Autor: Wanda Majer-Pietraszak
Tytuł: PEJZAŻ NOCNYCH ROZMÓW
Data wydania: 13.06.2018
"Pejzaż nocnych rozmów" to książka, która urzekła mnie od pierwszego wejrzenia swoją piękną okładką i magicznym tytułem. Bohaterką książki jest Danusia, rozwódka po trzydziestce, która prowadzi swój autorski program radiowy pod tytułem "Nocne Largo". Klimatyczna audycja radiowa i praca w teatrze sprawiają, że dziewczyna nie ma czasu na miłość i ponowne założenie rodziny. Pierwsze skojarzenie? Film "Listy do M" i choć powyższa lektura nie ma z nim nic wspólnego to scena bożonarodzeniowa związana z audycją będzie. Wracając do fabuły, Danusia ma wrażenie, że jej życie stoi w miejscu, ale los płata jej różne niespodzianki, które znacząco zmienią wszystko.
"Pejzaż nocnych rozmów" to pierwsza powieść Wandy Majer-Pietraszak, którą czytałam. Na skrzydełku okładki znalazłam informację, że Pani Wanda jest aktorką, grała w teatrach. Jest także autorką słuchowisk radiowych w związku z czym, nie da się nie odnieść wrażenia, że część swoich doświadczeń zawodowych przelała na bohaterkę. Widać to szczególnie we fragmentach dotyczących pracy Danuty w teatrze. Charakter i klimat tego miejsca został ujęty doskonale.
W książce kilka razy następuje wspomnienie, iż Danusia jest po trzydziestce, ale nie jest dokładnie napisane czy ma 31 lat, tak jak ja, czy też może 35 bądź 39. Zmierzam do tego, że zachowanie kobiety było bardzo staroświeckie, podobnie jak imię jej oraz innych bohaterów książki. Sprawiło to, że miałam wrażenie, iż czytam o ludziach grubo po sześćdziesiątce. Danuta okazała się osobą bardzo wyważoną, rozważną, spokojną i pracowitą. Wszystkie postaci posługują się pięknym, również troszkę staromodnym językiem.
Jeśli macie ochotę na spokojną, łagodną, napisaną ładnym językiem powieść obyczajową to serdecznie polecam. Osobiście jestem większą fanką okładki niż treści, w związku z czym zdjęcie powieści możecie podziwiać na moim Instagramie. "Pejzaż nocnych rozmów" wylądował tam aż dwukrotnie. Powieść podaruję mojej mamie i wiem, że bardzo jej się spodoba. Ze swojej strony postaram się przeczytać jakiś inny tytuł autorki, aby bardziej wyrobić sobie zdanie na temat jej stylu.
Szczerze, to jeszcze się zastanowię. Myślałam, że książka będzie lepsza.:)
OdpowiedzUsuńNie była zła, ale truszke nudna.
UsuńFaktycznie, okładka fantastyczna- taka magiczna. Jeśli zaś chodzi o bohaterów, którzy w książkach/filmach prowadzą audycje radiowe, to zawsze te audycje są takie klimatyczne, prowadzący są autentyczni i rozmawiają ze słuchaczami o prywatnych sprawach. Szkoda, że nie ma to nic wspólnego z rzeczywistością- polskie programy radiowe są sztywne, słychać, że prowadzący trzymają się ściśle scenariusza, a żarty są przygotowane z dużym wyprzedzeniem i nie bawią ani trochę. Fajnie byłoby, gdyby serio wszędzie były bardziej spontaniczne i miłe audycje.
OdpowiedzUsuńTo prawda. Bardzo lubię radio, ale audycje nie są spontaniczne i piosenki zawsze te same...
UsuńA może po prostu autorka jest starsza? I dlatego oddaje postaciom swojego dojrzałego ducha :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak jest :)
UsuńOkładka faktycznie przyciąga wzrok...cudna:D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Wydaje sie idealna na wakacje ;)
OdpowiedzUsuń