Data wydania: 06.12.2017
Uwielbiam książki Katarzyny Misiołek. Wiem co mówię, przeczytałam wszystkie i nadal z niecierpliwością czekam na każdą kolejną powieść. Polscy autorzy zaskakują mnie od dłuższego czasu i są to naprawdę bardzo pozytywne doświadczenia.
Bohaterką najnowszej powieści jest 46-letnia Julia. Kobieta jest rozwiedziona, ma dwie dorosłe córki i siostrę, z którą ostatnio ma bardzo sporadyczny kontakt. W skład rodziny wchodzi także bardzo upierdliwa matka Julii, która myśli, że kobieta wciąż ma 16 lat i jest zobowiązana słuchać jej rad na każdym kroku, a co więcej wprowadzać je w życie. Życie bohaterki to nieustanna gonitwa. Praca, córki, wnuczka i matka zajmują cały jej czas, a kobieta dość potulnie się na to godzi.
W swojej najnowszej książce Katarzyna Misiołek porusza bardzo ważny temat tak zwanego pokolenia "sandwich". Dorośli ludzie, którzy teoretycznie mają przed sobą fajny okres w życiu, tak naprawdę żyją dla innych. Roszczeniowe dzieci, wnuki, schorowani rodzice nie pozostawiają im czasu na relaks. Wieczna gonitwa i próby pogodzenia wszystkich obowiązków stają się w pewnym momencie nie do zniesienia, wywołują żal i niesmak, szczególnie w sytuacjach, gdzie nasi bliscy nie doceniają tej pomocy. Do powyższego tytułu podeszłam bardzo osobiście, bo choć jestem młodsza od bohaterki to doskonałe wiem jak to jest być "sandwichem".
W swojej najnowszej książce Katarzyna Misiołek porusza bardzo ważny temat tak zwanego pokolenia "sandwich". Dorośli ludzie, którzy teoretycznie mają przed sobą fajny okres w życiu, tak naprawdę żyją dla innych. Roszczeniowe dzieci, wnuki, schorowani rodzice nie pozostawiają im czasu na relaks. Wieczna gonitwa i próby pogodzenia wszystkich obowiązków stają się w pewnym momencie nie do zniesienia, wywołują żal i niesmak, szczególnie w sytuacjach, gdzie nasi bliscy nie doceniają tej pomocy. Do powyższego tytułu podeszłam bardzo osobiście, bo choć jestem młodsza od bohaterki to doskonałe wiem jak to jest być "sandwichem".
Podsumowując, z pod pióra Pani Katarzyny wyszła kolejna świetna, życiowa i prawdziwa historia. Akcja powieści toczy się w obecnej porze roku, więc mamy trochę zimowych klimatów. Zróbcie sobie ulubioną herbatę, sięgnijcie po ciepły koc i poznajcie Julię i jej wymagającą rodzinkę. Moim zdaniem naprawdę warto.
Moja ocena: 8/10
Inne powieści Katarzyny Misiołek:
NIEKOCHANA / OSTATNI DZIEŃ ROKU / DZIEWCZYNA, KTÓRA PRZEPADŁA / IRONIA LOSU / NIE PODCHODŹ BLIŻEJ / JULIA ZACZYNA OD NOWA
Ja też bardzo cenię sobie książki Kasi. Ta jest bardzo życiowa.
OdpowiedzUsuńŚwietna :)
UsuńLubię takie życiowe historie.
OdpowiedzUsuńJa także, z wiekiem coraz bardziej :)
UsuńKiedyś nie doceniałam polskich autorów, sama nie wiem dlaczego? Jak do tej pory przeczytałam tylko dwie pozycje Kasi, musze rozejrzec się za innymi. :)
OdpowiedzUsuńRobiłam dokładnie to samo. Były lata, że nie przeczytałam ani jednej pozycji z pod pióra naszych twórców. Teraz nadrabiam. Właśnie się biorę za nową Sochę :)
UsuńSzczerze...to tak średnio mam ochotę na tę powieść. A skoro nie ma wielkiego pociągu to i szanse przeczytania małe :(
OdpowiedzUsuńO autorce słyszałam dużo dobrego, ale jeszcze żadnej jej książki nie czytałam. Tą nie specjalnie jestem zainteresowana, więc raczej się nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńOkładka przyciąga wzrok i mimo że klimatycznie nie moje klimaty to z chęcią sięgnęłabym po tę książkę :)
OdpowiedzUsuńMam w domku, czeka w kolejce i ciezze sie ze tak wysoko ja cenisz :-)
OdpowiedzUsuńWiem komu polecić ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, pozdrawiam :)
UsuńZapowiada się calkiem dobrze :)
OdpowiedzUsuńCzytałam tylko znakomitą "Ironię losu" tej autorki. Chętnie skuszę się na książkę, którą polecasz.
OdpowiedzUsuńMi także Ironia losu bardzo przypadła do gustu. Większość osób nie polubiła bohaterki i oceny były niższe, ale moim zdaniem ona nie była tam po to, aby ją lubić :) Pozdrawiam i polecam Julię.
Usuń