Autor: Agnieszka Olejnik
Tytuł: DZIEWCZYNA Z PORCELANY
Liczba stron: 316
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 06.05.2015
Nikt nigdy nie jest dostatecznie przygotowany na śmierć. Błądzi ona w najdalszych zakamarkach naszych umysłów. Jednak gdy człowiek znajdzie się wystarczająco blisko niej, paradoksalnie okazuje się, że może być bardziej gotowy na życie. Taki los spotkał głównego bohatera powieści Agnieszki Olejnik "Dziewczyna z porcelany". Michał oczywiście nie umarł, lecz stracił rodziców w wypadku samochodowym. Nie był z nimi jakoś szczególnie związany. Miał swoje życie, studia, dorywczą pracę w modelingu oraz jako fotograf. Na zacieśnianie więzi rodzinnych zabrakło już czasu i chęci.
"Kiedy się nad tym zastanawiałem, doszedłem do wniosku, ze nie pamiętam, kiedy ostatni raz spędziłem czas z rodzicami. Kiedy z nimi zwyczajnie pogadałem. Naprawdę było tak jakbym tu wynajmował pokój. Przyjeżdżałem i jadłem ich żarcie, korzystałem z łazienki i dawałem do prania swoje łachy - ale w rzeczywistości żyłem osobno. Nic o nich nie wiedziałem i oni nie wiedzieli nic o mnie. Dziwne i smutne". - str. 95
Po śmierci rodziców Michał musi przewartościować cale swoje dotychczasowe życie, a przede wszystkim zaopiekować się młodszym braciszkiem Tomkiem. Nie jest mu to na rękę, gdyż Tomek, tak jak rodzice jest dla niego obcy... Po powrocie na rodzinną wieś, Michał odkrywa, że zmarli rodzice pozostawili mu do spłacenia ogromy kredyt, oraz wielką tajemnicę. Czas więc porzucić życie bawidamka, modela, imprezowicza i dorosnąć. Nie będzie to proste, a czy w ogóle możliwe?
Michał często irytował mnie swoją "smarkatą" postawą, aczkolwiek tylko w taki sposób Agnieszka Olejnik mogła ukazać nam drogę jego wewnętrznej przemiany. Był obrażalski, wpadał w zmienne nastroje, nie szanował uczuć innych ludzi. Dużym wsparciem okazała się dla niego sąsiadka Zuzanna, którą ciotka Michała opisało jako "rozwódkę, która na dodatek popija". Siła plotek w małej miejscowości ma niebagatelne znaczenie, o czym bohater będzie miał okazję się przekonać. Bardzo polubiłam Zuzię, ale doprawdy nie wiem, czym urzekł ją Michał. Na pewno nie raz i nie dwa zranili się wzajemnie, ale mimo wszystko ich relacja trwała. Spoiwem obojga był przede wszystkim mały Tomaszek.
"Dziewczyna z porcelany" to naprawdę powieść godna uwagi. Realnie wykreowani bohaterzy jak najbardziej zasługują na plus. Myślę, że nie jest to typowa powieść o miłości. Raczej o dojrzewaniu, wewnętrznej sile i o tym, że przeszłość naszych bliskich ma wpływ na nasze życie i postrzeganie świata. Okładka "Dziewczyny z porcelany" jest fantastyczna. Półtwarda, czyli aktualnie moja ulubiona, subtelna i naprawdę pasująca do treści.
Zapraszam Was serdecznie do świata porcelanowej Zuzanny i niedojrzałego Michała. Świata pełnego niedomówień i tajemnic, miłości i nienawiści, zabawy i obowiązku. Ja jestem bardzo zadowolona z lektury. Serdecznie polecam:)
Wiele osób poleca tę książkę, muszę i ja w końcu po nią sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńZachęcam:)
UsuńDużo dobrego słyszałam o tej książce, może kiedyś ją przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńJa od dawna miałam na nią chęć;)
UsuńKsiążkę czytałam i bardzo mi się podobała.
OdpowiedzUsuń:) Ja też jestem zadowolona z lektury :)
UsuńMoje ulubione blogerki zachwalają,więc muszę przeczytać ... Także uwielbiam półtwarde okładki.Są praktyczne,książka ładnie wygląda,a kosztują tyle,co książki w miękkiej oprawie.. ;-)
OdpowiedzUsuń:):* nie niszczą się i świetnie wyglądają, oby było takich więcej!
UsuńGdybym jeszcze nie miała chęci na tę książkę, to właśnie teraz byś mnie skutecznie na nią namówiła:) Dobrze, że mój wygrany egzemplarz już do mnie dotarł:) Narazie cieszy oczy na półce (bo okładka jest naprawdę fenomenalna) ale coś czuję, że już niedługo się za nią zabiorę:))
OdpowiedzUsuńFajnie, że książka jest już u Ciebie:) Genialna ta półtwarda okładka:))))
UsuńOkładka jest cudowna! Od razu przyciąga wzrok. Co do treści, to jeszcze wypowiedzieć się nie mogę, ale mam nadzieję, że kiedyś dane mi będzie jej przeczytanie, bo czuję, że to książka dla mnie :D
OdpowiedzUsuńGaleria Książek
Miej na nią oko:):):) Pozdrawiam:)
UsuńNa pewno przeczytam, mam nadzieję, że jak najszybciej ;)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki:)
UsuńChociaż wydaje mi się, że to nie do końca moje klimaty, to myślę, że mogłabym sięgnąć po tę książkę ;)
OdpowiedzUsuńTrzeba wszystkiego próbować, ja szczerze też nigdy nie wiem co mi przypasuje:) Czasem jestem mile zaskoczona, a czasem zawiedziona.
UsuńHistoria wydaje się taka... oklepana, powszechna. Ale jest w niej coś, co przyciąga. Lubię tego typu powieści. Niby zwykłe, niby oczywiste, ale jest element, który wszystko zmienia. Mam na nią ogromną ochotę!
OdpowiedzUsuńTeraz ciężko czymś naprawdę zaskoczyć, szczególnie osoby, które non stop czytają:) Prawie wszystko już było:) Mimo to polecam, bo czyta się świetnie:)
UsuńCzytałam wiele recenzji na temat tej książki i w końcu będę musiała po nią sięgnąć :) Skoro nie jest to typowa książka o miłości, powinna mi się spodobać :)
OdpowiedzUsuńTeż mam taką nadzieję, że Ci się spodoba:)
UsuńKsiążka zainteresowała mnie już w zapowiedziach wydawnictwa. A teraz wiem, że muszę ją koniecznie przeczytać :)
OdpowiedzUsuńJa też od dawna miałam na nią chrapkę:)
UsuńOdkąd zaczęły się pojawiać pierwsze recenzje, nabrałam ochoty na tę książkę. Muszę ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńZachęcam:)
UsuńZachęcasz, ale na razie mam co czytać :)
OdpowiedzUsuńRozumiem, też mam jeszcze tyle planów książkowych, że zastanawiam się czasem czy życia starczy na to wszystko:D
UsuńBardzo chcę!
OdpowiedzUsuńLubię prozę tej pani!
Również będę miała autorkę na oku:) Fajnie pisze:)
UsuńBardzo zaciekawiłaś mnie tą książką, poszukam jej w bibliotece:) Dziękuję za inspirację:)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, pozdrawiam:)
UsuńCiekawi mnie historia przedstawiona w tej książce, ale obawiam się, że mogą mnie nieco irytować bohaterowie :)
OdpowiedzUsuńTroszkę mogą, ale to w większości książek tak jest:)
UsuńPlotki w małej wsi? Coś o tym wiem, niestety :/ Może kiedyś przeczytam, bo ciekawi mnie jak taki imprezowicz poradził sobie z zajmowaniem się małym dzieckiem :)
OdpowiedzUsuńSprawdź to koniecznie mając okazję:)
UsuńFakt, Michał nie należał do najmilszych postaci, ale dało się tę jego postawę przeżyć. Mnie trochę rozpraszało pogmatwanie wątków i pomieszanie relacji, ale ogólnie książką się zachwyciłam. Jak dla mnie czyta się jednym tchem, a wrażenie pozostawia wspaniałe. :)
OdpowiedzUsuńJasne, że się dało:) Święta książka, cieszę się, że mogłam ją przeczytać.
UsuńCzytałem inną powieść tej autorki, która bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Chętnie sięgnę również po "Dziewczynę z porcelany" :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że dobrze będzie Ci się ją czytało:)
UsuńDomyślam się, że główny bohater Cię irytował - takie osoby nawet w życiu irytują czasami, ale widać, że książka naprawdę jest wartościowa :)
OdpowiedzUsuńBohaterowi naprawdę spadły klapki z oczu i poznał trochę prawdziwego życia:)
UsuńMam na książkę chrapkę od samego początku :) Teraz tylko przetrwać postać bohatera. Choć jak jestem na jego nastawiona, to może pójdzie łatwiej.
OdpowiedzUsuńDokładnie:) Polecam:)
UsuńZmysłowa okładka i ciekawa treść. Muszę zdobyć tę książkę :)
OdpowiedzUsuńwww.nieidentyczne-polki.blogspot.com
Ja chyba swojej nikomu nie oddam, uwielbiam tę okładkę:)
UsuńBardzo się cieszę, że książka Cię nie zawiodła ;) a zintegrowana okładka to istne cudo ;)
OdpowiedzUsuńTa okładka to mój hit!
UsuńPółtwarda okładka - szkoda, że nie jest zbyt często wykorzystywana, bo jest idealnym wyborem. Nie jest tak ciężka jak twarda, ale nie niszczy się i nie rozkleja jak miękka :).
OdpowiedzUsuńWielka szkoda! Dla mnie wszystkie moje książki mogłyby być w oprawie półtwardej:)
UsuńOkładka! Nie dość że piękna to i funkcjonalna skoro półtwarda! Książkę biorę w ciemno ze względu na okładkę, ale i treść zachęca :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie
http://to-read-or-not-to-read.blog.pl/
Mnie teraz zaskakują nasi autorzy. I pomyśleć, że kiedyś czytałam wyłącznie zagranicznych autorów..
UsuńMuszę kiedyś ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńPolecam:)
UsuńJa jestem bardzo ciekawa tej książki ;)
OdpowiedzUsuń:):):)
UsuńZgodzę się, że okładka jest śliczna, subtelna i bardzo przyciąga wzrok, ale jestem ciekawa w jaki sposób pasuje do treści? Głównym bohaterem jest przecież młody facet...:) Tak w ogóle bardzo spodobało mi się Twoje zdjęcie na trawie, uwielbiam takie zdjęcia na łonie natury:)))
OdpowiedzUsuńBo główną bohaterką jest też Zuza tylko ja bardziej skupiam się na Michale, żeby nie ujawniać wszystkiego:) Dziękuję, cieszę się, że się podoba:)
UsuńTak już kilka recenzji czytałam więc chyba się skuszę
OdpowiedzUsuń:) Jak najbardziej skuś się :)
UsuńZe mną chyba coś nie tak, każdy zachwala, poleca, a ja jestem niewzruszona, nie mogę się do niej nastawić pozytywnie. Jakaś taka przewrotna z natury chyba jestem ;D
OdpowiedzUsuńTak czasem jest, nie martw się:) Czasem warto zdać się na swoje własne przeczucia;)
UsuńAle fajnie się zapowiada:)
OdpowiedzUsuń:) Serdecznie polecam :)
UsuńJestem zainteresowana, ale nie całkowicie... Może kiedyś ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Insane z przy-goracej-herbacie.blogspot.com
Rozumiem, kiedyś może nabierzesz ochoty lub na nią trafisz:) Pozdrawiam:)
UsuńZapisuję sobie do listy ;)
OdpowiedzUsuńSuper:)
UsuńMam od dawna na uwadze te książkę :D
OdpowiedzUsuńTakie powiastki przypuszczam, że nie są dla mnie przynajmniej na teraz.
OdpowiedzUsuńZapraszam Cie do mnie na nową recenzję ;>
Mi się ogromnie ta książka spodobała i styl autorki też :). Na pewno będę szukać innych jej powieści :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, że ta ksiązka trafi kiedys w moje ręce.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcie :)
OdpowiedzUsuńCzytałam juz jedną książkę autorki i potwierdzam, że potrafi pisać niezwykle wzruszająco :)