Tytuł: KLUCZOWY ŚWIADEK
Cykl: William Wisting (tom 1)
Seria: Mroczny zaułek
Liczba stron: 348
Wydawnictwo: Smak Słowa
Data wydania: 26.04.2017
Po książki z serii Mroczny zaułek sięgam w ciemno. William Wisting i jego przygody naprawdę umilają mi czas. Nie inaczej było tym razem. Co kryje okładka z brązowym ptakiem, który wpatruje się w nas jak żywy? Zapowiada ona kawał dobrej historii, a ciekawostką jest to, że autor bazował na autentycznych wydarzeniach.
Starszy, samotny człowiek od tygodnia leży martwy w swoim własnym domu. Jest nagi, związany, a na jego ciele widać ślady różnorakich tortur. Dom jest wywrócony do góry nogami, ale nie wygląda na to, żeby zabójcy znaleźli to, czego szukali. W toku śledztwa komisarz Wisting ustala, że Pramm nie miał krewnych, przyjaciół i najwidoczniej żadnego kontaktu z ludźmi z zewnątrz. Co ukrywał mężczyzna? Czemu musiał umrzeć w tak brutalny sposób?
Jak wspominałam wcześniej Horst posiłkował się prawdziwymi wydarzeniami, a człowiek, który był jego "inspiracją" to 71-letni wdowiec Ronald Ramm, zabity w 1995 roku we własnym domu. Kiedy 10 lat później autor napisał "Kluczowego świadka" sprawa Ramma nadal nie została rozwiązana i po dziś dzień pozostaje zagadką. Różnica jest taka, że w swojej powieści autor pozwala nam poznać zakończenie, które choć fikcyjne zaspokaja głód wiedzy o sprawie.
"Kluczowy świadek" to wciągająca i szybka lektura z mnóstwem ciekawych postaci. Bardzo odpowiada mi taki obyczajowo-kryminalny styl autora. Czuję się usatysfakcjonowana lekturą i choć jest to pierwsza napisana przez Horsta część, oceniłam ją najwyżej z dotychczas przeczytanych. Chronologią wydawanych tomów nie należy się przejmować - nie ma to żadnego wpływu na odbiór treści. Urzekła mnie także niezwykle adekwatna do treści okładka. Jesteście ciekawi co ma wspólnego sowa ze starym, nierzucającym się w oczy człowiekiem? Przeczytajcie "Kluczowego świadka", a wszystko stanie się jasne.
Jak wspominałam wcześniej Horst posiłkował się prawdziwymi wydarzeniami, a człowiek, który był jego "inspiracją" to 71-letni wdowiec Ronald Ramm, zabity w 1995 roku we własnym domu. Kiedy 10 lat później autor napisał "Kluczowego świadka" sprawa Ramma nadal nie została rozwiązana i po dziś dzień pozostaje zagadką. Różnica jest taka, że w swojej powieści autor pozwala nam poznać zakończenie, które choć fikcyjne zaspokaja głód wiedzy o sprawie.
"Kluczowy świadek" to wciągająca i szybka lektura z mnóstwem ciekawych postaci. Bardzo odpowiada mi taki obyczajowo-kryminalny styl autora. Czuję się usatysfakcjonowana lekturą i choć jest to pierwsza napisana przez Horsta część, oceniłam ją najwyżej z dotychczas przeczytanych. Chronologią wydawanych tomów nie należy się przejmować - nie ma to żadnego wpływu na odbiór treści. Urzekła mnie także niezwykle adekwatna do treści okładka. Jesteście ciekawi co ma wspólnego sowa ze starym, nierzucającym się w oczy człowiekiem? Przeczytajcie "Kluczowego świadka", a wszystko stanie się jasne.
W 2017 roku nakładem wydawnictwa Smak Słowa ukażą jeszcze się jeszcze dwa tytuły serii - „Zaginięcie Felicji” oraz „Gdy sztorm nadchodzi”. Wyczekuję niecierpliwie i polecam serdecznie powyższą lekturę.
Moja ocena: 8/10
Cykl o Williamie Wistingu:
SZUMOWINY / GDY MROK ZAPADA / JASKINIOWIEC / PSY GOŃCZE / POZA SEZONEM / ŚLEPY TROP
Ja też nie mogę się doczekać kolejnej części.
OdpowiedzUsuń:) Fajnie, że w tym roku jeszcze 2 części.
UsuńZ chęcią przeczytam, jak tylko kolejka moich książek nieprzeczytanych trochę zmaleje. ;)
OdpowiedzUsuńZnam doskonale tę kolejkę... Nigdy się nie kończy :)
UsuńMuszę w końcu sięgnąć po książki Horsta :)
OdpowiedzUsuńZachęcam, jeśli czytałaś Lackberg, to Horst jest podobny :)
UsuńJa mam trochę mieszane uczucia względem tej książki. Sama próbowałam przeczytać dwie książki autora, ale utknęłam po kilkudziesięciu stronach, mimo, że fabuła mnie ciekawiła.
OdpowiedzUsuńWidzę, że Tobie przypadł do gustu kluczowy Świadek :). Znając życie dam jeszcze jedną szansę autorowi i przeczytam tę książkę.
Pozdrawiam serdecznie :)
zakladkadoksiazek.pl
Które tytuły wpadły w Twoje ręce? Ja jak zaczynam czytać Horsta to max 2 dni czytam, jakiś niezwykle szybko mi się to czyta :) Pozdrowienia :)
UsuńZaczęłam czytać Jaskiniowca i Ślepy trop. W sumie jak dla mnie w tych książkach zabrakło wartkiej akcji, może kiedyś do nich wrócę :).
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Właśnie te tytuły jeszcze przede mną. Ogólnie chyba wszystkie książki autora takie raczej spokojne, ale dla mnie bardzo ciekawe :) Lubię po jakimś krwawym thrillerze poczytać sobie taki kryminał obyczajowy :)
UsuńJa właśnie lubię thrillery i thrillery psychologiczne, gdzie sporo się dzieje, takie spokojniejsze kryminały na dłuższą metę mnie męczą. Choć ostatnio przeczytałam Zapisane w Wodzie Pauli Hawkins i byłam przyjemnie zaskoczona. Ta książka to 80% obyczajówki i 20% thrillera, ale czyta się bardzo przyjemnie. Po słabej Dziewczynie z pociągu pokazała, że potrafi dobrze pisać. Jeżeli miałabyś ochotę to zapraszam do siebie na recenzje :).
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Odwiedzę na pewno :)
UsuńTo było moje pierwsze spotkanie z autorem i raczej nie ostatnie. :D
OdpowiedzUsuń:) Moje trzecie i także nie ostatnie :)
UsuńOd dłuższego czasu szukam dobrego kryminału i muszę sobie zapisać nazwisko tego autora.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Lady Spark
[kreatywna-alternatywa]
Serdecznie polecam mieć na uwadze :)
UsuńNie czytałam wcześniej żadnej powieści autora, ale chciałabym się przekonać, co sowa ma wspólnego z tym starym człowiekiem :)
OdpowiedzUsuń:) Niestety nie mogę zdradzić, ale sowa wiąże się z tytułem :D
UsuńMoże kiedyś;)
OdpowiedzUsuń:) Polecam :)
UsuńZapowiada się bardzo fajnie :)
OdpowiedzUsuńZe swojej strony polecam bardzooo :)
UsuńKusiła mnie ta okładka, oj kusiła! Ale tego typu kryminały to jeszcze nie moja bajka no i wiadomo - czas :)
OdpowiedzUsuńMuszę jednak napisać jedno, posiadanie dziecka wpłynęło na Twoje opinie. Są teraz jeszcze bardziej skondensowane i idealne, od razu wiadomo co myśleć o książce. No i język Ci się wyostrzył ;)
Hihi padłam :* Nie ma teraz czasu na lanie wody, albo coś jest dobre albo nie :)
Usuń