Autor: Dawid Waszak
Tytuł: NARODZINY ZŁA
Liczba stron: 80
Wydawnictwo: Warszawska Firma Wydawnicza
Data wydania: 20.06.2013
"Narodziny zła" to debiutancka powieść Dawida Waszaka, młodego autora pochodzącego z Jarocina. 26-letni twórca ma już na koncie dwie książki - wspomniane wyżej "Narodziny zła" oraz "O tym, który raz już umarł". W planie ma kolejną, trzecią powieść pod tytułem "Czerwień obłędu", która ujrzy światło dzienne w tym roku. Od niedawna próbuje swoich sił w blogowaniu. Zainteresowanych zapraszam tutaj - http://dawid-waszak-official.blogspot.com/
Do przeczytania "Narodzin zła" skłoniła mnie oczywiście tematyka. Od zawsze interesowały mnie książki brutalne, ostre, potworne. Wszystkie porównuję do Ketchuma, który jest dla mnie niekwestionowanym mistrzem wszelkiego okrucieństwa i grozy, a którego nikt do tej pory nie pobił.
Głównym bohaterem i zarazem narratorem powieści jest Steven, chłopak z patologicznej rodziny, który musi radzić sobie z wieloma trudami życia. Po śmierci matki wyprowadza się od ojca alkoholika i zaczyna życie na własny rachunek. "Narodziny zła" to swego rodzaju spowiedź bohatera mająca na celu wyjaśnienie tego, jak Steven stał się tym kim jest. Swoje poczynania bohater opowiada w sposób dość suchy, można powiedzieć beznamiętny. Steven się nie tłumaczy, on po prostu opowiada nam jak jest. Ocenę swojej osoby pozostawia nam - czytelnikom jego wyznań.
W swojej krótkiej książce Dawid Waszak uczula nas na to, że każdy z nas może nosić w sobie pokłady zła, choć wcale na taką osobę nie wygląda. Powieść sprawia, że zaczynamy baczniej przyglądać się ludziom w swoim otoczeniu, sąsiadom, współpracownikom, znajomym. Autor porusza również temat jednego z najbardziej tajemniczych zaburzeń psychicznych jakim jest rozdwojenie jaźni, często mylone ze schizofrenią. Postać Stevena jako osobowości wielorakiej jest naprawdę ciekawa, a zarazem przerażająca.
Objętość książki to rzecz jasna kwestia dyskusyjna. Czym dla nas moli książkowych jest 80 stron? Jednak każdy medal ma dwie strony i przesadne rozwlekanie czasem również nie ma sensu. Język powieści jest prosty, występują wulgaryzmy, ale nie są używane przesadnie często, raczej wtedy kiedy sytuacja tego wymaga. Wyłapałam niestety kilka literówek.
Podsumowując jestem zadowolona z lektury, bo lubię wiedzieć dlaczego źli bohaterowie są tacy jacy są. Choć są to właściwie antybohaterowie zawsze próbuję ich wytłumaczyć, przemyśleć skąd wzięło się to lub inne zachowanie. Również temat osobowości złożonej jest niebanalny i za to przyznaję duży plus.
Książkę polecam serdecznie czytelnikom lubiącym mocną treść, krótkie formy i oczywiście osobom PEŁNOLETNIM. Ja osobiście będę śledzić poczynania Pana Dawida, a niedługo zabieram się za jego kolejną książkę.
Moja ocena:
Głównym bohaterem i zarazem narratorem powieści jest Steven, chłopak z patologicznej rodziny, który musi radzić sobie z wieloma trudami życia. Po śmierci matki wyprowadza się od ojca alkoholika i zaczyna życie na własny rachunek. "Narodziny zła" to swego rodzaju spowiedź bohatera mająca na celu wyjaśnienie tego, jak Steven stał się tym kim jest. Swoje poczynania bohater opowiada w sposób dość suchy, można powiedzieć beznamiętny. Steven się nie tłumaczy, on po prostu opowiada nam jak jest. Ocenę swojej osoby pozostawia nam - czytelnikom jego wyznań.
W swojej krótkiej książce Dawid Waszak uczula nas na to, że każdy z nas może nosić w sobie pokłady zła, choć wcale na taką osobę nie wygląda. Powieść sprawia, że zaczynamy baczniej przyglądać się ludziom w swoim otoczeniu, sąsiadom, współpracownikom, znajomym. Autor porusza również temat jednego z najbardziej tajemniczych zaburzeń psychicznych jakim jest rozdwojenie jaźni, często mylone ze schizofrenią. Postać Stevena jako osobowości wielorakiej jest naprawdę ciekawa, a zarazem przerażająca.
Objętość książki to rzecz jasna kwestia dyskusyjna. Czym dla nas moli książkowych jest 80 stron? Jednak każdy medal ma dwie strony i przesadne rozwlekanie czasem również nie ma sensu. Język powieści jest prosty, występują wulgaryzmy, ale nie są używane przesadnie często, raczej wtedy kiedy sytuacja tego wymaga. Wyłapałam niestety kilka literówek.
Podsumowując jestem zadowolona z lektury, bo lubię wiedzieć dlaczego źli bohaterowie są tacy jacy są. Choć są to właściwie antybohaterowie zawsze próbuję ich wytłumaczyć, przemyśleć skąd wzięło się to lub inne zachowanie. Również temat osobowości złożonej jest niebanalny i za to przyznaję duży plus.
Książkę polecam serdecznie czytelnikom lubiącym mocną treść, krótkie formy i oczywiście osobom PEŁNOLETNIM. Ja osobiście będę śledzić poczynania Pana Dawida, a niedługo zabieram się za jego kolejną książkę.
Moja ocena:
7/10
Recenzja bierze udział w wyzwaniu: "Historia z trupem".
Nie jestem do końca przekonana, czy to książka dla mnie...
OdpowiedzUsuńKasiu to jest zdecydowanie książka dla osób lubujących się w różnych potwornościach, czyli dla grupy zawężonej, bo mało kto ma takie upodobania jak ja :) Pozdrawiam:)
UsuńWydaje mi się, że ta książka jest strasznie dołująca, ale zarazem niezwykle interesująca. Kiedyś przeczytałam że każdy z nas ma w sobie coś z seryjnego mordercy i ta cząstka może się w pewnym momencie "uruchomić" ..
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie to ujęłaś:) Podoba mi się! Pozdrawiam:)
UsuńSzkoda, że występuje kilka literówek w tak niewielkiej objętościowo książce. Ale faktycznie temat ciekawy, zło i jego geneza zawsze interesują. Chętnie kiedyś przeczytam.
OdpowiedzUsuńNiestety są i musiałam o tym napisać, aczkolwiek niechętnie:( Temat bardzo ciekawy, a w najnowszej powieści to w ogóle hit będzie o wizjach:)
UsuńOsobiście bardzo lubię taką mocną treść, dlatego niniejsza pozycja przykuła moją uwagę. Szkoda tylko, że jest tak niewielka objętościowo.
OdpowiedzUsuńW sumie jak teraz o tym myślę to nie wyobrażam jej sobie dłuższej:) Serdecznie polecam:)
UsuńNie przepadam za tego typu książkami, ale muszę się zgodzić z Alicją, że "zło i jego geneza" zawsze interesują i pociągają....w ostatnim czasie zwłaszcza ludzi młodych. Życzę jak najlepiej temu młodemu pisarzowi...niech się rozwija. :)
OdpowiedzUsuńJa również trzymam za niego kciuki:)
UsuńP.s. Witaj po przerwie:) Fajnie, że wróciłaś:)
Dzięki za miłe przywitanie Beti. :) Ja też się cieszę, że znowu mogę do was zaglądać. Nim wrócę tak na 100% może minąć jeszcze trochę czasu. Muszę nadrobić zaległości książkowe i dopiero wtedy będą recenzje ale szczerze mówiąc przy tej mojej ciężkiej aktualnej pracy z tym czasem na czytanie jest bardzo kiepsko. Staram się jak mogę.
UsuńO, po tą książkę z chęcią bym sięgnął! A co do jej rozmiarów - krótka forma jest bardziej wymagająca od autora.
OdpowiedzUsuńNo w końcu doczekałam się! Pozdrowienia;)
UsuńMyślę, że książka mogłaby mi się spodobać. Nie boję się mocnych treści ;)
OdpowiedzUsuńJa przeżywam potem mocno, a jednak nadal mnie ciągnie:o
UsuńTrzymam kciuki za autora,wydaje mi się ze jest sympatycznym człowiekiem. Jednak jak wiesz,to lektura nie dla mnie ☺
OdpowiedzUsuńTeż mi się tak wydaje, ale ten tytuł zdecydowanie nie jest dla Ciebie :-)
Usuńmożesz mieć nawet co do tego pewność. Konsultowałam się nawet w tej sprawie z Kamilem ;)
UsuńCzasami nawet w bardzo krótkich książkach można bardzo wiele czytelnikowi przekazać i widzę, że tutaj się to udało :)
OdpowiedzUsuńTak, temat jak najbardziej interesujący, akurat nie zdarzyło mi się czytać o tym wcześniej :)
UsuńMoże za jakiś czas przeczytam , teraz podziękuję ;)
OdpowiedzUsuńJasne :) Do usłyszenia :))))
UsuńA ja nie obawiam się takich mrocznych książek, po prostu lubię nowe książkowe wyzwania:))) O tej książce nigdy nawet nie słyszałam, ale dobrze znać tytuł, bo pomimo małej objętości, która początkowo mnie odstraszyła, czuję się zainteresowana:)
OdpowiedzUsuńCoś ciągnie do tych mroczności prawda? :) Zachęcam:)
UsuńRzeczywiście. 80 stron dla mola to bardzo mało :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że wulgaryzmy występują sporadycznie.
Malutko, ale też niezła oszczędność czasu, w godzinę masz przeczytaną książkę :D
UsuńOj to coś dla mnie! Uwielbiam takie "inne'' historie, jestem ciekawa bohatera :)
OdpowiedzUsuńNie chciałabym być obiektem jego uczuć, o nie :-)
UsuńPodejrzewam, że nie mogłabym sięgnąc po nią ot, tak. Musiałabym się zastanowić, czy na 100% chcę ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńJasna sprawa, pozdrawiam :-)
UsuńNie znam jeszcze pióra tego autora, więc czemu nie. Warto zajrzeć z tego co widzę.
OdpowiedzUsuńTemat bardzo fajny, chętnie bym jeszcze coś poczytała z wykorzystaniem wątku:)
UsuńNie przekonała mnie ta książka... raczej nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńRozumiem Elenko :-)
UsuńNaprawdę cieniutka... Jeśli się za nią wezmę i okaże się zła, przynajmniej nie zmarnuję dużo czasu :)
OdpowiedzUsuńDokładnie - godzinka i już przeczytane:)
UsuńFaktycznie zapowiada się mocna lektura. Chętnie spróbuję.
OdpowiedzUsuńPolecam:) Pozdrawiam:)
UsuńWygląda, że książka może być całkiem interesując :) Choć książką bym tego nie nazwał, prędzej nowelą, bo niekiedy to opowiadania w antologiach są dłuższe :)
OdpowiedzUsuńNo króciutkie to jest, cóż zrobić:) Ale przynajmniej w godzinkę można przeczytać:)
UsuńKetchuma ciężko pobić. Nawet sobie nie wyobrażam, by to się komuś udało ;) A ta książka... hm, musiałabym dać jej duży kredyt zaufania...
OdpowiedzUsuńKetchum nie do pobicia, akurat niedawno skończyłam jedyne Dziecko i pewnie tak samo jak po Dziewczynie z sąsiedztwa będę ponad rok zszokowana:(
UsuńCzytałem O tym, który raz już umarł i formami się podobała, choć wolałbym, żeby była ciut dłuższa :D
OdpowiedzUsuńTeż mam w planie :-)
UsuńCiekawe... przeczytam ! :)
OdpowiedzUsuń:) Mam nadzieję, że się spodoba :)
UsuńA ja jestem jak najbardziej na tak dla tej książki, dopisuje do listy ;)
OdpowiedzUsuńNa pewno przeczytasz :) Pozdrawiam :)
UsuńCzemu dobre książki muszą być tak krótkie? ;) Przyznam, że sama lubuję się w potwornościach, pewnie to jakaś ciemna strona mojej osoby, dlatego nie mam oporów przed sięgnięciem po lekturę :)
OdpowiedzUsuń:) Cieszę się, polecam :) Warto dać szansę debiutującym :)
UsuńJa również lubię potworności, więc to coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuń:):) Cieszę się, że są tu fani takich książek :)
UsuńJa jestem 'troszkę" rozczarowana i raczej szybko zapomnę o tej książce - jednak muszę sięgać po dłuższą prozę :))
OdpowiedzUsuńChyba wiesz co napisze? Idealnie coś dla mnie :D
OdpowiedzUsuńPracowałam 2 lata z osobami zaburzonymi psychicznie. To, w większości cudowni ludzie, którzy w życiu nie doznali nic dobrego.
Jestem strasznie ciekawa tej książki :)