Autor: Leisa Rayven
Tytuł: ZŁY ROMEO, tom 1
Liczba stron: 400
Cykl: Starcrossed
Data wydania: 29.03.2017
Wydawnictwo: Otwarte
"Zły Romeo" to moje pierwsze spotkanie z Leisą Rayven. Pisarka mieszka w Australii z mężem, dwoma malutkimi chłopcami, trzema kotami i kangurem o imieniu Howard. Jej debiutancka powieść to historia o chłopaku i dziewczynie, którzy poznają się i zakochują w sobie w szkole aktorskiej. Grają też główne role w znanym wszystkim dramacie szekspirowskim "Romeo i Julia". Leisa sama chciała zostać aktorką, ale nie udało jej się zrealizować swoich planów. Być może dlatego przelała część swoich niezrealizowanych fantazji na papier.
Ethan Holt to prawdziwy zły Romeo. Przystojny, gburowaty, lekko antypatyczny. Cassie zaś jest słodką Julią. Oboje odrobinę kojarzyli mi się z Tessą i Hardinem, bohaterami słynnej sagi After. Mimo lekkiego banału bardzo ich polubiłam. Cassie Taylor to przedziwna postać. Mimo, iż to zazwyczaj faceci uganiają się za kobietami, a nie odwrotnie, udało jej się wyjść poza schemat. Jej uwielbienie i pociąg fizyczny do Ethana były oszałamiające. Sam zainteresowany doskonale wiedział co Cassie do niego czuje, ponieważ nie dało się tego ukryć. Dziewczyna była momentami wręcz namolna i choć Ethan ze wszystkich sił próbował dać jej do zrozumienia, że nie jest zainteresowany, nie odpuszczała. Jako para na deskach teatru są niesamowici, natomiast w realnym świecie Romeo ucieka przed Julią, ale w końcu się poddaje. Chemia między nimi jest wręcz namacalna.
Akcja powieści toczy się dwutorowo. W chwili obecnej Cassie nienawidzi Ethana, ale musi go znosić przez wzgląd na to, że grają razem na Broadwayu. Są już pełnoprawnymi, znanymi aktorami. Cassie jako narratorka cofa się w przeszłość do czasów studenckich i opowiada nam swoją historię. Całość jest romantyczno-erotyczna, czasem smutna, czasem okraszona zabawnymi dialogami. Wiemy, że Ethan złamał Cassie serce dwa razy, natomiast część pierwsza jest lekko chaotyczna i wiele wątków nie zostaje wyjaśnionych do końca, przez co czytelnik ma wrażenie, że ciągle coś mu ucieka. Obecnie czytam drugą część i tam odnalazłam wiele brakujących elementów tej układanki.
Leisa Rayven zdradza nam kulisy nauki w szkole aktorskiej. To naprawdę ciężki kawałek chleba, a biorąc pod uwagę, że większość osób cierpi na chorobliwą nieśmiałość, dostać się tam mogą tylko najlepsi. Holt i Taylor zdecydowanie mają talent, ale brak im wsparcia ze strony rodzin i przyjaciół. Aktorstwo to ich zdaniem nieopłacalny i niepewny zawód. Natomiast oni naprawdę ciężko harują, a sceny jakie muszą odgrywać i emocje z jakimi muszą sobie radzić są naprawdę trudne i wymagają od nich maksimum skupienia i energii.
"Zły Romeo" jako całość to pozycja bardzo lekka, przyjemna, połączenie New Adult z pełnokrwistym romansem. Serdecznie polecam w ramach rozrywki i odstresowania. Wczoraj skończyłam czytać drugi tom, na recenzję którego zapraszam w połowie miesiąca.
Ethan Holt to prawdziwy zły Romeo. Przystojny, gburowaty, lekko antypatyczny. Cassie zaś jest słodką Julią. Oboje odrobinę kojarzyli mi się z Tessą i Hardinem, bohaterami słynnej sagi After. Mimo lekkiego banału bardzo ich polubiłam. Cassie Taylor to przedziwna postać. Mimo, iż to zazwyczaj faceci uganiają się za kobietami, a nie odwrotnie, udało jej się wyjść poza schemat. Jej uwielbienie i pociąg fizyczny do Ethana były oszałamiające. Sam zainteresowany doskonale wiedział co Cassie do niego czuje, ponieważ nie dało się tego ukryć. Dziewczyna była momentami wręcz namolna i choć Ethan ze wszystkich sił próbował dać jej do zrozumienia, że nie jest zainteresowany, nie odpuszczała. Jako para na deskach teatru są niesamowici, natomiast w realnym świecie Romeo ucieka przed Julią, ale w końcu się poddaje. Chemia między nimi jest wręcz namacalna.
Akcja powieści toczy się dwutorowo. W chwili obecnej Cassie nienawidzi Ethana, ale musi go znosić przez wzgląd na to, że grają razem na Broadwayu. Są już pełnoprawnymi, znanymi aktorami. Cassie jako narratorka cofa się w przeszłość do czasów studenckich i opowiada nam swoją historię. Całość jest romantyczno-erotyczna, czasem smutna, czasem okraszona zabawnymi dialogami. Wiemy, że Ethan złamał Cassie serce dwa razy, natomiast część pierwsza jest lekko chaotyczna i wiele wątków nie zostaje wyjaśnionych do końca, przez co czytelnik ma wrażenie, że ciągle coś mu ucieka. Obecnie czytam drugą część i tam odnalazłam wiele brakujących elementów tej układanki.
Leisa Rayven zdradza nam kulisy nauki w szkole aktorskiej. To naprawdę ciężki kawałek chleba, a biorąc pod uwagę, że większość osób cierpi na chorobliwą nieśmiałość, dostać się tam mogą tylko najlepsi. Holt i Taylor zdecydowanie mają talent, ale brak im wsparcia ze strony rodzin i przyjaciół. Aktorstwo to ich zdaniem nieopłacalny i niepewny zawód. Natomiast oni naprawdę ciężko harują, a sceny jakie muszą odgrywać i emocje z jakimi muszą sobie radzić są naprawdę trudne i wymagają od nich maksimum skupienia i energii.
"Zły Romeo" jako całość to pozycja bardzo lekka, przyjemna, połączenie New Adult z pełnokrwistym romansem. Serdecznie polecam w ramach rozrywki i odstresowania. Wczoraj skończyłam czytać drugi tom, na recenzję którego zapraszam w połowie miesiąca.
Moja ocena: 6/10
Czytałam sporo o tej książce to może być interesująca historia, ale niestety nie wpisuje się w mój gust czytelniczy. Świetna recenzja :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, ściskam :*
UsuńMam w planach tę książkę, ale dopiero po premierze trzeciego tomu. Jestem bardzo jej ciekawa :)
OdpowiedzUsuńTeż często czekam aż wszystkie części będą dostępne od ręki :)
UsuńBardzo chcę przeczytać tą książkę! A jeszcze bardziej pcha mnie do tego fakt, że za niedługo drugi tom <3 Jestem jej niezmiernie ciekawa, bo lubię motyw Romea i Julii.
OdpowiedzUsuńP.S. Dołączam do obserwatorów, miło, że trafiłam na tak fajny blog ^^
Pozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
Szelest Stron
Witam serdecznie, bardzo się cieszę i zapraszam częściej :)
UsuńPierwsza część mi się podobała, ale druga mocno mnie zawiodła :( Szczególnie 2 połowa, kiedy już wyjaśniają się szczegóły tych dwóch momentów złamanego serca mam wrażenie, że to książka nijaka. Co więcej momentami przeskakiwałam całe akapity! A robię to niezwykle, niezwykle rzadko. Mam nadzieję, że Tobie się jednak bardziej spodoba.
OdpowiedzUsuńDla mnie sceny seksu w Julii mega rozwlekłe...
UsuńNa pewno po nią sięgnę przed "Złą Julią" :)
OdpowiedzUsuń:) :) :)
UsuńNie jestem przekonana, ale będę miała książkę na uwadze :)
OdpowiedzUsuń:) :) :)
UsuńOceniłam ją dość podobnie, chociaż Cassie momentami bywała naprawdę denerwująca :D Jestrem ciekawa co się wydarzy w tym drugim tomie, bo faktycznie pierwszy zostawił mnie w takim lekkim niedosycie ;)
OdpowiedzUsuńHihi śmieszna była, rzadko się zdarza w książkach żeby dziewczyna tak bardzo narzucała się facetowi. Raczej udają niedostępne :)
UsuńTo jedna z moich ulubionych powieści :)
OdpowiedzUsuńCzyli musisz koniecznie przeczytać kolejne tomy :)
UsuńNie zainteresowała mnie ta książka, odpuszczę sobie. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia :)
UsuńKsiążka idealna w przerwie między cięższymi lekturami, pewnie kiedyś po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ver-reads.blogspot.com
Dokładnie tak, bardzo dobra w ramach relaksu :)
UsuńNie czytałam jeszcze :( muszę nadrobić!!
OdpowiedzUsuńObserwuję bloga i zapraszam do mnie. :)
___
Pozdrawiam serdecznie ♥♥
Nie oceniam po okładkach
:) :) :)
UsuńMam w planach tę książkę i wiele sobie po niej obiecuję.
OdpowiedzUsuńMyślę, że trafi w Twój gust :)
UsuńLubię sięgnąć po taką lekką książkę po jakimś mocnym thrillerze czy kryminale :-) Tytuł chodzi mi po głowie już od jakiegoś czasu, więc może w końcu się skuszę :-)
OdpowiedzUsuńMam dokładnie to samo :) Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńNa razie nie mam chęci na tę książkę, ale może mi się kiedyś odmieni :)
OdpowiedzUsuń:) :) :)
Usuń