piątek, 4 maja 2018

"INTRYGA" - L.J. Shen

Autor: L.J. Shen
Tytuł: INTRYGA
Cykl: Święci Grzesznicy, tom 1
Liczba stron: 352
Wydawnictwo:
Edipresse Książki
Data wydania: 14.03.2018


"Intryga" to pierwszy tom z serii czterech książek napisanych przez L.J. Shen. Cykl nosi nazwę "Święci Grzesznicy". Jak wiecie bardzo lubię romanse i erotyki, a opis i okładka zdecydowanie mnie zainteresowały. Mężczyzna na obwolucie wygląda trochę jak James Dean,  natomiast opis sugerował, że dostanę coś w stylu dark erotic. Sami widzicie, iż zapowiadało się naprawdę gorąco.

Niestety, okazało się, że fabułę tej książki mogę Wam opisać praktycznie jednym zdaniem. Biedna dziewczyna z nizin społecznych zakochuje się w bogatym chłopaku, który ma się za króla życia,  jednocześnie kryjąc w sobie trochę mrocznych doświadczeń. Banał i stara śpiewka.

Główna postać może stanowić ogromny problem, ponieważ większość czytelników nienawidzi tego typu bohaterek. Ja sama podchodzę do tego z ogromnym dystansem, gdyż większość bohaterek książkowych ma jakieś defekty i właśnie o tym najczęściej debatujemy w swoich recenzjach.  Niestety Emilia LeBlanc to zdecydowanie typ "przepraszam, że żyję", czyli chyba najgorszy jaki istnieje.  Na jej obronę powiem, że nie była taką zwykłą szarą myszką, ale kolorową myszką. Jej artystyczna dusza przekładała się na awangardowy ubiór oraz kolorowe włosy, więc to jest plus dla jej postaci. Sam Baron, czyli męski bohater został przedstawiony jako gbur, cham i prostak. Coś w stylu Hardina z serii After. Dodatkowo zachowywał się jak pies ogrodnika skutecznie niszcząc każdy związek Emilii.

Podsumowując, cała historia jest bardzo schematyczna, ale jeżeli ktoś dopiero zaczyna swoją przygodę z tego typu literaturą, to jest szansa, że książka się spodoba.  Pomimo średniej oceny chciałabym przeczytać drugi tom.  Czuję, że historia grzecznego Deana i zawadiackiej Rosie ma potencjał. Jestem prawie pewna, że historie pozostałych chłopaków będą lepsze niż Millie LeBlanc i Barona Spencera.  Na pewno to sprawdzę i dam Wam znać.


Moja ocena: 5/10

Jednocześnie zachęcam do dyskusji. Jakie cechy charakteru najbardziej denerwują Was w książkowych bohaterach? Czekam na komentarze. Pozdrawiam :)

25 komentarzy:

  1. Zgadzam się z twoja opinią. Emilia była mdła, słaba. A Brutal był zwykłym chamem. Autorka chciała go wykreować na mężczyznę, który swą pewnością siebie i ostrym charakterem będzie powodować kisiel w majtkach, ale niestety przekroczyła granicę dobrego smaku. Baronowi to się należał strzał w gębe, a nie obłe wyznania Emilii "Jest jaki jest. Kocham go, ale również i nienawidzę, i pomimo tego, że traktuje mnie jak śmiecia i nazywa służką, to i tak z nim będę".

    Pozdrawiam,
    Ksiazkowa-przystan.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postawa Emilii była żałosna. Myślałam, że po tych dziesięciu latach pokaże pazur, ale niestety. Hahahaha strzał w gebę i kop w dupę zdecydowanie :)

      Usuń
  2. Skoro jest taka przeciętna, to ja podziękuję. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się Agnieszko,że nie jest to książka dla Ciebie.

      Usuń
  3. Romanse i erotyki? Niestety nie moje klimaty ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli tak to nie namawiam. Ja bardzo chętnie czytam ten gatunek :)

      Usuń
  4. A ja mimo wszystko chętnie przeczytam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Beti G.piątek, 04 maja, 2018
      Bardzo się cieszę, dlatego, że ile osób tyle komentarzy i opinii. Zdaję sobie sprawę, że są osoby, którym się spodoba. Ja sama dość szybko przeczytałam, ale niestety nie mogłam napisać, że coś odkrywczego było w tej lekturze.

      Usuń
  5. Na nudny wieczór - idealna!
    pozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Może znany schemat - ale mimo wszystko, chciałabym przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wierzę, ka też jestem zawsze na tak i lubię sama sprawdzić czy mi się podoba. Poza tym nie było źle tylko po prostu jak zawsze.

      Usuń
  7. W tej chwili ciężko odpowiedzieć mi na Twoje pytanie odnośnie irytujących bohaterów i cech ich charakterów. Tak na prawdę to wychodzi w trakcie lektury i jest związane z rozwojem fabuły. Śledzimy nie tylko rozwój sytuacji ale również to jak bohaterowie postępują, jak się zachowują... To co na pewno mogę powiedzieć to fakt, że nie lubię bohaterów idealnych (uroda, majątek, dobra praca, kochająca rodzina, idealna pani domu, żona, pracownica a w szkole nastolatka) a także szarych, cichych myszek, wiecznie skrzywdzonych przez los które w rezultacie zawsze na końcu znajdują "tego jedynego" a na samym początku powieści najcześciej po przeprowadzce do nowego miasta od razu świetną pracę... wiecznie użalających się nad sobą lub zachowujących się nieadekwatnie do swojego wieku.... wychodzi na to, że nie lubię schematów, więc i ta powieść nie jest dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesteś tu od niedawna, w sensie na moim blogu, a już Cię uwielbiam :D Te dziewczyny przyjeżdżające do wielkiego miasta i dostające świetne posady to strzał w dziesiątkę!

      Usuń
    2. Ojej... jak miło. Nie wiem co mam napisać... Dziękuję :* Tak na prawdę podczytuję Ciebie od dłuższego czasu ale dopiero teraz postanowiłam napisać i chciałabym udzielać się regularnie :*
      Bo przecież tak jest w prawdziwym życiu xD I jeszcze do tego przystojny, bogaty kawaler się znajdzie :P

      Usuń
    3. Naprawdę? Bardzo mi miło :):):) :*
      Nawet bajecznie bogaty, nie tak zwyczajnie, ach te książkowe fortuny :)

      Usuń
    4. Naprawdę, naprawdę :) Na Twój blog trafiłam z innego bloga a kliknęłam w avatar właśnie ze względu na niego - jest uroczy i powiedziałabym, że charaterytsyczny :)
      Dokładnie... Taki "mężczyzna marzeń", tylko tak na prawdę czyich? ;)

      Usuń
  8. Mam to w planach przeczytać - nawet mam ją już na półce, ale kiedy to sie stanie - zobaczymy ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Banał i stara śpiewka hmmm... Wierzę Ci na słowo ;) i raczej po ten tytuł nie sięgnę. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba, że masz bardzo dużo wolnego czasu w zanadrzu, buźka :)

      Usuń
  10. Mam tę książkę na półce i mam nadzieję, że niedługo uda mi się ją przeczytać. Mi akurat schematyczność nie przeszkadza, gorzej z bohaterami :D Ale zobaczymy, mam nadzieję że nie będę zawiedziona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi w sumie też nie, ale muszę o tym wspomnieć :)

      Usuń

Będzie mi naprawdę bardzo miło jeśli pozostawisz po sobie jakiś ślad :)
Staram się odpowiadać na wszystkie Wasze komentarze choćby taką oto uśmiechniętą buźką ";)", która oznacza, że dziękuję za komentarz i poświęcony czas ;)