Autor: Nadżib Mahfuz
Tytuł: CHAN AL-CHALILI
Liczba stron: 274
PREMIERA: 13.04.2015
"Chan al-Chalili" to powieść należąca do serii "Kontynenty". Seria ta ma na celu zapoznanie czytelników z inną kulturą oraz przedstawia twórców nieodkrytych jeszcze przez polskich odbiorców.
Akcja powieści rozgrywa się podczas drugiej wojny światowej w starej dzielnicy Kairu zwanej Chan al-Chalili, do której przeprowadza się rodzina głównego bohatera, czterdziestoletniego egipskiego intelektualisty Ahmada Akifa. Egipcjanie uważają, że skoro Chan al-Chalili jest świętą dzielnicą, Niemcy nie odważą się jej bombardować. Rzeczywiście – bomb spada tam mniej. Co jednak istotne, przeprowadzka jest dla rodziny niemal jak podróż za granicę. Wszystkie te zaułki są bowiem zamkniętymi rewirami, pilnie chroniącymi swoją odrębność. Ahmad powoli wnika w dzielnicę i odkrywa skrywane przez nią tajemnice. Poznaje nowych przyjaciół i miłość swojego życia, piękną Nawal. Los w końcu zaczyna mu sprzyjać. Niestety wszystkie pieczołowicie ułożone marzenia i plany Ahmeda rujnuje przyjazd ukochanego młodszego brata Ruszdiego.
"Życie to tragedia, świat to nudny teatr. Dziwne tylko, ze aktorzy to pajace. Dziwne też, że ten teatr, smutny sam w sobie, chcemy traktować poważnie, co daje efekt komiczny." - s.157
Główny bohater powieści zastanawia się często nad sensem życia i swojego jestestwa. Jest człowiekiem o dwóch twarzach. Jego wewnętrzne "ja" ciągle roztkliwia się nad swoim jakże ciężkim losem, przymusem zadbania o wykształcenie brata i byt finansowy całej rodziny. Przed ludźmi Ahmad zakłada maskę, mówi tylko to co trzeba i co wypada. Natomiast w środku gotuje się ze złości i nienawiści do ludzi i świata. Walczy z tym, ale jest to bardzo ciężka i nierówna walka. Z ludźmi, z kulturą, rodziną, losem i z samym sobą.
Kair jest sercem Egiptu od ponad tysiąca lat. Możemy tu zobaczyć przekrój społeczeństwa egipskiego. To tutaj świat starożytny cały czas splata się z nowoczesnością. Z powyższym dylematem zmaga się również nasz główny bohater. Ahmad nieustannie miota się między przywiązaniem do tradycji, a innowacją. Z jednej strony bardzo pragnie zmiany w swoim życiu, jednak zakorzeniona w jego sercu kultura skutecznie mu to utrudnia. Za to jego młodszy brat nie ma takich dylematów. Łączenie nowego ze starym jest dla niego dziecinnie proste. Książka pierwszy raz wydana była w oryginale w 1946 roku, aczkolwiek czytając czułam, że od tego czasu niewiele się w Egipcie zmieniło. Ludzie wciąż bardzo dbają i szanują swoje tradycje. W powyższym kraju byłam dwa razy i z całą śmiałością mogę stwierdzić, że ludzie nadal zachowują się tak jak opisuje to Mahfuz. To samo tyczy się zapachu tego kraju, bo on naprawdę pachnie. Duchotą, perfumami, świeżymi owocami. Jest kolorowy, malowniczy i jakże inny od miejsc, które znamy my Europejczycy.
Jeżeli macie ochotę na powieść społeczno-obyczajową w troszkę innym, egzotycznym klimacie, sięgnijcie po "Chan al-Chalili". Polecam.
Recenzja bierze udział w wyzwaniach: "Stare, dobre czasy" oraz "Historia z trupem"
Nadżib Mahfuz (ur. 11 grudnia 1911) jest autorem 33 powieści, 13 opowiadań, 30 scenariuszy filmowych, kilku dramatów, a także licznych artykułów prasowych. W nowelach z lat 60-tych krytykował rządy prezydenta Gamala al Nasera, w 1979 poparł układ pokojowy z Izraelem. W 1994 przeżył zamach na swoje życie, dokonany przez islamskiego fanatyka. Mafhuz jest jedynym piszącym po arabsku laureatem literackiej Nagrody Nobla. Otrzymał ją w 1988 roku. Miał wtedy 77 lat. Zmarł w 2006 roku, dożywając sędziwego wieku 94 lat.
Tematyka tej książki nie wzbudziła mojego zainteresowania, więc jednak odpuszczę ją sobie.
OdpowiedzUsuńRozumiem, pozdrawiam:)
UsuńChętnie znalazłabym dla niej miejsce na mojej półce. Będę ją miała na uwadze, planując zakupy książkowe.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na www.maialis.pl
:) Cieszę się bardzo :) Zaglądam :)
UsuńA mnie zaciekawiła :)
OdpowiedzUsuńCieszę się:) Pozdrawiam:)
UsuńNie znam tej serii, ale to nie dla mnie tematycznie, klimatycznie i ogólnie :)
OdpowiedzUsuń:) Mnie bardzo interesują inne kraje :)
UsuńTa książka to raczej nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńAle do Egiptu chciałabym się kiedyś wybrać ;)
Trzymam kciuki, aby się udało. Niezapomniane wrażenia;)
UsuńBardzo ciekawa seria, chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńSuper;)
UsuńPierwszy raz słyszę o serii "Kontynenty", ale bardzo podoba mi się pomysł zapoznawania z inną kulturą. Ale Ci zazdroszczę, że byłaś w Egipcie.:) A książkę z chęcią przeczytam.
OdpowiedzUsuń:) Ja również dopiero się z tą serią zaznajamiam. Wcześniej o niej nie słyszałam;)
UsuńNiestety ta książka mnie nie zainteresowała.
OdpowiedzUsuńNie wiem czy dla mnie. Jakoś emocji książka we mnie nie wzbudziła :]
OdpowiedzUsuńNiebawem zabieram się za czytanie. :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie przeczytałam Twoją recenzję;)))))
UsuńLubię czasem sięgnąć po książkę, w której przedstawiona jest inna kultura. Przynajmniej w ten sposób mogę ją poznać :)
OdpowiedzUsuńTak, to jest jakiś sposób, a jak ktoś jeszcze ma bogatą wyobraźnię to naprawdę super:)
UsuńTym razem pasuję, tematycznie kompletnie nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńCiekawa pozycja, muszę przyznać. To dobrze, że Smak słowa wziął się za wydawanie nieznanych u nas twórców, a poznawanie obcej kultury poprzez literaturę musi być ciekawym doświadczeniem ;) Szybko uporałaś się z tą recenzją ;)
OdpowiedzUsuńRóżnorodność jest dobra. Na pewno wiele osób zainteresuje oferta wydawnictwa:)
UsuńWidzę po komentarzach, że dużo osób pisze, że książka nie dla nich. Ja mam wręcz przeciwnie, bo mnie zaciekawiła. Lubię takie tematy.
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo, ja też takie klimaty lubię:)
UsuńTen typ książek, który mnie najbardziej interesuje. Z chęcią się zapoznam z treścią!
OdpowiedzUsuńSerdecznie polecam, ja jestem zadowolona z lektury:)
Usuńlubię takie duszne i obezwładniające książki - ciekawa pozycja, naprawdę.
OdpowiedzUsuńinteresuje mnie ten przekrój społeczeństwa egipskiego...
Egipt jest właśnie taki duszny, a zarazem inny i to w tej książce widać:)
Usuń