"Gildia Magów" to pierwsza część znanej na całym świecie "Trylogii Czarnego Maga". W skład serii wchodzą następujące tytuły:
1) Gildia Magów
2) Nowicjuszka
3) Wielki Mistrz
Książka Pani Canavan cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem wśród czytelników i wydawców na całym świecie. Do tej pory prawa do tłumaczenia sprzedano do 14 krajów. Jest to moje pierwsze spotkanie z autorką, a czy udane? Zaraz się tego dowiecie. Na początek słówko o treści.
Co roku magowie z Imardinu na rozkaz króla urządzają "Czystkę". Służy ona temu, aby oczyścić przepełnione ulice miasta z włóczęgów, łotrów i innych niepożądanych osób. Magowie tworzą specjalną magiczną barierę, aby nikt z wygnanych nie mógł im się przeciwstawić. Ale ich tarcza ochronna nie jest tak mocna jak sądzą. Kiedy zbuntowany tłum opuszcza miasto dziewczyna o imieniu Sonea, wściekła, sfrustrowana i oburzona wyrzuceniem na bruk jej rodziny i przyjaciół, rzuca kamieniem w magiczną tarczę, wkładając w ten rzut cały swój gniew. Jest zaskoczona, gdy kamień przebija się przez barierę i uderza magika prosto w głowę! Wszyscy, łącznie z dziewczyną są zszokowani. Magowie zdają sobie sprawę, że właśnie wygnali z miasta nieszkoloną magiczkę, która może zniszczyć zarówno ich jak i całe miasto.
O "Gildii Magów" słyszałam już wiele razy. Były to bardzo pozytywne opinie. Uwielbiam fantasy i wszelakie opowieści magiczne. Tak więc gdy tylko zauważyłam tę pozycję na bibliotecznej półce, nie zastanawiałam się ani chwili.
Sonea - główna bohaterka powieści - jak każdy "bylec", czyli mieszkaniec biednych slumsów nienawidzi magów. Uważa ich za arystokratów i snobów, uważających się za lepszych od innych. Ma trochę racji. Gdy podczas "Czystki" odkrywa w sobie magiczną moc, jest przekonana, że gdy tylko magowie z Gildii to odkryją będą chcieli ją zabić. Dziewczyna jest przerażona. Na szczęście z pomocą przychodzi jej dawny przyjaciel, a zarazem drobny złodziejaszek Ceryni. Stara się ukryć Soneę przez Gildią na wszelkie możliwe sposoby.
Książka składa się z dwóch części. Pierwsza opowiada głównie o tym jak Sonea i Ceryni próbują ukryć się przed magami. Trwa to około połowy książki, czyli jakieś 250 stron i dla mnie było lekko nużące, bo i tak wiedziałam, że magowie w końcu odnajdą dziewczynę. W drugiej części Sonea przenosi się ze skrajnej biedy do krainy bogactwa, magii i luksusów. Przekonuje się, że nie każdy z magów jest taki zły jak wcześniej sądziła. Mimo to, jak się domyślacie, poznaje maga Ferguna, człowieka o paskudnym charakterze, który nie zamierza dopuścić do tego, aby dziewczyna, która nawet nie umie czytać, uczyła się magicznych sztuczek.
W książce przewija się wielu bohaterów, jednak są oni bardzo pobieżnie opisani. Bezsprzecznie pierwsze skrzypce gra Sonea, Ceryni i Mistrz Rothen. Ten ostatni - to mag o bardzo czystym sercu i uczciwych zamiarach. Pomaga Sonei i służy zagubionej dziewczynie radą. Inni bohaterowie są właściwie postaciami epizodycznymi i nie zżyłam się z nimi specjalnie mocno.
Według mnie, największym minusem książki jest ZBYT MAŁO MAGII, wydarzenia toczą się powoli, są przewidywalne. Spodziewałam się magicznych sztuczek, czegoś a'la Harry Potter, ale niestety tego nie otrzymałam i czuję się zawiedziona.
Plusem jest słowniczek na końcu książki, z którego dowiadujemy się trochę o słownictwie panującym zarówno w slumsach jak i w Gildii Magów. Natomiast na początku książki znajdziemy ilustrację przedstawiającą Imardin, która pomoże nam zwizualizować sobie w głowie rozmieszczenie owej krainy.
Na koniec myślę, że warto wspomnieć o jeszcze jednym, interesującym bohaterze. Jest nim Wielki Mistrz Akarrin, który jest przywódcą Gildii, a zarazem bardzo tajemniczą postacią. Nie uczestniczy on zbyt często w wydarzeniach zawartych w pierwszym tomie, ale czuję, że ta postać jeszcze mnie zaskoczy.
Duży plus za ciekawe zakończenie, bo choć czytając trochę mi się nudziło, to po zakończeniu miałam chęć natychmiast sięgnąć po kolejny tom, który swoją drogą jest podobno zdecydowanie ciekawszy.
Moja ocena 6/10
Autor: Trudi Canavan
Tytuł: Gildia Magów, tom 1
Liczba stron: 520
seria: Trylogia Czarnego Maga
seria: Trylogia Czarnego Maga
Wydawnictwo: Galeria Książki
Recenzja bierze udział w wyzwaniach: "Czytam fantastykę", "Historia z trupem", "Klucznik", "Czytam opasłe tomiska" oraz w "Wyzwaniu bibliotecznym"
kurczę, czasami mam wrażenie, że jestem "zacofana" w tym wszystkim
OdpowiedzUsuńpiszesz: 'Gildia Magów" to pierwsza część znanej na całym świecie "Trylogii Czarnego Maga"' - tylko, że ja o niej nie słyszałam :(
może dlatego, że nie jest to mój ulubiony gatunek powieści??
lecę, bo u mnie weekend się zaczyna ;)
miłego wieczoru
To na pewno dlatego :D
Usuńleć leć - weekend bez komputera, pamiętasz :> pozdrowienia :)
pamiętałam, wytrzymałam i o dziwo nawet było dobrze :)
Usuńweekend wydał mi się dłuższy,
więcej zrobiłam niż zaplanowałam
i wypoczęta też jestem jakoś bardziej :P
Pozdrawiam
Kurcze, troszkę ostudziłaś moje zapały.
OdpowiedzUsuńJak na razie książka czeka na półce, ale zobaczymy, co z niej wyniknie.
Coś mi się wydaje, że nie był to najlepszy zakup..
ale ostatecznie zobaczę.
Miłego weekendu !
Nie była zła, u mnie "6" to dość dobra ocena :) 10 dałam tylko 2 razy w życiu - za HP i Grę o Tron :) porównamy kiedyś opinie:)
UsuńPrzeczytałam wszystkie książki Trudi Canavan wydane po polsku, za wyjątkiem tylko jej zbioru opowiadań. Nie zrobiłam tego raczej z powodu jakiegoś uwielbienia, tylko dzięki koleżance... Trudi ma nawyk przedłuuuużania wszystkiego, co się da, i w dalszych częściach nie będzie lepiej. Ale gorzej też raczej nie. Jeśli przeszkadza ci mała ilość magii, to spróbuj sięgnąć po jej "Erę Pięciorga". Dużo lepsza pod tym względem moim zdaniem. A co do recenzji - to we wszystkich punktach się z tobą zgadzam, aż się sama zdziwiłam :D
OdpowiedzUsuńDziękuję za poradę, bardzo chętnie zapoznam się z poleconym tytułem:*
UsuńKiedyś czytałam prequel tej książki - "Uczennicę maga". Podobała mi się, ale jakoś nie szukałam dalszego ciągu. Dziękuję, że mi o nim przypomniałaś, choć pewnie w najbliższym czasie nie dam rady przeczytać :C
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Nie ma za co :) pozdrawiam :) Może i ja kiedyś sięgnę po Uczennicę Maga ?
UsuńJ raczej nie sięgnę po tą trylogię. Jeszcze mnie takie książki nie przekonują :) Ale jedzonko obok książki jest bardzo przekonywująco smakowite :)
OdpowiedzUsuńPrzyznaję - jestem żarłokiem :D
UsuńZaczęłam czytać tę książkę jednak nie skończyłam. Miałam wtedy słaby okres w czytaniu :P
OdpowiedzUsuńZdarza się:* będzie lepiej :D pozdrawiam
UsuńJa czytałem, mam za sobą nawet prequel, i dalsze przygody Sonei :) masz racje, że mało magii i trochę się to ciągnie, ale powoli zacznie się to wszystko rozkręcać :) zwłaszcza druga część, ale o tym przekonasz się sama ;D
OdpowiedzUsuńDzięki za pocieszenie :D tak też myślę, że w 2 tomie może będzie więcej akcji? Ten Akarrin mnie zaintrygował :D
UsuńMój mąż zachwalał mocno ten cykl, ale jeszcze nie przeczytałam :)
OdpowiedzUsuńWszystko przed Tobą :) pozdrawiam :)
UsuńWidział w bibliotece, na pewno przeczytam :)
OdpowiedzUsuńMniam jakie pycha jedzonko hahah :)
Jeśli masz dostępne w bibliotece to pewnie, że tak :) jedzonko to pasja prawie jak książki :D
UsuńChyba tym razem się nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńRozumiem, pozdrowionka :)
UsuńHmm... jeszcze się nad nią zastanowię... ale jak na razie nie planuję sięgać po ten tytuł. Czasu mam i tak bardzo mało i mogłabym wcisnąć w grafik tylko coś naprawdę ekstra ;)
OdpowiedzUsuńZgadzam się, przydałby się ten dodatkowy czas :D za szybko mija !
UsuńLubię takie klimaty, więc na pewno kiedyś sięgnę po tę książkę;)
OdpowiedzUsuń:) :) cieszę się :) mam nadzieję, że się spodoba :)
UsuńBeti, nominowałam Cię do Liebster Blog Award. ;) Jeśli tylko będziesz miała czas i ochotę odpowiedzieć na moje pytania, zapraszam Cię do mojego ostatniego postu. Pozdrawiam, Marcelina
OdpowiedzUsuńmarcelinaczyta.blogspot.com
To moja 10 nominacja ! olaboga:* dzięki, niczego nie obiecuję, ale postaram się :D
UsuńKiedyś miałam zamiar kupić ten tytuł, ale w ostateczności, do transakcjo nie doszło. I chyba jednak nie żałuję:)
OdpowiedzUsuńPolecam raczej wypożyczyć z biblioteki :)
UsuńSpodziewałam się czegoś ciekawszego i myślałam, że po Twojej recenzji, trylogię, będę musiała zapisać do swojej listy must to have, ale chyba ograniczę się do biblioteki, jeśli nie powala :D Szkoda, że mało magii, bo bardzo lubię tego typu fantastykę :D
OdpowiedzUsuńNadal będę szukać tej magii, może gdzieś trafię :D
UsuńTeż słyszałam same dobre opinie, a tu proszę. Jeszcze się nad nią zastanowię:)
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu.
Nie jest tak źle, ale mogłoby być o wiele lepiej !
UsuńDziękuję i wzajemnie :)
Czekałam na tę opinię i przeraziłaś mnie tą nudą... Obawiałam się tego, dlatego mój egzemplarz kurzy się już tyle czasu. I wygląda na to, że jeszcze trochę się pokurzy - nienawidzę dłużyzn...
OdpowiedzUsuńMusi swoje odleżeć :D można było to streścić trochę szybciej, no ale przebrnęłam ! :) pozdrawiam
UsuńSama nie wiem, jakoś nie czuję się zbytnio zachęcona.
OdpowiedzUsuńMyślę, że trafię na lepsze pozycje niż Gildia, choć serię postaram się dokończyć :)
UsuńNie umiem się przekonać do tej książki...
OdpowiedzUsuńRozumiem :) mamy teraz tak duży wybór książek, że nie wszystko nas przekonuje :)
UsuńPierwszy raz słyszę o tej trylogii. Rzadko czytam fantasty, chyba przeczytałem 4 książki tego gatunku, ale zamierzam to zmienić. Nawet podjąłem już pewne kroki, ale o tym kiedy indziej...
OdpowiedzUsuńSerio? A ja założyłam, że faceci bardziej znają ją od dziewczyn :D
UsuńUwielbiam trylogię Czarnego Maga. Pierwszy tom może faktycznie powoli się rozwija, ale później jest coraz lepiej i ja osobiście jestem fanką tej serii.
OdpowiedzUsuńPS. Zdjęcia książki z tym talerzykiem jest poniżej pasa, bo właśnie zrobiłam się głodna :)
Ja ciągle coś podjadam, muszę przestać heheh :D O to świetnie, że potem jest lepiej, bo na pewno sięgnę, jestem ciekawa jak Sonea poradzi sobie w Gildii :)
UsuńJakie masz smakowite przekąski:)
OdpowiedzUsuńCiągle się waham, jeśli chodzi o tę serię...
Dziękuję :) może najdzie Cię jakaś zachcianka?
UsuńCo do książki to ani nie zniechęcam, ani nie polecam jakoś szczególnie gorąco :) trzeba bardzo lubić taki gatunek :)
Oj, nie moje klimaty. Raczej się nie skuszę, choć strasznie ciekawi mnie zakończenie :D
OdpowiedzUsuńDomyśliłam się, że Ci będzie z tym nie po drodze. Mimo to dziękuję za komentarz :D
UsuńMiałam kiedyś tą serię w domu, ale jakoś mi to nie poszło :) Poddałam się po pierwszej części.
OdpowiedzUsuńRozumiem Tosiu, pozdrawiam :)
UsuńTym razem książka nie dla mnie i jeszcze wspominasz, że były nudne fragmenty - a nie lubię tego w powieściach :)
OdpowiedzUsuńOj było chwilami nudnawo, ale cóż zrobić, zaczęłam i musiałam skończyć :D buziaki :*
UsuńChociaż oceniłam tę książkę nieco wyżej niż ty, zgadzam się, że chwilami akcja toczy się zdecydowanie za wolno. Myślę jednak, że to dlatego, że pierwsza część ma być tutaj chyba wprowadzeniem do pozostałych. Podobno rzeczywiście dalej jest lepiej. Również sięgnę po kolejne tomy. ; )
OdpowiedzUsuń:) mimo wszystko ciekawi kolejny tom :) pozdrawiam :)
UsuńWiele słyszałam o tej książce, ale jak na razie nadal pozostaje dla mnie nieodkrytą tajemnicą...
OdpowiedzUsuńwcieniuksiazek.blogspot.com
Którą kiedyś być może odkryjesz :) pozdrowienia :)
UsuńRzeczywiście mocno przewidywalna, ale całkiem przyjemnie się czytało. Może dlatego, że już sięgając po pierwszą część wiedziałam, że w drugim i trzecim tomie będzie o wiele ciekawiej - spojlerujący znajomi, czyli pytanie: kochać czy nienawidzić? :) I rzeczywiście Akkarin jest najbardziej interesującą postacią. Lorlen też zyskuje w kolejnym tomie. Swoją drogą ciekawe ile osób ten pierwszy zniechęcił do sięgnięcia po kolejne?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
O właśnie zapomniałam napisać o Lorlenie, że "spoko" postać :D
UsuńWiem, że mnóstwo osób nie znosi spojlerów :D ale czasem się aż samo z ust "wymyka" opowiadając :D ja sama dużo czytam na L.C i czasem coś tam już wiem :) pozdrawiam :)
Czytałam i również dałabym taką ocenę. Dobra książka, choć nie powala na kolana. ;)
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam ^^
http://swiat-w-dloniach.blogspot.com/
Przeczytałam całą serię. Czytałam już w okresie, w którym mi się całkiem tego typu książki przejadły, a i tak mi się podobało.
OdpowiedzUsuń