Witajcie moi kochani, czas na podsumowanie pierwszego miesiąca w 2015 roku. Cieszę się, że jest już nowy rok, jestem wtedy pełna nowej, pozytywnej energii. Udało mi się przeczytać 6 naprawdę bardzo dobrych książek:)
PRZECZYTANE W STYCZNIU:
1. Magdalena Witkiewicz - Pierwsza na liście - 8/10
2. Jack Ketchum - Jedyne dziecko - brak oceny ze względu na zbyt emocjonalną treść.
3. Eowyn Ivey - Dziecko śniegu - 8/10
4. Dawid Waszak - O tym, który raz już umarł - 6/10
5. Tara Conklin - Służąca - 7/10
6. J. Lynn - Zaczekaj na mnie - 8/10
Łącznie przeczytałam 1935 strony, czyli około 62 strony dziennie. Witam serdecznie nowych obserwatorów i dziękuję wszystkim za odwiedziny. Zauważyłam, że bardzo dużo komentarzy zebrała recenzja "Dziecka śniegu". Ja również staram się odwiedzać Was regularnie.
STYCZEŃ W ZDJĘCIACH:
Moja przyszła biblioteka :D
Jeśli szukacie fajnej pomadki polecam ASTOR by Heidi Klum. Mój kolor to Hot Spicy.
Nowa sałatka - bardzo prosta i smaczna. Sałata, ser feta, żurawina, sos jogurtowo-czosnkowy i uprażone na suchej patelni migdały. Pyyyycha:)
Czasem chce się zjeść coś konkretniejszego.
Dobrze wygrzać stare gnaty na basenie.
Kolejna dawka pysznego jedzenie w wykonaniu babci mojego męża. No i jak tu schudnąć???
Niebawem nowy stosik i recenzje kolejnych książek. Serdecznie pozdrawiam i zapraszam:)
Ależ się zrobiłam głodna po tym wpisie :)))
OdpowiedzUsuńHihi wiedziałam :D
UsuńHmmm... aż ślinka cieknie, tym bardziej jak patrzę na te piękne pączusie. Tak z ciekawości spytam, z jakim są nadzieniem? :D
OdpowiedzUsuńGratuluję styczniowych osiągnięć. Mi udało się przeczytać połowę mniej książek, ale wśród nich są dwie części "Igrzysk śmierci", więc można je liczyć podwójnie. :P Styczeń był fajnym miesiącem (w sumie jeszcze jest)! :D
Z marmoladką :) U mnie też styczeń fajny, spokojny :)
UsuńMiłe dla oka podsumowanie :D Proszę o takie co miesiąc :)
OdpowiedzUsuńTak jest! mam nadzieję, że się uda :)))))
UsuńTo ja poproszę o tego pączka :) przez Ciebie sama mam na niego teraz ochotę... ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam, bo mój mąż własnie robi placki drożdżowe, to prawie jak pączki, nawet lepsze:)
UsuńTo ja poproszę o adres :) A jak będę w Polsce, to zaglądnę :)
UsuńPysznie tu dzisiaj u ciebie:) Ach, już nie mogę się doczekać, kiedy i ja przeczytam "Pierwszą na liście":)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu:) Zrobiłabym konkurs z tą książką, ale jest z autografem, więc niestety nie mogę!:(
UsuńTyle pyszności!
OdpowiedzUsuńGratuluję wyników, u mnie trochę mniej przeczytanych książek, ale nie narzekam bo przede mną ferie, więc nadrobię zaległości :)
Na pewno nadrobisz, ja pewnie już w lutym tyle nie przeczytam, ale to nic;) Pozdrowienia:)
UsuńSałatka wygląda smakowicie. I te pączki... Ahhh ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie,
http://worldofbookss.blog.pl/
Sałatka to fajny miks smaków, polecam:)
UsuńŁadne podsumowanie :) Ach, po tym poście nabrałam ochoty na coś słodkiego :D
OdpowiedzUsuńZainteresowałaś mnie książką "jedyne dziecko", tylko chyba jestem zbyt emocjonalna na takie książki, ale z drugiej strony, czasem uwielbiam katować się smutnymi książkami/filmami :)
Dziękuję:) ja również czasem potrzebuję coś mocniejszego, a teraz troszkę czytam takich lekkich książek dla równowagi własnie:)
UsuńAż naszła mnie ochota na tę sałatkę ;)
OdpowiedzUsuńNaprawdę prosta i smaczna, następnym razem dodam jeszcze kurczaka, bo bez niego troszkę słabo się nią najadłam, z samej sałaty ciężko wyżyć :D
Usuńnie da się schunąć jak tyle dobroci.
OdpowiedzUsuńOtóż to, że nie da się :D
UsuńFaworki mmmm :3 pączusie mmmm Ale robisz mi smaka.
OdpowiedzUsuńWiem, wiem hihihi:)
UsuńBudujesz się i Twoja biblioteka się buduje? :D Ale Ci zazdroszczę, bo u mnie książki, pożal się Boże, leżą wszędzie, ostatnio nawet już w kartonie:))) Kiedyś, jak już się doczekasz, to liczę na zdjęcie :)
OdpowiedzUsuńI u mnie to samo! :( Tak, to już ustalone miejsce na biblioteczkę, z którego bardzo się cieszę! Tylko nie wiem kiedy powstanie, ale będzie na pewno. Jeśli jeszcze tu będę to pochwalę się na pewno:*
UsuńJakie pyszności. Z chęcią bym coś chapnęła. Coś czuję, że biblioteka będzie piękna:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:*
UsuńBardzo fajne podsumowanie :) Wnioskuję, że styczeń był świetny pod względem książkowym, jak i kulinarnym ;)
OdpowiedzUsuńDzięki:) oj tak było co jeść - zdecydowanie :)
UsuńKurcze, ale mnie tu kusisz. Chyba zaraz pójdę coś zjeść :D
OdpowiedzUsuńGratuluję naprawdę dobrych wyników i życzę udanego lutego !
Bardzo dziękuję i wzajemnie;*
UsuńŚwietne wyniki, a drugie ze zdjęć piękne. I narobiłaś mi apetytu:)
OdpowiedzUsuńTo z pomadką? Naprawdę bardzo fajna, dostałam w prezencie od przyjaciółki:)
UsuńBardzo ładny wynik, pogratulować. :)
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuję:):):)
UsuńGratuluję wyników. Czy to na pierwszy zdjęciu prezentującym pyszności od babci twojego męża to blok czekoladowy? :)
OdpowiedzUsuńTak jest, uwielbiam blok!
UsuńRobiłam taki niedawno :) Pyszności!
UsuńAleż pyszności pokazujesz :)
OdpowiedzUsuńOj, chciałabym mieć taką "bibliotekę" :)
Teraz moda na diety jakieś, a ja niestety lubię dobrze zjeść :)
UsuńŻyczę Ci wymarzonej biblioteczki kiedyś :)
Gratuluję wyniku i fajnie, że na same dobre pozycje trafiłaś
OdpowiedzUsuń"Zaczekaj na mnie" skradło moje serce, a myślałam, że już wyrosłam z takich powieści:)
UsuńŚwietny wynik :) I z pewnością luty będzie jeszcze lepszy ! :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję i również pozdrawiam:)
UsuńŚwietne statystyki czytelnicze. Gratuluję i oby tak dalej.
OdpowiedzUsuńAle narobiłaś mi apetytu na sałatkę :) Oj ty niedobra, ty :))
Ona jest bardzo szybka i prosta, spróbuj :)))))
UsuńGratuluję wyników! A zdjęcia świetne, aż głodna się zrobiłam przez nie!
OdpowiedzUsuńDzięki:) Narobiłam wszystkim apetytu :)))
UsuńAle mnie te pączki kuszą, i gratuluję wyniku czytelniczego :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że pączki robią furorę:)
UsuńDzięki:)
Sałatka wygląda przepysznie ;)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawe połączenie smaków;)
UsuńGratuluję wyników! :)
OdpowiedzUsuńJejku, nie mogę patrzeć na te Twoje zdjęcia bo aż mi burczy w brzuchu ;). Zjadłabym takiego pączka... Mniammm... ;)
Dziekuję:) Ja szczerze wolę mięsko od pączków, ale cieszę się, że się podobają :D
UsuńIdę jeść pyzy z mięsem!
OdpowiedzUsuńKocham pyzy - to moje ulubione danie!
UsuńIdę po coś słodkiego, bo umrę :<
OdpowiedzUsuńGratuluję wyników, a zwłaszcza tego, ze trafiłaś na niezłe pozycje literaturowe :)
dzięki, pozdrawiam:))))
UsuńCiekawe podsumowanie. A zdjęcia tylko pobudzają u mnie apetyty, gdyż z chęcią zjadłabym takiego pączka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Ja jestem bardziej fanką bloku:)
UsuńTyle smacznych rzeczy w jednym poście :)
OdpowiedzUsuń:) To prawda, same naj, naj :) Pozdrawiam :)
Usuńaż ślinka leci. :d
OdpowiedzUsuńbabcie gotują najlepiej - co jak co, ale to powinien każdy wiedzieć.:)
Zgadzam się w 100% !!! :)
UsuńZrobiłaś mi ochotę na McDonald's a jeszcze bardziej na sałatkę!
OdpowiedzUsuńKocham kanapkę z plackiem ziemniaczanym, mogłabym jeść codziennie:)
UsuńDobra, przyznam szczerze. W tym poście więcej uwagi przykułem do zdjęć niż do treści :D
OdpowiedzUsuńŻarełko rulz! :]
:) Spoko nic ważnego nie pisałam, a zdjęcia po to są, aby nacieszyć oko :)
UsuńTwój miesiąc zatem wypadł na szóstkę ^^ Dobrze, że Tłusty Czwartek już za 10dni ^^ Poza tym zaintrygowałaś mnie wpisem - MOJA PRZYSZŁA BIBLIOTEKA ^^ Wyobraziłam sobie te niezliczone ilości książek...
OdpowiedzUsuńDosłownie hihi;) A prawda tłusty czwartek!!!! To tak naprawdę niewielki pokoik będzie, ale to nic:)
UsuńWidać, że fajnie spędziłaś styczeń, ale błagam Cię - na przyszłość nie wstawiaj tyle zdjęć jedzenia -przez ciebie zrobiłam się głodna... ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Nie mogę obiecać, bo jestem okropnym żarłokiem! :)
UsuńPozdrawiam serdecznie;))))
Moja śliczna <3 Fajny pomysł na wpis, dopiero dziś mogłam zajrzeć i zobaczyć.
OdpowiedzUsuń:) To nic:* Dziękuję za odwiedziny:):):)
Usuńpodobają mi się takie podsumowania :)
OdpowiedzUsuńjestem taką zdjęciową maniaczką trochę ;)
P.S. coś mi się dzieje na Twoim blogu, że nie mogę kliknąć w żaden link, nie wiem czym to jest spowodowane, dlatego nie pozostawiam komentarzy bo nie mogę :( kiedyś działo mi się tak na blogu cyrysi, ale przeszło więc może i tutaj przejdzie...
Ojej, a cóż to za grom.. Mam nadzieję, że to minie i jakoś się naprawi;*
UsuńFajne książki przeczytałaś. I takie dobre oceny, że chyba się skusze na niektóre :)
OdpowiedzUsuńZaczekaj na mnie bardzo mi się podobało, serdecznie polecam:) No Jedyne dziecko - szokujące!
Usuńhahah od kiedy konkretniejsze to fastfood ??:D:D:D uuuu witkiewicz nawet mnie kuuusi :3
OdpowiedzUsuńDla mnie bardzo, ja fastfoodem zawsze się najem na maxa:)
Usuń