Tytuł: RAJ NIE ISTNIEJE
Liczba stron: 480
Data wydania: 15.02.2018
Dwie bohaterki w naprzemiennej narracji. Meghan i Agatha. Obie są w ciąży, a termin porodu dla obu pań przypada na początek grudnia. Meghan nie ma pojęcia kim jest pracująca w pobliskim supermarkecie Aghata. Za to Aggy wie o Meg WSZYSTKO. Według kobiety Megan ma idealne życie: dwoje doskonałych dzieci, przystojnego, rozpoznawalnego z telewizji męża, szczęśliwe małżeństwo, piękny dom, stylową grupę przyjaciół i popularny blog dla rodziców, który Agatha czyta z oddaniem. Dziewczyna nie wie, że jej idolka także posiada sporo tajemnic, a jej życie wcale nie przypomina sielanki. Mimo wszystko realizuje plan, który skomplikuje życie wielu osób.
Michael Robotham niesamowicie realnie opisał życie bohaterek. Trudy macierzyństwa, relacje rodzinne, bezpłodność, obsesyjna chęć posiadania dziecka - wszystkie te zagadnienia brzmią tak trafnie jakby sam to przeżył. Z informacji znalezionych w internecie wynika, że autor dwa lata kompletował swoją wiedzę w powyższych tematach. Przeglądał blogi rodzicielskie, rozmawiał z kobietami w ciąży, gromadził historie opowiadane przez matki. Jednocześnie w jego domu panuje prawdziwy babiniec. Michael ma trzy córki oraz jest szczęśliwym małżonkiem od trzydziestu lat.
"Raj nie istnieje" to niezwykle wciągająca i trzymająca w napięciu książka. Wiele osób identycznie jak Aghata zazdrości innym tego, czego sama nie ma. Nigdy nie jesteśmy w stanie zrozumieć sytuacji drugiego człowieka, jeśli nie przeżyjemy tego co on. Aghata nie jest w stanie skupić się na sobie i choć życie jej idolki ma swoje wady, dziewczyna wyobraża je sobie jako idealne. Ludzie bardzo lubią licytować się kto ma gorzej i nie potrafią cieszyć się z tego co mają. Dotyczy to prawie wszystkich bohaterów z powieści Robothama. Zaskoczeniem był dla mnie Hayden, partner Aghaty. Zaimponował mi swoją dojrzałością i zrozumieniem jakie okazał w zaistniałej sytuacji.
Podsumowując, autor wykonał kawał dobrej roboty. Znakomicie oddał emocje towarzyszące ciężarnej Meghan, a także jej sytuację rodzinną. Wykreował świetną postać Aghaty, budzącej niesamowite zaufanie i współczucie. Smutna, szokująca i bardzo wciągająca historia. Ciężko ją odłożyć. Serdecznie polecam.
Michael Robotham niesamowicie realnie opisał życie bohaterek. Trudy macierzyństwa, relacje rodzinne, bezpłodność, obsesyjna chęć posiadania dziecka - wszystkie te zagadnienia brzmią tak trafnie jakby sam to przeżył. Z informacji znalezionych w internecie wynika, że autor dwa lata kompletował swoją wiedzę w powyższych tematach. Przeglądał blogi rodzicielskie, rozmawiał z kobietami w ciąży, gromadził historie opowiadane przez matki. Jednocześnie w jego domu panuje prawdziwy babiniec. Michael ma trzy córki oraz jest szczęśliwym małżonkiem od trzydziestu lat.
"Raj nie istnieje" to niezwykle wciągająca i trzymająca w napięciu książka. Wiele osób identycznie jak Aghata zazdrości innym tego, czego sama nie ma. Nigdy nie jesteśmy w stanie zrozumieć sytuacji drugiego człowieka, jeśli nie przeżyjemy tego co on. Aghata nie jest w stanie skupić się na sobie i choć życie jej idolki ma swoje wady, dziewczyna wyobraża je sobie jako idealne. Ludzie bardzo lubią licytować się kto ma gorzej i nie potrafią cieszyć się z tego co mają. Dotyczy to prawie wszystkich bohaterów z powieści Robothama. Zaskoczeniem był dla mnie Hayden, partner Aghaty. Zaimponował mi swoją dojrzałością i zrozumieniem jakie okazał w zaistniałej sytuacji.
Podsumowując, autor wykonał kawał dobrej roboty. Znakomicie oddał emocje towarzyszące ciężarnej Meghan, a także jej sytuację rodzinną. Wykreował świetną postać Aghaty, budzącej niesamowite zaufanie i współczucie. Smutna, szokująca i bardzo wciągająca historia. Ciężko ją odłożyć. Serdecznie polecam.
Moja ocena: 9/10
Widzę, że ta książka wywołuje wiele emocji. Chętnie ją przeczytam.
OdpowiedzUsuńBardzo dobra pozycja!
UsuńZainteresowałaś mnie tą książką. Wpisuję na listę must read :)
OdpowiedzUsuńCieszę się i polecam, dobra książka :)
UsuńŚwietnie.że książka Ci się podobała bo sama niebawem będę ją czytała.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie.:)
Jestem ciekawa Twojej opinii :)
UsuńPo kryminały nie sięgam za często i na ten chyba też się nie skuszę, bo tematyka nie bardzo mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńWłaściwie to chyba ze zmęczenia źle dobrałam etykiety. Thriller zdecydowanie lepiej pasuje :)
UsuńUwielbiam książki poruszające temat macierzyństwa, zatem "Raj nie istnieje" to dla mnie lektura obowiązkowa.
OdpowiedzUsuńSylwia spodoba Ci się, gwarantuję :)
UsuńLubię książki napisane w takim stylu, więc chętnie zapoznam się z tym tytułem :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę polecam! Początkowo dałam książce 8, ale w trakcie pisania recenzji uświadomiłam sobie, że jednak 9. Pierwszy raz mi się zdarzyło tak zmienić zdanie :)
UsuńTematyka bardzo interesująca...
OdpowiedzUsuńZgadzam się. Bardzo trudna, ale też interesująca. Pozdrawiam :)
UsuńNigdy nie słyszałam o tej książce, ale skoro jest taka interesująca, to czemu nie ? Myślę, że kiedyś w wolnym czasie, sięgnę po nią. Dodaję bloga do obserwowanych.
OdpowiedzUsuńhttp://recenzentka-doskonala.blogspot.com/2018/03/elizabeth-i-jej-ogrod-elizabeth-von.html
Jaka piękna nazwa bloga :) Zapraszam i pozdrawiam :)
UsuńKsiążka raczej nie dla mnie, ale może kiedyś się skuszę. Cieszę się, że dodałaś informację odnośnie inspiracji autora, skąd czerpał swoją wiedzę - lubię takie ciekawostki.
OdpowiedzUsuńDziękuję! Ja także lubię takie informacje, serdecznie pozdrawiam :)
UsuńLubię takie klimaty i jestem bardzo ciekawa tej książki. :)
OdpowiedzUsuńPolecam :) :)
UsuńChętnie się na nią skuszę, książka trafia w mój gust.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://tamczytam.blogspot.com
Fajnie! Polecam :)
UsuńWidzę, że jest to książka do której warto zajrzeć na dłużej ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie :) Pozdrawiam :)
UsuńZachęcasz do tej książki i chętnie bym ją przeczytała. Dobrze, że wydarzenia są realnie przedstawione :)
OdpowiedzUsuńBardzo realnie, przerazilam się :o
UsuńWcześniej w ogóle nie zwróciłam uwagi na ten tytuł, a to przecież moje klimaty. Zapowiada się fantastycznie :)
OdpowiedzUsuńTaka ciemna okładka, łatwo przegapić, ale naprawdę mocna i wciągająca tematyka :)
UsuńBrzmi interesująco, na pewno przeczytam.
OdpowiedzUsuńhttps://slonecznastronazycia.wordpress.com/
Warto! Pozdrawiam :)
UsuńZaintrygowałaś mnie swoją recenzją. Chyba skuszę się na tę książkę.
OdpowiedzUsuńDziękuję :* To była mocna książka.
UsuńOstatnio kompletnie nie mam ochoty na kryminały, ale nie ukrywam, że kusisz :)
OdpowiedzUsuńJa namiętnie czytuję, to jednak mój ulubiony gatunek :) Właściwie to bardziej thriller, muszę zmienić w etykietach
UsuńNie zwróciłabym uwagi na te ksiazke, ale jak Ty dajesz 9/10 to wiem, ze musze to przeczytac :-)
OdpowiedzUsuń