Tytuł: BESTIA
Wydawnictwo: Videograf SA
Liczba stron: 456
Data wydania: 30.11.2016
"Bestia" to debiut młodego, rodzimego autora Piotra Rozmusa. Nie jest to nowość wydawnicza, gdyż książka została wydana już w 2014 roku, a obecnie trafiła do księgarń lekko odrestaurowana, a konkretnie w nowej szacie graficznej.
"Bestia" to wielowątkowy thriller, który łączy ze sobą kilka różnych historii. Głównym bohaterem jest Robert - emerytowany policjant. Nie dajcie się jednak zwieść słowu "emerytowany" - Robert jest jeszcze młodym i przystojnym mężczyzną, ale przeszedł w życiu tak wiele, że dalsza praca w policji jest dla niego koszmarem. Wyjeżdża więc do rodzinnego Szczecinka, aby uporać się z demonami przeszłości i zacząć nowe, spokojne życie. Zastaje tam jednak panikę, bo wśród mieszkańców grasuje wyjątkowo brutalny morderca. Początkowo policja uznaje, że człowiek ten poluje na młode, zgrabne kobiety, ale gdy z zimną krwią skóruje mężczyznę i porywa dwoje maleńkich dzieci, już nikt nie wie jakie są prawdziwe motywy oprawcy. Robert stara się nie angażować w śledztwo lokalnej policji, zresztą takie zbrodnie nie robią już na nim wrażenia. Niestety sytuacja osobista zmusza go do podjęcia pewnych kroków.
Równocześnie poznajemy "Łezkę", szczecińskiego gangstera, który po długiej odsiadce wychodzi na wolność. Los "Łezki" wiąże się ściśle z losem Roberta, dlatego były policjant ma się na baczności. W Szczecinku grasuje też inny psychopata, ale bardzo skrzętnie ukrywa swoje prawdziwe "ja".
Jak widzicie książka jest naprawdę wielowątkowa, ale wszystkie wydarzenia zgrabnie się ze sobą łączą. W toku wydarzeń dochodzimy po tak zwanej nitce do kłębka. Dzięki wprowadzeniu wielu odrębnych postaci i ich historii, czytelnik nie ma czasu znudzić się akcją. "Bestia" to zdecydowanie pozycja brutalna i krwawa, ale nie w takim stopniu, jak na przykład "Droga do piekła" innego polskiego autora. Jest mrocznie i strasznie, ale znajdziemy tu też wątki sensacyjne i obyczajowe. Dla wielu osób poziom brutalności może wydawać się szokujący, ale na moje standardy jest naprawdę ok. Uwielbiam takie historie. Czytając "Bestię" absolutnie nie miałam wrażenia, że jest to debiut.
Jestem ostatnio oczarowana twórczością naszych polskich autorów. Piotr Rozmus jest kolejnym z nich, który udowadnia, że ma wyobraźnię i pomysł na swoje powieści. "Bestię" czytałam z zapartym tchem, a przyczepić mogę się jedynie do drobnego druku - cóż starość nie radość. Z "Bestią" rozpoczęłam swój nowy czytelniczy rok 2017 i zdecydowanie był to dobry wybór. Recenzja ukazuje się dopiero teraz, bo jednak takie mocne książki trzeba najpierw "przetrawić" w swoim umyśle, aby potem móc o nich napisać. Niedługo sięgam po kolejną powieść Rozmusa i Wam także serdecznie polecam.
Moja ocena: 8/10
Piotr Rozmus urodził się 27 kwietnia 1983 roku w Koszalinie. Ukończył doradztwo psychospołeczne oraz socjologię stosowaną na Uniwersytecie Szczecińskim, a także profilaktykę społeczną i resocjalizacyjną na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Debiutancka powieść autora, krwawy thriller "Bestia" (Videograf 2014), została ciepło przyjęta przez czytelników i nominowana do nagrody ZŁOTY KOŚCIEJ 2014 w kategorii najlepszy thriller roku. Zimą 2015 r. ukazał się kolejny thriller Piotra Rozmusa - "Kompleks Boga" - nominowany w plebiscycie Książka Roku 2015 serwisu Lubimy Czytać. Piotr Rozmus mieszka w malowniczym Szczecinku. Lubi aktywny wypoczynek. Oprócz czytania, pisania i pracy czas zajmuje mu uprawianie sportu.
Czytałam już dawno temu ale dobrze pamiętam, że byłam zachwycona:)
OdpowiedzUsuńŚwietna pozycja :) I pomyśleć, że ja kiedyś sięgałam tylko po thrillery zagraniczne, gdzie nasze są o wiele lepsze :)
UsuńPiotr Rozmus to jeden z moich ulubionych pisarzy grozy. Pisze naprawdę znakomicie.
OdpowiedzUsuńZgadzam się, a na luty mam przygotowane PRZEBUDZENIE do czytania :)
UsuńZnam już trochę twórczość autora, dlatego z chęcią po książkę sięgnę :)
OdpowiedzUsuń:):):) Ja już drugą czytam :) Świetna :)
UsuńPrzyznaję, że i ja zaczęłam zakochiwać się w książkach naszych rodzimych autorów :)
OdpowiedzUsuńCzasem naprawdę jestem mocno zdziwiona, że jest tak dobry poziom :) Cieszę się, że czytam i trafiam na tak dobre pozycje :)
UsuńNie nam twórczości autora... ale chyba nie za szybko poznam ;)
OdpowiedzUsuńMimo wszystko zachęcam :) Ja czytam już drugą powieść autora i jest rewelacyjna :)
UsuńCzasami trzeba się przekonać do tego co mamy niemal pod ręką i niestety ale często nie doceniamy tego. A szkoda. Ja nie znam autora, ale z przyjemnością poznam ;)
OdpowiedzUsuńTo prawda :) Często nie trzeba szukać daleko, żeby przeczytać dobry thriller :)
UsuńOMG! Ale piękne tło i te śnieżynki! <3
OdpowiedzUsuńWow! Ja właśnie postanowiłam, że będę czytać więcej książek polskich autorów, a więc już tytuł sobie zapisuję! :)
Dziękuję :):):)
UsuńJa też tak sobie kiedyś postanowiłam, bodajże w 2014, realizuję i jestem zachwycona :) Póki co jedna wpadka tylko była :)
Zapisuję tytuł i będę miała go na uwadze. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie polecam, tym bardziej, że kontynuacja jest jeszcze lepsza :)
UsuńCzytałam przy okazji jej pierwszego wydania (teraz ma lepszą okładkę!) i polecam :)
OdpowiedzUsuń:):):)
UsuńCzasem odnoszę wrażenie, że bardzo wielu z nas (w tym ja sama :D ) szukamy dobrych książek na zagranicznych rynkach, a zapominamy, że sami mamy powody do bycia dumnymi! :)
OdpowiedzUsuńMasz rację, sama kiedyś odrzucałam takie książki tak po prostu...
UsuńTwórczości autora nie poznałam, ale sądząc po Twojej recenzji mogłaby mi się spodobać. Przekonuje ciekawy pomysł na fabułę i wielowątkowość.
OdpowiedzUsuńNaprawdę ciężko odkryć jak książka się skończy, dlatego każda strona przewracana jest z zapartym tchem :)
UsuńRzadko sięgam po polskie książki, może czas zrobić wyjątek? ;)
OdpowiedzUsuńKoniecznie, może się przekonasz tak jak ja :):):)
UsuńIntrygująca przygoda czytelnicza. :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjna :)
UsuńSzata graficzna bardzo udana - lubię okładki w takim stylu :) A co do książki, to widzę, że może dostarczyć sporo mocnych wrażeń :) Na pewno mnie nią zaintrygowałaś :)
OdpowiedzUsuńJako zapalona czytelniczka śmiało twierdzę, że od około 10 lat rodzima literatura kryminalna i obyczajowa nie ma sobie równych (nie wspominam o fantasy, bo ta od zawsze miała status "mega"). Z tytułu, że rodzima w oczywisty sposób przylega do naszej mentalności społecznej i geograficznej, wpasowuje się w nasz POLSKI koloryt, po prostu jest rzeczywista :)
OdpowiedzUsuń