Tytuł: ROZDROŻA (tom 1)
Liczba stron: 320
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 29.10.2014
Rok 1934. Młoda, niemiecka dziewczyna, Sophie Trauter wraz z całą rodziną przenosi się na polską stronę Śląska, gdzie poznaje Władka Zaleskiego - chłopaka, mieszkającego w tej samej kamienicy. Sąsiedzka relacja szybko przeradza się w silne uczucie. Wiosną 1939 roku Władek oświadcza się Sophie, pobierają się w maju i pozornie wszystko ma zakończyć się szczęśliwie. Wrześniowy wybuch wojny przekreśla jednak ich plany. Władek zostaje wcielony do polskiego wojska i rozpoczyna walkę z niemieckim okupantem. Szybko jednak dostaje się do niewoli, a wkrótce zostaje żołnierzem Wehrmachtu. Sophie zostaje w Katowicach kończy kurs stenopistek i rozpoczyna pracę w pszczyńskim urzędzie. Jaki los czeka to mieszane małżeństwo?
Sophie nazywana także po prostu Zosią jest osobą skromną, cichą, powściągliwą. Władek to jej pierwsza i jedyna miłość. Sophie choć jest Niemką czuje się również pełnoprawną Ślązaczką, a poprzez małżeństwo również Polką. Wojna zrujnowała jej plany na spokojną, zaplanowaną przyszłość. Od dnia ślubu dziewczyna praktycznie nie widuje męża i wciąż boryka się z czarnymi myślami czy jeszcze kiedykolwiek go zobaczy. Jej marzenia są bardzo skromne, proste. Chciałaby mieć co włożyć do garnka, wyczarować mężowi pyszne potrawy, żyć w spokoju, we dwoje. Proste prawda? Ale nie w czasach wojny...
"Wciąż staram się rozstrzygnąć w sumieniu, po której stronie tej wojny stoję."
Cytat str. 118
Cytat str. 118
Moim zdaniem Zosia stanęła po odpowiedniej stronie i takie jej postępowanie bardzo mi zaimponowało. Dziewczyna dokonała w życiu słusznych wyborów. Kierowała się uczuciem, jak również wykazała się odwagą. Murem stała za mężem "polaczkiem" i nie dała się poderwać koledze z pracy, który usilnie i na wszelkie sposoby starał się wmówić młodej dziewczynie, że z jej związku wyniknął same problemy. Sophie bardzo dobrze traktowała swoją teściową Panią Zaleską, choć ta nigdy nie pogodziła się z tym, ze jej synowa jest Niemką.
"Rozdroża" to książka, którą czyta się szybko i z ciekawością. Spotkamy się tu z narracją pierwszoosobową z perspektywy Zosi. Ze względu na tematykę wojenną każdy z nas zostanie zmuszony do chwili refleksji i zadumy. Autorka przybliża nam czasy okupacji niemieckiej na Śląsku. Ukazuje jak sprawnie Hitler manipulował niemiecką ludnością cywilną, która na początku nie miała pojęcia o zagładzie Żydów bądź innych aktach straszliwej przemocy.
Język jakim posługuje się Sabina Waszut jest prosty ze sprawnie wplecioną w tekst gwarą śląską. Takim sposobem dowiadujemy się, że np. "sztrykować" to inaczej robić na drutach, że "zazdrostki" to inaczej firanki, "bombony" to cukierki, a "byfyj" to po prostu kredens.
Przejdźmy do tego co mi się nie podobało. Przede wszystkim suche (jeśli mogę tak to ująć) zdania. Brzmiały one mniej więcej tak: "Poszłam tam...", "Powiedziałam to..." "Pomyślałam tamto...". Krótkie zdania, nierozbudowane opisy. Bardzo szybkie przeskoki czasu. W jednym rozdziale mamy np. październik 1941r, a w następnym już marzec 1943r. Być może taki był zamysł autorki na tę książkę, ale ja jednak lubię w powieściach trochę więcej emocji, czułości, opisów. Na szczęście pod koniec lektury zdania wydłużają się i czyta się o wiele lepiej.
Dobra wiadomość jest taka, że "Rozdroża” będą miały wkrótce swoją kontynuację. Sabina Waszut pracuje właśnie nad „Mostami” drugą częścią historii o Sophie i Władku. Bardzo się cieszę z takiego obrotu spraw, ponieważ książka była po prostu za krótka i nie zaspokoiła dostatecznie mojej ciekawości co do dalszych losów Zosi i Władka.
Jeśli chodzi o tytułowe "Rozdroża" są one być może pewnym życiowym punktem zwrotnym w życiu Zofii, od którego zaczynają się wielkie zmiany. Są niczym innym jak domem rodzinnym, o który Zosia dopiero jako 80-letnia babunia postanawia walczyć.
"Te domy stoją na rozdrożu, tutaj kończyła się jedna droga i zaczynała inna, tutaj należało dokonywać wyborów. Wiele razy udało nam się wybrać właściwie."
cytat str. 314
Książka Sabiny Waszut pozwoliła mi bardziej docenić to co mam oraz to w jakich czasach obecnie żyję. Umiliła mi dwa jesienne wieczory i z niecierpliwością będę wyczekiwać "Mostów", dlatego, iż "Rozdroża" były stanowczo za krótkie!
Sabina Waszut – urodziła się w 1979 roku w Chorzowie. Publikowała między innymi w Magazynie Materiałów Literackich Cegła oraz w Śląskiej Strefie Gender. Związana z Grupą Lliteryczną Na krechę. Laureatka konkursów literackich. Recenzentka. W styczniu 2013 roku nakładem wydawnictwa Anagram ukazała się książka "Isabelle", której jest współautorką.
Moja ocena:
7/10
Książkę w przystępnej cenie możecie kupić tutaj:
Recenzja bierze udział w wyzwaniach: "Czytam opasłe tomiska", "Stare, dobre czasy" oraz "Historia z trupem".
Książkę w przystępnej cenie możecie kupić tutaj:
Recenzja bierze udział w wyzwaniach: "Czytam opasłe tomiska", "Stare, dobre czasy" oraz "Historia z trupem".
Historia dosyć stereotypowa - rozłąka wskutek wojny, następnie szczęśliwe zakończenie, jednak takie historie (choć ich nie czytam, znam se słyszenia) zawsze przypominają mi historię moich dziadków.
OdpowiedzUsuńMiłość w czasach wojennych jest jednak jakaś taka... Ciekawa, inna, pełniejsza, trudniejsza. Dobrze się o tym słucha i czyta:)
UsuńKsiążka wydaje się ciekawa. Z przyjemnością się z nią zapoznam :)
OdpowiedzUsuńZachęcam :)
UsuńOoo, patrzę, że coś dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, polecam :)
UsuńUwielbiam takie subtelne okładki... Fabuła jakby stworzona dla mnie. Uwielbiam czasy, w których dzieje się akcja. Ta książka na pewno by mi się spodobała, więc zapisuję sobie tytuł ;)
OdpowiedzUsuńhttp://pasion-libros.blogspot.com/
Fakt, okładka jest świetnie dobrana. Subtelna - to idealne słowo:) Polecam:)
UsuńTo książka która koniecznie musi się znaleźć na mojej półce.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam jeszcze o tej książce, a muszę przyznać, że mnie zaintrygowała, bo lubię takie opowieści :)
OdpowiedzUsuńWydaje się całkiem ciekawa, rozejrzę się za nią :)
OdpowiedzUsuńKsiążka porusza niezwykle trudny dylemat. Bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej autorce. Pomimo mankamentów, powieść z pewnością umiliłaby mi jesienny wieczór.
OdpowiedzUsuń"Przekopałam" cały internet w celu znalezienia czegoś więcej o autorce, jednak nie udało mi się. Jedynie to co znalazłam na okładce książki:( Może niedługo coś się zmieni w tym względzie. Książkę polecam:)
UsuńTemat jest interesujący. Wojna na Śląsku, małżeństwo mieszane - wydaje mi się, że dobrze bym się czuła przy jej lekturze.
OdpowiedzUsuńMuszę powiedzieć, że naprawdę podobał mi się ten wątek małżeństwa mieszanego:)
UsuńLubię czytać książki, w których akcja rozgrywa się na terenach, po których na co dzień się przemieszczam, żyję. Więc jest to bardzo duży plus książki:) Ten suchy ton jedynie mnie martwi. Kiedyś czytałam książką podobną fabularnie i dokładnie ten sam problem w niej znalazłam co Ty. Czytałam smutną historię, a tak naprawdę nie potrafiłam w pełni odczuć bólu, który towarzyszył bohaterom powieści. Książek i tak przeczytam, bo już do mnie gdzieś tam wędruje:))
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że już dostałaś:) Wpadnę zobaczyć co o niej myślisz:)
UsuńLubię taką tematykę i nie wiem jakim cudem przegapiłam tę książkę;)
OdpowiedzUsuńCIEKAWA POZYCJA :)
OdpowiedzUsuń:):):)
UsuńNiestety nie moja tematyka i nawet nie próbuję czytać, bo wiem, że nie docenię jej tak jak miłośnicy danego gatunku. Poza tym - nie mam czasu na testowanie :D Pozostanę przy fantastyce :))
OdpowiedzUsuńTo na pewno ciekawa pozycja, ale na razie nie mam na nią ochoty ...
OdpowiedzUsuńPrzeoczyłam tę książkę w zapowiedziach, a zapowiada się całkiem ciekawie. Pewnie kiedyś się skuszę ;)
OdpowiedzUsuń:) Ty przeoczyłaś?! To niemożliwe;* Ty wiesz wszystko, jesteś moją kopalnią wiedzy:*
UsuńMyślę, że to może być ciekawa lektura :)
OdpowiedzUsuńKsiążka warta uwagi, jak będzie w bibliotece to po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńBrzmi intrygująco.
OdpowiedzUsuń:):):)
UsuńNiemka i Polak podczas II wojny światowej. Jestem ciekawa tej pozycji.
OdpowiedzUsuńBardzo dobry wątek - takie mieszane małżeństwo, nie miałam wcześniej szansy spotkać się z takim :)
UsuńOoo to zdecydowanie coś dla mnie. Nie tylko dlatego, że Śląsk i śląska gwara, ale i czasy wojny.
OdpowiedzUsuńCieszę się, ze takie lektury powstają i cieszą się dobrymi opiniami. Przy najbliższej okazji muszę się za nią rozejrzeć w księgarni :)
Ja również bardzo się cieszę, że Rozdroża trafiły w moje ręce. Czyta się błyskawicznie;)
UsuńZachęciłaś mnie i to skutecznie! Lubię takie klimaty, dzięki za info o takiej książce, bo pewnie by mi gdzieś umknęła :)
OdpowiedzUsuńNie ma za co:) Myślę, że "Rozdroża" trafią w Twój gust:)
UsuńMyślę, że nie jest to książka dla mnie choć brzmi bardzo ciekawie, sama nie wiem, zapiszę sobie tytuł i muszę się zastanowić czy chcę ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńWow, super, ostatnio bardzo chętnie sięgam po podobne klimaty. Dopisuje tytuł do swojej listy ^^
OdpowiedzUsuńJakoś nie za bardzo lubię książki o tematyce wojennej, więc raczej się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńTematyka wojenna nie za bardzo wpasowuje się w moje zainteresowania, więc chyba nie jest to książka dla mnie.
OdpowiedzUsuńRozumiem, ja wręcz odwrotnie bardzo lubię taką tematykę:) pozdrowienia:)
UsuńKsiążka raczej nie jest w moim stylu :/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Alpaka
Rozumiem, pozdrowienia :)
UsuńKolejna ciekawa seria? To kiedy ja skończę te już zaczęte?
OdpowiedzUsuńZadaję sobie to samo pytanie;)
UsuńBardzo fajny post. Piękny, rzeczowy blog. Osobiście nie lubię książek wojennych.
OdpowiedzUsuńJestem blogerem modowym, ale na moim blogu pojawił się post o książce.
Szczególnie zależy mi na komentarzu kogoś takiego jak ty - z doświadczeniem.
Pozdrawiam i zapraszam do mnie. ~ http://gabriel-data.blogspot.com/
Dziękuję, miło mi :)
UsuńZ chęcią zajrzę :)
Z góry przepraszam za prywatę, ale na moim blogu właśnie opublikowałam filmik, nad którym pracowałam ponad miesiąc i realizacja którego zajęła mi ogromnie dużo czasu, dlatego będę bardzo wdzięczna jeżeli zajrzysz, a być może jeżeli oczywiście Ci się spodoba, to szepniesz o nim słówko znajomym . Jeszcze raz przepraszam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Esa:)
:) Najbardziej zapadł mi w pamięć Twój filmik dotyczący "Cięcia". Z chęcią zobaczę cóż tam wymyśliłaś tym razem!
UsuńJestem właśnie w trakcie lektury. :)
OdpowiedzUsuń:) Widziałam, że również oceniłaś na 7, czekam na recenzję:)
UsuńI ja też tę książkę chętnie przeczytam, faktycznie brzmi obiecująco :)
OdpowiedzUsuńPolecam i cieszę się, że będzie kontynuacja, którą z chęcią przeczytam:)
UsuńDobry wieczór,
OdpowiedzUsuńdziękuję za napisanie recenzji książki. Cieszę się, że historia Zosi i Władka została ciepło przyjęta.
pozdrawiam ciepło
Sabina Waszut
Pani Sabino, bardzo dziękuję, że Pani zajrzała i zostawiła komentarz. Cieszę się bardzo:) Czekam z niecierpliwością na "Mosty" :) Serdeczne pozdrowienia.
Usuń