Lubicie dalekie podróże? Ja uwielbiam je prawie tak samo jak czytanie, tak więc z ogromną radością sięgnęłam po opowieść Przemka Skokowskiego, autora bloga "AUTOSTOPEM PRZEZ ŻYCIE", którego książka o tym samym tytule ukaże się już w środę 21.05.2014r.
Przemek nie jest typowym podróżnikiem. Jak mówi sam tytuł książki - JEST AUTOSTOPOWICZEM. Podróżuje TYLKO i wyłącznie autostopem - to jego pasja, którą zechciał się z nami podzielić. Ma 23 lata i jest studentem Wydziału Zarządzania. Mieszka i studiuje w Gdańsku. W 2012 roku był nominowany do nagrody podróżniczej Kolosy 2012, a w 2013 roku na konferencji Blog Forum Gdańsk otrzymał główną nagrodę Czytelników. Takim sposobem podróżuje od 2009 roku. W sumie autostopem przejechał już blisko sto tysięcy kilometrów.
15 lipca 2013 roku wyruszył z Gdańska przez Warszawę i jechał autostopem przez Litwę, Łotwę, Rosję, Kazachstan, Kirgistan, Chiny, Laos, Tajlandię i Birmę. Przemierzył łącznie 26 tysięcy kilometrów, czasem w słońcu, czasem w ulewnym deszczu, kompletnie nie wiedząc co go spotka i przede wszystkim kogo spotka na swojej drodze.
Podczas wędrówki autor realizował wspaniały Projekt "POSTCARDS FROM EUROPE". Planując wyprawę szukał wspólnego mianownika łączącego WSZYSTKIE odwiedzane kraje. I znalazł, a były to dzieci. O projekcie nie będę się rozpisywać - wstawię filmik, w którym autor sam wyjaśni wszystko najlepiej. Obejrzyjcie koniecznie.
Książkę od pierwszych stron czyta się lekko i z wielkim zainteresowaniem. Nie znajdziemy w niej górnolotnych słów, ani żadnej zbędnej wyniosłości czy przechwałek. To historia wesołego, normalnego człowieka, naszego rówieśnika, który zwyczajnym, młodzieżowym językiem opisuje każdy dzień swojej podróży. Przemek dzieli się z nami opisami spotkanych po drodze ludzi, swoimi uczuciami, emocjami. Pisze o podstawowych rzeczach - pogodzie, codziennym łapaniu stopa, szukaniu miejsca na nocleg w namiocie/hostelu. Opisuje swoją podróżniczą codzienność i choć to ponad 400 stron uwierzcie, że te powtarzalne czynności absolutnie się nie nudzą. Przemek wydaje się bardzo otwartym, szczerym człowiekiem i to widać w tej książce.
Bardzo spodobał mi się fragment, w którym Przemek opisuje jak robił pranie. Tak dobrze czytacie, chodzi mi o zwykłe pranie :) Miał do wyprania 4 koszulki, trzy pary spodni, skarpetki i spodenki. Niestety nie wiedział ile potrzebuje proszku na takowe pranie, więc zrobił je "na bogato" i zużył CAŁE ćwierćkilowe opakowanie. Wyobraziłam sobie jak płucze to wszystko mając do dyspozycji jedynie prysznic. Uśmiałam się serdecznie, a takich momentów wywołujących uśmiech na twarzy było naprawdę więcej.
Były i wzruszające sceny jak na przykład wizyta u bardzo biednej rodziny w Kirgistanie. Mąż i żona, oboje bez pracy, z dwójką dzieci nie zawahali się zaprosić Przemka do siebie i ugościć na tyle na ile było ich stać. ZA DARMO. Napisałam za darmo dużymi literami, ponieważ turystów zwykle naciąga się na niebotyczne sumy praktycznie za nic. Korupcja wśród ludzi jak i policji, szczególnie w krajach azjatyckich jest niesamowita i nasz bohater nie jeden raz miał przez to kłopoty. Zresztą sama nie raz przekonałam się o tym będąc w krajach muzułmańskich, bo tam panuje dokładnie to samo. Zapłacić musisz dosłownie za wszystko. Wzruszony Przemek opisał historię na swoim blogu. Czytelnicy zmobilizowali się i powyższa rodzina otrzymała dwie dwudziestokilowe paczki pełne przyborów szkolnych dla dzieci, ubrań na zimę oraz innych, drobnych upominków z Polski. Wyobraziłam sobie szczęście tej rodziny. Mój opis być może brzmi sucho, ale nie chcę zdradzać zbyt wiele. Musicie przeczytać sami. Gwarantuję - wzruszenie murowane.
Ogólnie bardzo podziwiam autora za odwagę. Podróż autostopem nie należy do najbezpieczniejszych. Tym bardziej kiedy jest się tysiące kilometrów od domu, a dodatkowym utrudnieniem jest bariera językowa. Ja bym się nie zdecydowała, jestem zbyt wygodna. W książce da się wyczuć bardzo pozytywna energię bijącą od autora i chyba własnie to sprawiło, że przyciągał on do siebie prawie samych pozytywnych ludzi, którzy pomagali jak mogli i umilili mu tę podróż. Wszytko na bieżąco opisywał na blogu. Okazuje się, że nawet w najbiedniejszych zakątkach świata da się znaleźć internet, choć nie zawsze :)
Co do walorów estetycznych książki - jest przepięknie wydana, zawiera sporo zdjęć z opisywanej podróży, dzięki czemu łatwiej nam wyobrazić sobie miejsca opisywane przez autora. Punktem docelowym wyprawy Przemka były Indie, niestety nasz bohater nigdy tam nie dotarł. Dlaczego? Przeczytajcie i przekonajcie się sami. 1 listopada 2013 roku podróż dobiegła końca. Przemek wrócił zdrowy i bezpieczny do Gdańska.
Rewelacyjnie się bawiłam czytając "Autostopem przez życie". Prawie jakbym sama spędziła weekend w podróży. Ja nigdy nie zdecydowałabym się na taki sposób podróżowania, ale wielu z Was po przeczytaniu może nabrać na to ochoty. Autor pokazuje jak za niewielkie pieniądze, z jednym plecakiem na plecach można zwiedzić pół świata. Pozytywne nastawienie i kierowanie się zasadą "CHCIEĆ TO MÓC" naprawdę otwiera przed nami nowe możliwości. POLECAM ! Wszystkim bez wyjątku.
Moja ocena 9/10
Jeśli macie ochotę spotkać się z autorem osobiście, zadać mu jakieś pytanie, kupić książkę lub dostać autograf to znajdziecie TUTAJ spis miast, w których niebawem się pojawi. Ja chyba się wybiorę, ponieważ zauważyłam Białystok na liście z czego bardzo się cieszę :)
Jeśli macie ochotę spotkać się z autorem osobiście, zadać mu jakieś pytanie, kupić książkę lub dostać autograf to znajdziecie TUTAJ spis miast, w których niebawem się pojawi. Ja chyba się wybiorę, ponieważ zauważyłam Białystok na liście z czego bardzo się cieszę :)
Recenzja bierze udział w wyzwaniu: "Czytam opasłe tomiska".
Podziwiam autora, zazdroszczę mu odwagi i śmiałości:) Sama nigdy z pewnością bym nie wyruszyła w ciemno w nieznane. A książka z pewnością musi być ciekawa, naładowana pozytywną energią:)
OdpowiedzUsuńTo prawda :) czuć bardzo tą energię :)
UsuńNarobiłaś mi chrapki na tę książkę!
OdpowiedzUsuń:D :D :D zachęcam :)
UsuńMam kolegę autostopowicza i wiem co czuje autor tej książki ;D sam nieraz zazdroszczę tej odwagi i determinacji, bo takie "zajęcie" nie jest łatwe ;D
OdpowiedzUsuńJa jestem zbyt "strachliwa", nawet z perspektywy kierowcy zaraz bym sobie wmówiła, że mój potencjalny autostopowicz to jakiś morderca :D
Usuńhttp://wszechstronnie-zaczytana.blogspot.com/2014/05/poznaj-anath-c.html zapraszam ;>
OdpowiedzUsuńTo musi być świetna książka i do tego ze zdjęciami! Boję się jeżdzić autostopem i nigdy się na to nie zdecyduję, ale poczytać o przygodach pana Przemka mogę i chętnie to zrobię.
OdpowiedzUsuńOj ja też miałabym niezłego stracha, jeszcze w Polsce to ok, ale gdzieś w Chinach :D hardkor :D przeczytaj koniecznie, zobaczysz jak przyjemnie spędzisz czas :)
UsuńWow. Lubię takich ludzi i ich podziwiam. W wolnej chwili z chęcią zerknęłabym do tej ksiażki.
OdpowiedzUsuńZachęcam, bo to naprawdę dobra książka :)
UsuńBy przeżyć takie przygody trzeba być naprawdę odważną osobą, ale przecież jak mówi powiedzenie - do odważnych świat należy! Strasznie spodobała mi się tematyka książki, lubię takie historie, zwłaszcza, gdy autor podchodzi do nich humorystycznie, dlatego chętnie ją przeczytam! ;)
OdpowiedzUsuńByło tam trochę anegdotek :D świetnie opisane, zapomniałam napisać o chińczykach, którzy ciągle mówili "łooooo" :D
UsuńLubię takie książki podróżnicze :) aż autorowi zazdroszczę i też bym tak chciał :) z miłą chęcią przeczytam i wczuję się w ten klimat :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie przez duże "K" :)
UsuńPodziwiam za odwagę, taką przygodę zapewne chciałby przeżyć mój narzeczony, ba z resztą już jechał autostopem, ale ja się boję. Książkę z chęcią przeczytam, myślę też, że spodoba się Karolowi :)
OdpowiedzUsuńPolecam Wam obojgu, też zamierzam "wcisnąć" ją mojemu mężowi :D warto :)
UsuńBardzo lubię tego typu publikacje. Sama nie mam dość odwagi i pewnie nigdy mieć nie będę i dlatego podziwiam ludzi, którzy decydują sie na takie podróże. A Autor będzie na Targach, więc z chęcią poznam go osobiście :)
OdpowiedzUsuńO to fajnie, że będzie możliwość poznania i pogadania :D
UsuńHmm..myślę, że mogłabym przejrzeć tę pozycję :)
OdpowiedzUsuńHm.. Pozycja wydaje się ciekawa :)
OdpowiedzUsuńMi bardzo się spodobała :) pozdrawiam )
UsuńKsiążka właśnie dotarła do mnie w piątek. Zapowiada się ciekawa lektura, super.
OdpowiedzUsuńWspaniale, że masz, bo warto ;)
UsuńUwielbiam książki podróżnicze. Jak będę miała możliwość to przeczytam.
OdpowiedzUsuńJeśli będziesz miała możliwość skorzystaj koniecznie :)
UsuńPodziwiam osoby jeżdżące autostopem, ponieważ sama nie dałabym rady. Z chęcią przeczytam :)
OdpowiedzUsuńZa dużo nerwów :D ale czyta się świetnie :)
UsuńZdecydowanie:)
UsuńNominowałyśmy Cię do zabawy "Jakim jestem czytelnikiem?" mam nadzieję, że weźmiesz udział :) http://literary-land.blogspot.com/2014/05/jakim-jestem-czytelnikiem.html
OdpowiedzUsuńAnath też wczoraj mnie nominowała także na pewno wezmę udział:* dziękuję serdecznie ;)
UsuńNie przepadam za książkami podróżniczymi, ta chyba nie jest wyjątkiem. No, lubię książki traktujące o Rosji.
OdpowiedzUsuńJest wyjątkiem :) musisz mi uwierzyć :) ja bym jej w ogóle nie zakwalifikowała jako podróżniczą :) to nie jest książka a'la Cejrowski czy coś :) ja jestem mega zaskoczona :D jeszcze w tym roku nie zdarzyło mi się przeczytać ponad 200str w jeden wieczór :)
UsuńNigdy nie miałam jeszcze okazji podróżować autostopem i raczej się to nie zmieni ze względu na brak odwagi :) Na pewno przyjemnie się czyta, jak autor przeżywa taką przygodę, a zarazem samemu chciałoby się coś takiego przeżyć i wybrać się w taką podróż :)
OdpowiedzUsuńCzyta się z wielkim zainteresowaniem, ciekawa trasa podróży :)
UsuńFajna książka. Choć czytam głównie fikcję, to ta pozycja jest naprawdę interesująca + zdjęcia, bo sobie nie wyobrażam że by ich nie było
OdpowiedzUsuńJa również raczej czytam fikcję, dlatego ta książka jest dla mnie tak miłym zaskoczeniem i dodaję ją do ulubionych:)
UsuńUwielbiam książki o podróżniczej codzienności. Anegdotka o robieniu prania wywołała uśmiech na mojej twarzy :) Ponieważ wielbię lit. podróżniczą, Autostopem przez życie już od dawna stacjonuje w wirtualnym koszyczku księgarni ;)
OdpowiedzUsuńZ tym praniem to było naprawdę śmieszne, musisz koniecznie przeczytać :D
UsuńDoszła do mnie wczoraj :) Normalnie nie czytuję tego typu książek, ale tym razem postanowiłam zrobić wyjątek. Stwierdziłam, że będzie to coś nowego, napisanego lekko i przyjemnie. Sądząc po Twojej recenzji - nie pomyliłam się :)
OdpowiedzUsuńBędzie dobrze, gwarantuję:) my czytujemy ostatnio to samo :D czekam na recenzję :)
UsuńKiedyś zdarzało mi się jeździć autostopem, ale na krótkie dystanse. Teraz bym się już chyba nie odważyła...
OdpowiedzUsuńAle za to książkę chętnie przygarnę. Zapowiada się bardzo ciekawie, a poza tym lubię takie pięknie wydane pozycje.
Serio? Mi nigdy, jestem strachliwa, za dużo kryminałów się naczytałam :D pozdrawiam :)
UsuńChociaż nie przepadam za takiego typu książkami, to Twoja recenzja mnie bardzo zachęciła i narobiła smaku ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) cieszę się :) polecam :)
UsuńNo no naprawdę bardzo ciekawie to brzmi!;)
OdpowiedzUsuńPolecam !
UsuńNie przepadam za książkami podróżniczymi, ale bardzo lubię podróżować ;)) Ale tak ciekawie opisałaś tę książkę , że mogłabym nawet ją przeczytać ;) Też podziwiam autora za odwagę podróżowania autostopem, ja bym się na to nie zdecydowała :)
OdpowiedzUsuńJa kocham podróże, marzę jeszcze o tylu krajach, ale nie autostopem :D
Usuńbałabym się podróżować w taki sposób. kilka razy proponowano mi podwiezienie w ten sposób, jednak nigdy się nie zdecydowałam. może w grupie, ale to z kolei ryzyko dla kierowcy... wolę chyba tradycyjne środki lokomocji, choć są na pewno mniej ekscytujące.
OdpowiedzUsuńDokładnie :) ale poczytać o przygodach Przemka - rewelacja :) pozdrawiam :)
UsuńTeż bardzo chętnie przeczytam, uwielbiam książki podróżnicze:)
OdpowiedzUsuńWarto :) pozdrawiam :)
UsuńLubię książki traktujące o podróżach, a ta szczególnie mnie zainteresowała. Z pewnością będę się za nią rozglądać ;)
OdpowiedzUsuń:) koniecznie, nie będziesz żałować :)
UsuńW zasadzie gdyby ktoś mi podarował tę książkę to z chęcią bym ją przeczytała :)
OdpowiedzUsuń:D może tak się stanie :) pozdrawiam :)
UsuńPo Twojej recenzji, już polubiłam autora i chętnie przeczytałabym jego książkę :)
OdpowiedzUsuń:))) bardzo łatwo go polubić, polecam :)
UsuńPodziwiam chłopaka i z chęcią przeczytam jego ksiażkę :)
OdpowiedzUsuńPolecam :) pozdrawiam :)
Usuń