Autorzy: Jakub Milszewski, Kamil Sadkowski
Tytuł: Gastrobanda
Liczba stron: 256
Wydawnictwo: Smak Słowa
Data wydania: 22.06.2016
Otwieranie restauracji i praca w kuchni stały się ostatnio niesamowicie modne. Z każdej strony atakowani jesteśmy nowymi programami kulinarnymi, telewizyjnymi poszukiwaniami top kucharzy, bądź informacjami, że oto kolejny aktor lub inny celebryta zakłada własną restaurację. Moda modą, trendy trendami, ale czy to wszystko jest takie piękne i proste, a zarazem opłacalne? Czy można z dnia na dzień otworzyć knajpę dla własnego "widzimisię". Owszem, w tych czasach można wszystko, a pieniążki można "utopić" wszędzie, także w branży gastronomicznej.
Sadkowski i Milszewski odsłaniają kulisy pracy w restauracjach oraz analizują zawody dotyczące branży gastronomicznej. Tytułowa "Gastrobanda" to historia każdej osoby, która ma jakiś wkład w pracę restauracji jako całości. Kucharz, pomocnik kucharza, kelner, barman, szef kuchni, osoby sprzątające i zmywające - każdy z tych zawodów poddany jest gruntownej analizie. Całość okraszona humorem, lekkością i swobodą. Czasem może lekką przesadą, ale generalnie szczerze i prosto. Język jakim posługują się autorzy jest bardzo potoczny, miejscami okraszony soczystymi wulgaryzmami. Jeśli kogoś to razi, na pewno powinien sobie odpuścić lekturę.
Efekt wizualny także ma tutaj duże znaczenie. Trzeba przyznać, że Smak Słowa wie co robi i robi to świetnie. Dużo zdjęć, dużo kolorów, dobrej jakości papier - to wszystko sprawia, że "Gastrobanda" będzie dobrym prezentem zarówno dla kogoś jak i dla siebie.
Tym razem nie dla mnie książka :)
OdpowiedzUsuńNie czytam książek kulinarnych, ale muszę przyznać, że uwielbiam wszelkiego rodzaju kulinarne programy w telewizji. Show Gordona Ramsaya czy nasze polskie odpowiedniki jego produkcji zawsze są bardzo chętnie przeze mnie oglądane. Szkoda, że ja takiego talentu w kuchni nie mam... ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie tak sobie o tej książce pomyślałam, że jest taka "męska". ;)Chociaż i ja ją bym chętnie poznała. :)
OdpowiedzUsuńPięknie prezentuje się ta książka! Chyba sobie ją sprawię :D
OdpowiedzUsuńMoja siostra nakazała zakupić sobie tę książkę, bo sama jest za granicą. Ja sama chętnie bym ją przeczytała :)
OdpowiedzUsuńKucharka ze mnie żadna, wiec od tego typu publikacji raczej trzymam się z daleka ;)
OdpowiedzUsuńOjoj, trochę nie dla mnie, nawet bardzo, ponieważ w kuchni jestem jak słoń w składzie porcelany, ale wydanie jest prześliczne i myślę, że mój tato nie pogardziłby taką lekturą.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ja raczej nie planuję pracy w gastronomii, więc to raczej nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńOooo, może być ciekawie. Choć bardziej mnie interesuje "Porąb i spal" właśnie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam gotować, skuszę się na tę książkę :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, gotowanie szczególnie w TV jest teraz top:) Książka może być rzeczywiście ciekawa,zwłaszcza że lubię gotować:)
OdpowiedzUsuńKsiążki z tej branży są mi dobrze znane ze względu na szkołę. Wydaje się bardzo interesująca pozycja ;) Chętnie powtórzę to i owo ;)
OdpowiedzUsuńSwojej przyszłości z gastronomią nie wiążę, ale książka wydana została naprawdę fajnie (jak tak patrzę na Twoje zdjęcia :))
OdpowiedzUsuńWkomponowała się w waszą nową piękną kuchnię :)
Czasami lubię sobie pomieszać w garach:)Moja siostra ma smykałkę do gotowania, więc polecę jej tę książkę :)
OdpowiedzUsuńZ gastronomią przyszłości nie wiążę, chociaż gotować lubię :)
OdpowiedzUsuńSamo wydanie niezwykle kusi, ale nie jestem przekonana, czy sama książka przypadła mi do gustu. Jeśli kiedyś wpadnie mi w ręce zerknę, ale nie będę uparcie się za tym tytułem rozglądała ;)
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym przeczytała :-)
OdpowiedzUsuńWiedziałam, że będziesz to czytać :) Jak wiesz, ja tam jestem obojętnie nastawiona do gastronomicznych spraw, ale myślę, że parę osób powinno poczytać podobną książkę. Zwłaszcza ci, którzy nieudolnie prowadzą gastrobiznes...
OdpowiedzUsuń