Autor: Rafael Estrada
Tytuł: CO MÓWIĄ UMARLI
Liczba stron: 336
Wydawnictwo: Muza
Gwoli ścisłości umarli NIE mówią (jak również nie jedzą), ale jak to w kryminałach bywa, zawsze znajdzie się ktoś, kto przemówi za nich!
Tym razem jest to młodziutki inspektor Juan "Juanito" Proaza, który po skończeniu Akademii zasilił szeregi hiszpańskiej policji.
Podobno sprawa jest już prawie rozwiązana i dlatego też trafia w ręce żółtodzioba. Młoda dziewczyna zostaje znaleziona martwa na plaży i wydaje się, że mordercą był jej nocny towarzysz. Czy tak własnie było? Oczywiście, że NIE. Sprawa zaczyna się komplikować, a młody policjant ma szansę się wykazać i zdobyć uznanie kolegów.
Trop prowadzi go do "Klubu Lolity", w którym to spotykają się starsi panowie, miłośnicy literatury, a w szczególności twórczości Nabokova, autora słynnej "Lolity".
Akcja powieści, choć bez fajerwerków, jest według mnie ciekawa, wciągająca i szybka. Czytelnik jest w stanie domyślić się zakończenia, ale nie przeszkadza to wcale w czytaniu powieści, tak po prostu została skonstruowana i nie jest to dla mnie nic nowego, ani dziwnego.
Jeśli chodzi o bohaterów na wyróżnienie zasługuje patolog - doktor Luzon, zabawny, gadatliwy, inteligentny facet. Jak wiecie uwielbiam wątki medycyny sądowej w książkach. Dlatego też ta postać przypadła mi do gustu. Nie mam pojęcia co inspektor Proaza zrobiłby bez niego.
Sam Janito nie jest może postacią szczególnie zapadającą w pamięć, ale należy docenić to, że autor wykreował młodego policjanta na osobę o wyglądzie "luzaka", a nie jak to zwykle bywa starego, zaprawionego w bojach "twardziela". Osobliwą postacią jest też partner Proazy - Paco Garrido, który popija w czasie pracy i nikt nie ma mu tego za złe. Powiem więcej wydaje się to normalne, że w czasie pracy zamawia sobie piwko, a nawet dwa. Hmmm u nas by to nie przeszło.
Reasumując, czytanie tej powieści poszło mi szybko, sprawnie i oceniam ją jako DOBRĄ. Jest to debiut Rafaela Estrady, który przewiduje kolejne tomy z inspektorem Proazą w tle. Powieściom kryminalnym zawsze daję szansę, dlatego z chęcią przeczytam kolejną część przygód młodego policjanta:)
Życzę Wam miłego, niedzielnego wieczoru. Ja własnie oglądam zakończenie mundialu:) Fajne, kolorowe widowisko, a następnie "rzucę okiem" na mecz. Pozdrawiam!
Hmm.. jak mi wpadnie w ręce to przeczytam, ale na razie mam dużo ciekawszych książek na oku ;)
OdpowiedzUsuńWierzę:) pozdrawiam:)
UsuńBardzo byłam ciekawa tej książki, ale po przeczytaniu twojej recenzji mój zapał na nią nieco ostygł, gdyż spodziewałam się znacznie lepszej powieści.
OdpowiedzUsuń:) Ja również... No, ale czasem tak bywa, nie żałuję, że przeczytałam, ale też generalnie jakoś szczególnie mocno nie polecam:)
UsuńJakoś się nie czuję zainteresowany. Kryminał jak kryminał, nie widzę nic, co sprawiłoby, że byłbym przekonany, że to książka dla mnie.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że może moja kolejna recenzja Cię przekona, bo czytam coś wg. mnie naprawdę świetnego:) Pytanie czy będę umiała o tym zachęcająco napisać? :)
UsuńCzytałam już o tej książce i ją sama też chciałabym kiedyś przeczytać.
OdpowiedzUsuńAch, ci patolodzy - czy to w filmach czy w książkach - zawsze są to ciekawe osoby :)
Zgadzam się, w filmach też bardzo ich lubię:) ich praca jest bardzo ciekawa i zazwyczaj Ci ksiażkowo-serialowi mają świetne charaktery :)
UsuńKsiążka rzuciła mi się w oczy. Kryminałów raczej nie czytam, ale kto wie może tej pozycji dam szanse.
OdpowiedzUsuń:) Zastanowisz się, pozdrawiam :)
UsuńDo czytania w poczekalni lub na plaży pewnie się sprawdzi.
OdpowiedzUsuńDoskonale to ujęłaś :)
UsuńCiekawiła mnie ta książka, ale po przeczytaniu twojej recenzji uznałam, że rewelacji nie ma...
OdpowiedzUsuń:) otóż to, aczkolwiek czytała się płynnie i szybko, a to ważne :)
UsuńJako, że bardzo lubię kryminały to książka od razu mnie zainteresowała. Będę ją miała na oku ;)
OdpowiedzUsuńDla wielbicieli gatunku - jak najbardziej :)
UsuńZaciekawiłaś mnie
OdpowiedzUsuń6/10 jak na debiutancką powieść to dość wysoka ocena. Ponadto fabuła brzmi ciekawie. Rozejrzę się za nią ;)
OdpowiedzUsuńZgadza się:) to debiut i trzeba dać szansę, może Juanito się rozkręci:D
UsuńKsiążka na mnie szału nie zrobiła. Lektura całkiem ok, ale jako kryminał dosyć słaby niestety. Chociaż czytało się lekko. A patolog faktycznie mistrzowski :)
OdpowiedzUsuńRacja, bo tyłka nie urywa, ale też nie jest zła, tak bez echa:) Dobrze, że był Luzon:D
UsuńNie słyszałam wcześniej o tej książce. Kiedyś kryminały czytałam właściwie ciągle, teraz prawie wcale - nie wiem, od czego to zależy, ale myślę, że kiedy najdzie mnie ochota na książkę tego typu, to wezmę tę pod uwagę. ;)
OdpowiedzUsuńJa dawniej czytałam je tylko i wyłącznie, nic innego. potem mnie naszło na młodzieżówkę, a teraz znów na obyczajówkę;D Jednak potrzebuję do życia tego kryminału, chociaż jednego na miesiąc:)
UsuńTaka ocena to nie wiem czy sięgnę ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie ;)
:) wpadnę na pewno, a 6 to u mnie dobra ocena:* naprawdę!
UsuńKsiążka już u mnie na półce. Jestem jej bardzo ciekawa.
OdpowiedzUsuń:) super, Awiolu Ty musisz napisać post, w którym pokażesz kiedyś swoją domową biblioteczkę, ja muszę to zobaczyć!
Usuńmnie jakoś nie przekonuje :(
OdpowiedzUsuńTak bywa, pozdrawiam serdecznie:)
UsuńKsiążka już od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie i nadal jestem jej niezmiernie ciekawa. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńCzyta się ją szybko, na lato w sam raz:)
UsuńNo popatrz, a Kamil tak się pastwił na tą nieszczęsną książką ;) Jak wiesz, ja kryminałów jakoś nie darzę wielką miłością, jednak tą medycyną sądową mnie zainteresowałaś ;)
OdpowiedzUsuńUmarli nie mówią, to fakt, ale duchy już tak ;)
To debiut i nie jest taki zły, czytałam gorsze szmiry:) Właśnie czytam o duchach i naprawdę jestem przerażona, nie wiem czy kontynuować, bo jestem sama w domu;o
UsuńPodobają mi się te zdjęcia książek z jedzeniem :) Sama bym jakieś zrobiła, ale zanim znajdę aparat, to już wszystko zjem, nie mogę się powstrzymać.
OdpowiedzUsuńKsiążka raczej nie w moim typie, chociaż serce mi szybciej zabiło na wzmiankę o Lolicie. ;)
Dzięki, jestem żarłokiem, więc zawsze się znajdzie u mnie coś, co robi za tło:D
UsuńOkładka cudowna, ale książka raczej nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Rozumiem, pozdrowienia:)))))
UsuńJak na debiut chyba dobrze mu poszło :) Ja się czuję zachęcona mimo wszystko. A okładka cudna!
OdpowiedzUsuń:) okładka super i naprawdę jak na debiut to nie mam większych zarzutów :D
UsuńWidzę, że ta książka się sprawdza bardziej jako czytadło niż kryminał. Raczej specjalnie nie będę jej szukać, ale ten tytuł jest dość chwytliwy i okładka przekonująca... Więc może... :)
OdpowiedzUsuń:)))) lekka, wakacyjna lektura :) troszkę krwi jest, ale niewiele :)
UsuńZazwyczaj czytam kryminały skandynawskie, amerykańskie albo polskie, więc czas na małe urozmaicenie. Chętnie poznam tego młodego detektywa:)
OdpowiedzUsuń:) polecam :) na pewno znajdzie swoje wierne fanki :)
UsuńUmarli mówią, żebym przeczytała ;) Nie mogę im odmówić!
OdpowiedzUsuń:D Magda - zawsze mnie rozbawisz :D
UsuńJeśli przypadkowo wpadnie w moje ręce to przeczytam, ale silnie rozglądać się za nią nie będę :)
OdpowiedzUsuńKryminał czeka już na swoją kolej. Już jestem bardzo ciekawa jakie będą moje wrażenia :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*:)
Lubię czytać co inni sądzą o danej książce, więc czekam niecierpliwie:*
UsuńCiekawie się zapowiada. Tylko, że to chyba nie książka dla mnie.
OdpowiedzUsuńksiazka-moich-mysli.blogspot.com
Rozumiem, pozdrawiam serdecznie:)))))
UsuńKryminały zawsze mile widziane :)
OdpowiedzUsuńi u mnie:))))
UsuńKsiążka wydaje się być całkiem całkiem, choć w ostatnim czasie tyle kryminałów się naczytałem, że chyba odpuszczę ;P
OdpowiedzUsuńA na koniec suchar:
-Dlaczego umarli nie mówio?
-Bo nie żyjo :_:
hehehhehe i od tego powinnam zacząć ;D najlepszy suchar! :D
Usuńkreacja głównej postaci wydaje się ciekawa, choć zdecydowanie wolę te, które zapadają w pamieć, nie mówię nie, muszę się nad nią zastanowić...
OdpowiedzUsuńKiedy spojrzałam na zdjęcie stwierdziłam, że wiem co jedzą :)
OdpowiedzUsuńTa ksiażka to coś co lubię i chętnie przeczytam. Lubię jak kryminał leci szybko
Muszę się przekonać w końcu do kryminałów, bo ostatnio wszędzie ich pełno :P
OdpowiedzUsuńKryminał, czyli coś co uwielbiam. Co do przewidywalnych zakończeń, mnie one często nie przeszkadzają, chyba, że autor/autorka już w połowie książki zdradzi się jakimś szczegółem, a ostatnio miałam tak kilka razy... ;/
OdpowiedzUsuńW lato poszukuję czegoś lżejszego, może być kryminałek:)
OdpowiedzUsuńLubię kryminały, a okładka świetna, debiut, więc można spróbować :D
OdpowiedzUsuń