" - J. Lynn

Autor: J. Lynn (Jennifer L. Armentrout)
Tytuł: ZACZEKAJ NA MNIE - tom 1
Liczba stron: 304
Cykl: CZEKAM NA CIEBIE
Wydawnictwo: AMBER
Data wydania: 04.03.2014


"Zaczekaj na mnie" to powieść z aktualnie bardzo popularnego gatunku New Adult. Przeznaczona jest dla tak zwanych Młodych Dorosłych, czyli osób w wieku 18-25 lat. Choć ja nie należę już do tego szacownego grona wiekowego, nadal uwielbiam spędzać czas z lekturami z tego gatunku. Wynika to pewnie z tego, że gdy ja miałam 18 lat takich powieści po prostu nie było. Żeby dana książka mnie zainteresowała musi spełniać kilka warunków. Mieć w miarę realistyczną fabułę, fajnych bohaterów i oczywiście wywoływać we mnie mnóstwo emocji. TA KSIĄŻKA WŁAŚNIE TAKA JEST, dlatego niezmiernie się cieszę, że mogę Wam dziś o niej opowiedzieć. 


Główną bohaterką powieści jest dziewiętnastoletnia Aveny Morgansten, która ma nadzieję, że po wyjeździe do college’u ucieknie od tragedii sprzed pięciu lat, która odmieniła jej życie. Avery szuka spokoju i nie wyobraża sobie już miłości. Ale przystojny i niebezpieczny Cameron budzi w niej uczucia, które dawno umarły… Wtedy przeszłość powraca. Zaczynają się maile i telefony z pogróżkami...

Wiem, że wiele osób czytało już tę książkę i uważa ją za banalną, natomiast druga część jest nią zachwycona. Ja należę zdecydowanie do tej drugiej grupy. Banał banałem, ale miłość zawsze jest na czasie. W powieści "Zaczekaj na mnie" również jest jej pod dostatkiem. Nie jest to jednak miłość nachalna, wyolbrzymiona czy po prostu jak to czasem bywa śmieszna. Jest bardzo subtelna, rozwijająca się powoli, czyli tak jak lubię. 

Zarówno Avery jak i Cameron zrobili na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Oboje mają swoje problemy i są one bardzo ludzkie, nieprzesadzone i "niewydumane". Ich miłość rodzi się powoli, ale jest przepełniona niezwykłymi emocjami. Żeby nie było tak idealnie - owszem autorka lekko wyidealizowała postać Cama, ale z tego co zauważyłam tak jest w każdej książce. Choć kobiety/dziewczyny zazwyczaj też są piękne, to narracja i tak skupia się głównie na NIM i jego walorach. Jaki jest piękny, uroczy, ma niebieskie jak niebo oczy i umięśnioną klatę. Tak, to śmieszne, ale pomyślcie, że macie 19 lat... I tak, odwołuję się tu do Waszej młodości.

Uporczywe prześladowanie Avery dodaje książce trochę tajemniczości. Czytelnikowi wydaje się, że doskonale wie, kto nagabuje bohaterkę, ale w ogólnym rozrachunku myli się. Ciekawy, a zarazem chwytający za serce jest również wątek rodziców Avery, którzy po prostu nie nadają się do tej roli. Są zimni jak lód, a córka jest w ich życiu osobą po prostu zbędną. Było mi naprawdę bardzo przykro, gdy czytałam o relacji dziewczyny z rodzicami. 

Myślę, że J. Lynn pisząc tę książkę wykonała kawał dobrej roboty. Lekkie pióro, bardzo zabawne, niewymuszone dialogi oraz niewypowiedziane głośno myśli Avery sprawiały, że książkę ciężko było odłożyć. Nie sposób było się również nie uśmiechnąć. Razem z bohaterami przeżywałam wszystkie wydarzenia. Postacie drugoplanowe również są świetnie wykreowane. Jest to książka, która pozwala na chwilę oddechu, relaksu, na przypomnienie sobie tej pierwszej prawdziwej miłości oraz emocji jej towarzyszącym. Podnosząca na duchu, emocjonująca, prawdziwa. 

Podsumowując jest to opowieść o miłości dwojga młodych ludzi, ale też tym, że kto ciągle patrzy wstecz, nigdy nie będzie gotów sprostać temu co dopiero przed nim. Ja dałam się porwać tej opowieści i jestem urzeczona! "Zaczekaj na mnie" to książka, która trafiła do moich ulubionych i polecam ją serdecznie!




Moja ocena: 8/10

Recenzja bierze udział w wyzwaniach: "Klucznik" i "Czytam opasłe tomiska".

niedziela, 8 lutego 2015

"SŁUŻĄCA" - Tara Conklin


Autor: Tara Conklin
Tytuł: SŁUŻĄCA
Liczba stron: 416
Wydawnictwo: Świat Książki
Data wydania: 21.01.2015

"Lina Sparrow, młoda i ambitna prawniczka zatrudniona w znanej kancelarii na Manhattanie, otrzymuje zadanie, które może ją wywindować na szczyty palestry: ma przygotować zbiorowy pozew o wielomilionowe odszkodowania dla potomków amerykańskich niewolników.

Podczas zbierania materiałów, Lina natrafia na ślad Lu Anne Bell, XIX-wiecznej malarki. Czy jej obrazy mogły być dziełem ciemnoskórej służącej, siedemnastoletniej Josephine? Jej potomek byłby idealnym powodem w procesie. Lina postanawia dowiedzieć się czegoś więcej na temat losów młodej służącej i odkrywa kolejne sekrety, dotyczące również jej własnej rodziny..."
*opis fabuły pochodzi z okładki 

"Służąca" to pierwsza powieść Tary Conklin, prawniczki z Seattle. Autorka porusza w niej temat niewolnictwa, który dotychczas znałam tylko z książki "Przeminęło z wiatrem" Margarett Mitchell. Niewolnictwo było tam jedną z przyczyn wybuchu wojny secesyjnej. "Służąca" to złożona powieść, na kartach której przeplatają się dwie płaszczyzny czasowe. Przeszłość należy do Josephine, niewolnicy pracującej na plantacji Bell Creek, a przyszłość jest w rękach Liny Sparrow, młodej prawniczki z Nowego Jorku.

Początkowo postać Liny nie przypadła mi do gustu. Wydawała mi się okropnie mdła i nijaka. Myślę jednak, że był to celowy zabieg mający za zadanie ukazać jej późniejszą przemianę. Autorka pokazała, że Lina jako człowiek wolny ma szansę sama decydować o sobie i swoim życiu. Cieszę się, że Carolina Sparrow skorzystała z tych możliwości i ukazała się czytelnikowi jako inna osoba. Josephine niestety takiej szansy nie miała, a szkoda, bo czytając jej historię od razu czuć było, że ma piękną duszę i potrafi dostrzec więcej niż inni ludzie. Naprawdę dałam się wciągnąć w historię młodej niewolnicy.

W powieści krążymy pomiędzy światem Liny, a Josephine, poznając tę historię z różnych perspektyw. Autorka włączyła też w narrację kilka innych osób, lekarza Caleba Harpera, oraz siostry Rounds. Dzięki tym postaciom wiemy, że nie wszyscy mieszkańcy Wirginii popierali niewolnictwo. Ruch abolicjonistyczny wprawdzie istniał, ale nie miał szerokiego poparcia. Ze starych listów dowiadujemy się jak mieszkańcy walczyli o zniesienie niewolnictwa oraz zakaz handlu niewolnikami. Działo się to oczywiście w ścisłej konspiracji, a każdy zdrajca, biały, czarny, wolny czy zniewolony był surowo karany. Tara Conklin bardzo wiernie oddała treść tej starej korespondencji. Listy były szalenie wciągające i choć powieść jest typowo obyczajowa, tocząca się niespiesznie, to te właśnie listy bardzo wzbogaciły toczącą się akcję.

Podsumowując "Służąca" to bardzo dobry start autorki, trudno uwierzyć, że to debiut. Powieść o sztuce i historii, miłości i tajemnicach, których jest naprawdę sporo. Napisana przystępnym, obrazowym językiem. Warto wspomnieć również o pięknej okładce, na dole której widzimy plantację bawełny oraz jej mieszkańców. Polecam miłośnikom powieści obyczajowych z aspektem historycznym i tajemnicą w tle.
Moja ocena: 7/10

Recenzja bierze udział w wyzwaniach: "Czytam opasłe tomiska""Stare, dobre czasy"  i "Okładkowe Love".

czwartek, 5 lutego 2015

SWOBODNA - S.C. Stephens

"Swobodna" to druga część wchodzącej na polski rynek trylogii autorstwa       S.C. Stephens. W skład serii wchodzą następujące tytuły:

2) Swobodna
3) Niepokorna - premiera 18.02.2015


Autor: S.C. Stephens
Tytuł: SWOBODNA (tom 2)
Liczba stron: 624
Wydawnictwo: Akurat
Premiera: 22.10.2014 

Po wplątaniu się w trójkąt miłosny, który doprowadził do bolesnej zdrady i rozpadu jej poprzedniego związku, Kiera przysięgła sobie nie powtarzać raz popełnionych błędów. Jest bardzo szczęśliwa w nowym związku. Kiedy jednak ukochany Kellan wyrusza wraz ze swoim zespołem w trasę koncertową, którą ma zapewnić mu przepustkę do światowej sławy, dziewczyna zaczyna chwiać się w swoich postanowieniach szybciej niż byłaby gotowa przypuszczać. Znów zaczynają się kłamstwa, niedopowiedzenia i tajemnice. Czy są to warunki sprzyjające związkowi?

Lektura "Bezmyślnej" sprawiła mi naprawdę wielką frajdę. Może był to wpływ wiosny, a może po prostu potrzebowałam takiej lektury na tamten okres. "Swobodna" troszkę mnie rozczarowała. Niezwykle cukierkowa atmosfera działała mi na nerwy i kompletnie nie wiedziałam jaki autorka ma pomysł na rozkręcenie fabuły. Na szczęścia miała. Anna (siostra Kiery) i Griffin (kolega Kellana) jak zwykle uratowali całą książkę, a ich perypetie były naprawdę szalenie ciekawe! Choć to postacie drugoplanowe, doceniam, że ich wątki zostały rozwinięte, tym bardziej, że są niesamowicie zabawni. Oto mały przedsmak wypowiedzi Griffina:
"Drapiąc się po swobodnie wiszących klejnotach, Griffin ziewnął i spojrzał na nas zaspany.
– Człowieku, co ty tutaj robisz tak wcześnie? – rzucił w
kierunku Kellana. Natychmiast odwróciłam wzrok. Kellan
uśmiechnął się ironicznie.
– Jest wpół do jedenastej, Griffin.
– No właśnie! – Usłyszałam parsknięcie. – Za wcześnie
nawet na pierdzenie."
Nasza tytułowa "Swobodna" być może faktycznie zyskała troszkę więcej swobody, równocześnie nadal pozostając bezmyślną! Kiera niestety wciąż pozostaje irytującą sierotką, której brak wiary we własną atrakcyjność, i która płonie rumieńcem za każdym razem gdy ktoś powie brzydkie słowo. Potrzebuje ciągłej uwagi i opieki. Ledwo radzi sobie z wyjazdem Kellana. Żeby jej całkowicie nie pogrążyć... Plusem na pewno jest fakt, że Kiera znalazła sobie nowe zajęcia. Wcześniej jej życie toczyło się tylko wokół chłopaka i kochanka, pracy i szkoły. Teraz Kiera uczęszczała na zajęcia z rysunku oraz nawiązała kilka ciekawych przyjaźni. Kellan nadal pozostał nadmiernie wyidealizowany. Cokolwiek by nie robił zawsze wyglądał i zachowywał się perfekcyjnie. Wszyscy, łącznie z jego własną dziewczyną byli nim oczarowani. Niestety Danny bardzo mnie rozczarował. Powiedzcie mi, który były chłopak, tak bardzo zraniony przez najbliższe mu osoby, nadal usilnie chce uczestniczyć w ich życiu?!? Miałam wrażenie, że wpycha się w życie Kiery na siłę, a ona łatwo dala się mu zmanipulować. Ten "nowy" Danny, pomimo, że miał dziewczynę, bardzo mi się nie podobał. 

Podobała mi się za to szalenie pewna konkretna scena. Urocza i romantyczna, bez zbędnych scen erotycznych. Mam na myśli rozdział, w którym Kellan przyjeżdża do rodziców Kiery na Święta Bożego Narodzenia. Była to naprawdę nastrojowa, czuła, magiczna chwila. Byłam zauroczona. 

Podsumowując jest to powieść, którą czyta się bez wysiłku. Możemy z niej wynieść naukę o tym, jak bardzo ważne jest zaufanie w związku. Bardzo emocjonalna i pełna niespodzianek, szczególnie końcówka książki zasługuje na uznanie. Polecam wszystkim dziewczętom i kobietom, które lubią romanse i lekkie erotyki. Ja czekam na "Niepokorną", bo muszę poznać dalsze losy bohaterów, w szczególności Anny i jej obleśnego chłopaka Griffina.


Moja ocena: 6/10

Recenzja bierze udział w wyzwaniach: "Klucznik" i "Czytam opasłe tomiska".

poniedziałek, 2 lutego 2015

STOSIK LUTOWY

"Czasem luty się zlituje, że człek niby wiosnę czuje, ale czasem tak się zżyma, że człek prawie nie wytrzyma."


Myślę, że prawdziwa jest ta druga część przysłowia i zima jeszcze da nam popalić. Luty to też miesiąc miłości, więc spodziewajcie się recenzji książek właśnie o miłości. Będzie Abbi Glines oraz J.Lynn. Romantycznie i nastrojowo. Tymczasem czas na nowy stosik:)


1. Magdalena Witkiewicz - "Opowieści niewiernej"
2. Magdalena Witkiewicz - "Panny roztropne"
3.  Magdalena Witkiewicz - "Milaczek"
Książki pożyczone od koleżanki Agaty, dzięki niej będę mogła bliżej poznać twórczość Pani Magdy Witkiewicz.
4. Tara Conklin - "Służąca" - Od wydawnictwa Świat Książki.
5.Santa Montefiore- "Tajemnica morskiej latarni" - J.w.
6.  Claire Cendal - "Wiem o tobie wszystko" - Niespodzianka od wydawnictwa Akurat.
7. J. Lynn - "Bądź ze mną" - Od wydawnictwa Amber.
8. J. Lynn - "Zaczekaj na mnie" - J.w.
9.Christian Plownan  - "O krok za daleko" - Od wydawnictwa Muza.
10. Jack Lance - "Płomień strachu" - Kiermasz w Biedronce 10zł.
11. Joy Fielding - "Ulica szalonej rzeki" - Kiermasz w Biedronce 10zł.

Co czytaliście, co polecacie? Za mną już "Służąca" i "Zaczekaj na mnie". Recenzje tych książek na pewno w lutym. 

Zapraszam was jeszcze do obejrzenia nowego spotu kampanii społeczno-edukacyjnej „Ojczysty - dodaj do ulubionych”. Do udziału w kampanii został zaproszony znany i ceniony raper ELDO, który występuje w spocie i jest także autorem jego tekstu. Kampania Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego „Ojczysty – dodaj do ulubionych” jest prowadzona przez Narodowe Centrum Kultury od 2012 r. Jej celem jest kształtowanie świadomości językowej Polaków i propagowanie dbałości o poprawność polszczyzny. Została uznana za najlepszą kampanię społeczną 2012 r. Honorowy patronat nad kampanią objął Prezydent RP Bronisław Komorowski.


G-E-N-I-A-L-N-E :)