Tytuł: ECHO WINY
Liczba stron: 464
Wydawnictwo: Sonia Draga
Rok wydania: 2012
Wydawać by się mogło, że od początku wiadomo jest kto jest mordercą. Ja również myślałam, że wiem. Nic bardziej mylnego. W życiu nie spodziewałam się takiego zakończenia. Tutaj książka naprawdę zaskakuje na plus. I choćby dla tego właśnie zakończenia książkę warto przeczytać. Polecam też osobom, które nie lubią czytać opisów zbrodni i krwawych masakr, ale chcą poznać portret psychologiczny bohaterów i przy okazji rozwiązać zagadkę. Lekki, kobiecy, z niespodziewanym zakończeniem. Polecam:)
Liczba stron: 464
Wydawnictwo: Sonia Draga
Rok wydania: 2012
Zapewne kiedyś wspominałam, że zamierzam przeczytać wszystkie powieści Charlotte Link. Małymi kroczkami do tego dążę. Jest to ulubiona pisarka mojej mamy. Urodziła się w 1963 roku i jest obecnie jedną z najpopularniejszych autorek w Niemczech. Prawie wszystkie jej prace były bestsellerami. Najczęściej pisze powieści historyczne lub kryminalne z nutką thrillera psychologicznego. Wydała łącznie 17 powieści, na podstawie kilku z nich nakręcono seriale telewizyjne. W 2007 roku została uhonorowana nagrodą Goldene Feder (Złote Pióro).
"Echo Winy" to moje trzecie spotkanie Z Charlotte Link. O poprzednich możecie poczytać tutaj:
1) "Ostatni ślad"
2) "Wielbiciel"
"Echo Winy" to moje trzecie spotkanie Z Charlotte Link. O poprzednich możecie poczytać tutaj:
1) "Ostatni ślad"
2) "Wielbiciel"
"Echo winy" to wielowątkowy kryminał, w którym poznajemy losy mnóstwa ludzi. Autorka wprowadza nas powoli w historie 4 nieznanych sobie kobiet, których dzieci padły ofiarą gwałciciela i mordercy.
Morderstwa te zaczęły mieć miejsce wraz z pojawieniem się w Anglii pewnej pary. Są to Livia i Nathan Moor, niemieckie małżeństwo, które za życiowe oszczędności kupiło łódkę i wypłynęło w podróż po świecie. W związku z brakiem gotówki muszą zarabiać na życie w w portach, w których się zatrzymują. Marzenie opłynięcia świata to właściwie pomysł Nathana, który ma w nosie to, że jego żona nienawidzi łódki i panicznie boi się wody. Pewnej nocy ich jacht tonie, a oni ledwo uchodzą z życiem. Livia jest całkowicie załamana, natomiast jej mąż wcale nie przejmuje się tym, że zostali sami w obcym kraju i bez grosza przy duszy.
Z pomocą rozbitkom przychodzi Virginia Quentin. To właśnie w jej domu na wyspie Skye Livia przez kilka dni dorabiała sobie jako pomoc domowa. Kobieta proponuje im zamieszkanie we własnym domu, choć mąż ostrzega ją przed Nathanem. Wyczuwa, że ten człowiek przyniesie kłopoty.
Tak jak w przypadku poprzednich przeczytanych przeze mnie książek tej autorki, muszę napisać, że powieść kolejny raz jest bardzo kobieca. Już wyjaśniam dlaczego. Choć w opisie mamy mocne wątki - zabójstwo, gwałt - to nie spodziewajcie się opisów krwawych scen i brutalności. W tej książce tego nie znajdziecie. Autorka opisuje wszystko niezwykle ostrożnie, delikatnie, łagodnie. Skupia się bardziej na uczuciach i emocjach bohaterów.
Poprzez liczne retrospekcje poznajemy życie Virginii Quentin i z każdą przeczytaną stroną nasza sympatia do niej maleje. Dowiadujemy się, że melancholijna natura kobiety wynika z pewnych wydarzeń z przeszłości, jednak Virginia nie robi nic, aby naprawić swoje błędy. Mało tego, ona popełnia kolejne. Nathan Moor wpada jej w oko i nie obchodzi ją, że skrzywdzi swego męża i 7-letnią córkę. Kompletnie też nie zwraca uwagi na żonę Nathana Livię. To bardzo nieprzekonująca, dziwna, egoistyczna bohaterka. Takiego zachowania jakie prezentuje nam Virginia mogę spodziewać po Zoey Redbird (bohaterka książek z cyklu Dom Nocy), która jest młoda i może popełniać błędy, ale nie po dorosłej kobiecie. Jej czynów nie da się niczym usprawiedliwić. Zatrzymajmy się na chwilkę na Livii Moore. Jest to kobieta cicha, spokojna, bojaźliwa, uległa. Typ "przepraszam, że żyję". Było mi jej niezmiernie żal, ale też drażniła mnie swoją obojętną, niezdecydowaną postawą.
Nathan Moore natomiast został przedstawiony jako przystojny, pewny siebie mężczyzna, a przy okazji kłamca i naciągacz jakich mało.
Jak widać bohaterów nie polubiłam wcale. Nie dało się. Takie kobiety jak Virginia niezwykle działają mi na nerwy. Nie docenia tego co ma, zostawia męża i córeczkę, aby wdać się w romans z oszustem. Na dodatek, kiedy już wychodzi na jaw, że Nathan jest po prostu naciągaczem, kobieta wraca do domu i nie ponosi absolutnie żadnych konsekwencji swoich czynów. Ani tych z przeszłości, ani z teraźniejszości. Mimo to książkę przeczytałam szybko, bo pomimo drażniących bohaterów całość prezentowała się dość ciekawie.
Moja ocena 7/10
Recenzja bierze udział w wyzwaniach: "Klucznik", " oraz "Czytam opasłe tomiska", "Historia z trupem" oraz w "Wyzwaniu bibliotecznym".
P.S. Zwykle staram się sama zrobić zdjęcie do każdego postu jaki dodaję, jednak w przypadku książek wypożyczanych w bibliotece nie ma takiej możliwości. Są to książki tak zniszczone, że aż żal chwyta za serce. "Echo winy" zostało troszkę podreperowane przez moją mamę, podklejone tu i ówdzie, ale mimo wszystko stan był fatalny. Brudne kartki, jakaś zaschnięta krew, tłuste plamy... Apeluję, szanujmy bardziej książki, to nic, że nie są naszą prywatną własnością i, że są z biblioteki!!!
Pozdrawiam:)
P.S. Zwykle staram się sama zrobić zdjęcie do każdego postu jaki dodaję, jednak w przypadku książek wypożyczanych w bibliotece nie ma takiej możliwości. Są to książki tak zniszczone, że aż żal chwyta za serce. "Echo winy" zostało troszkę podreperowane przez moją mamę, podklejone tu i ówdzie, ale mimo wszystko stan był fatalny. Brudne kartki, jakaś zaschnięta krew, tłuste plamy... Apeluję, szanujmy bardziej książki, to nic, że nie są naszą prywatną własnością i, że są z biblioteki!!!
Pozdrawiam:)
Nie znam twórczości Charlotte Link, ale powyższa książka wzbudziła moje zainteresowanie, więc postaram się ją nabyć i przeczytać.
OdpowiedzUsuńJa tak przez moją mamę:) Ona bardzo sobie chwali każdy tytuł, już przeczytała wszystkie oprócz tych 2 najnowszych - Lisia Dolina i Ciernista Róża :)
UsuńJa nie wytrzymałabym z taką bohaterką. Działałaby mi na nerwy. Przynajmniej krwawych opisów nie ma:)
OdpowiedzUsuńByła okropna, ale zauważyłam, że autorka w każdej książce umieszcza taką ofiarę losu bądź jakąś denerwującą kobietę, taki chyba jej styl... :)
UsuńTak. Często się zdarza, że ludzie niszczą książki z biblioteki...
OdpowiedzUsuńFabuła wydaje się być ciekawa. A co do książek z biblioteki to zgadzam się ostatnio wypożyczyłam sobie nieco klasyki tak dla przypomnienia i odświeżenia i stan kilku książek był naprawdę okropny...
OdpowiedzUsuńZakończenie było naprawdę niespodziewane!
UsuńTej autorki czytała, tylko "Obserwatora" i ta książka muszę przyznać całkiem mi się spodobała. Z chęcią sięgnę też po inne tej autorki ;)
OdpowiedzUsuńTeż mam Obserwatora na półeczce, muszę przeczytać! :)
UsuńCo?! Zaschnięta krew na książce? Nie mogę sobie tego nawet wyobrazić! Takie zachowania powinno sę w bibliotece tępić i żądać odkupienia pozycji.
OdpowiedzUsuńCo do książki, to jak wiesz, raczej nie dla mnie. Cienki kryminał jakoś strawię, ale tak grubego raczej nie. Chociaż jestem po lekturze "Pochłaniacza" (rec w poniedziałek) i przebrnęłam przez ponad 600 stron - było warto ;)
Całą serię AW miałam z biblioteki i tam ewidentnie była czyjaś krew heheh. Ja pojęcia nie mam skąd się tam wzięła?! Wiesz co? Ja bym też tego Pochłaniacza przeczytała:)
UsuńNie znam twórczości tej pisarki, ale nie wiem czy poznam. Jakoś nie jestem przekonana do książki - za mało w moich klimatach :)
OdpowiedzUsuńRozumiem, pozdrowienia :))))
UsuńOd dawna pragnę chwycić po twórczość pani Link, jednak nigdy nie miałam okazji, a szkoda, ponieważ jestem bardzo ciekawa od wydania wielbiciela- wtedy ją poznałam jako pisarkę :)
OdpowiedzUsuńJa również już jestem po lekturze Wielbiciela:) Teraz mam wielką chęć na Ciernistą różę:) Pozdrowienia;)
UsuńWidzę, że warto zapoznać się z autorką
OdpowiedzUsuńTak jest:)))
UsuńRównież nie znam autorki, ale chętnie ją poznam :D
OdpowiedzUsuńZachęcam:)
Usuńdołączam się do Twojego apelu!!!!
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie miałam przyjemności spotkać się z twórczością autorki, ale jak widać to był mój błąd ;)
OdpowiedzUsuńNadrobisz:*
UsuńJa także nie czytałam jak na razie żadnej z książek autorki, ale od jakiegoś czasu mam ją na oku :) Lubię, gdy w książce rozbudowana jest warstwa psychologiczna, emocjonalna. Czasami krwawe i brutalne opisy wcale nie działają na plus.
OdpowiedzUsuńW takim razie książki tej autorki są dla Ciebie!:)
UsuńJestem ciekawa samego zakończenia, skoro tak jak piszesz, jest nieprzewidywalne. Muszę poszukać tej książki.
OdpowiedzUsuńJeśli znajdziesz czas to koniecznie;)
UsuńZachecilas mnie do tej ksiaki :) moze w przyszlosci ja zakupie i prrzeczytam swietna recenzja :)))))) pozdrawiam. Czekam na kolejne jakze dobre recenzje i zapraszam rowniez do mnie.
OdpowiedzUsuńzzaczytaniwksiazkach.blogspot.com
Odwiedzam, pozdrawiam i zapraszam:))))))))
Usuń:) :*
UsuńTo nazwisko już słyszałam, muszę rozejrzeć się za książkami :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie:)
UsuńNie miałam jeszcze żadnej okazji zapoznać się z twórczością Charlotte Link. Kiedyś będzie trzeba to zmienić :) Co do książek z biblioteki to niestety też często spotykam się z baaardzo zniszczonymi tytułami. Nieestetycznie posklejane (byle żeby się jakoś trzymała), popisane, poplamione, pozaginane lub powyrywane kartki. Szkoda, że nie każdy potrafi szanować coś co nie jest jego a przyda się jeszcze wielu osobom.
OdpowiedzUsuńJa już nawet chyba swoje przestanę pożyczać, bo po prostu patrzeć nie mogę w jakim stanie do mnie wracają:( Ja rozumiem, że książka jest do czytania, a nie do patrzenia się na nią, ale czasem to już naprawdę można się wkurzyć.
UsuńPoszukuję jakiejkolwiek książki tej autorki w bibliotece i nic :C
OdpowiedzUsuńWszystkie wypożyczone. A bardzo chciałabym spróbować czegoś od pani Link.
Pozdrawiam
Wiesz, że u mnie to samo:) Ciężko je zdobyć, ciągle są wypożyczone:) Pozdrowionka:)
UsuńNie czytałam jeszcze żadnej książki tej autorki, ale słyszałam o niej wiele dobrego.
OdpowiedzUsuńSporo ich napisała, także jest w czym wybierać:)
UsuńSłyszałam wiele dobrych słów na temat twórczości autorki i mam zdecydowaną ochotę poznać jej pióro:). A Twój apel jest jak najbardziej słuszny!
OdpowiedzUsuńI na pewno kiedyś poznasz:) Zachęcam:)
UsuńNie znam książek, ale bardzo mi się podoba Twój biblioteczny apel i przyłączam się do niego!!! :D
OdpowiedzUsuń:):):) Ty tam odpoczywaj na wakacjach:*
UsuńOdpoczęłam baaaardzo. Teraz na dniach powrót do rzeczywistości. Od poniedziałku do pracy :]
UsuńChętnie bym poznała twórczość tej pisarki, poszukam w bibliotece. Też często podklejam książki z biblioteki lub prostuję pozaginane rogi.
OdpowiedzUsuńSłusznie:) To się chwali:) Pozdrawiam:)
UsuńNie miałam jeszcze do czynienia z twórczością tej autorki. Z przyjemnością to nadrobię, mam ochotę na dobry kryminał
OdpowiedzUsuń:-)
Zachęcam:) jest mnóstwo tytułów do wyboru:)
UsuńKiedyś czytałam "Dom sióstr" i książka była przeciętna, ale nadal chętnie bym sięgnęła po jakąś powieść Charlotte Link, bo bardzo mnie one przyciągają swoją fabułą. Zobaczę, co jest u mnie w bibliotece tej autorki. Twoja recenzja mnie zaciekawiła :)
OdpowiedzUsuńhttp://pasion-libros.blogspot.com
Dzięki, cieszę się:) Dom sióstr jeszcze przede mną:)
UsuńNie czytałam jeszcze nic tej autorki, a co gorsze w ogóle o niej nie słyszałam. Z chęcią zapoznam się z jej twórczością, ale raczej nie zacznę od tej powieści. Odpycha mnie odrobinę ta wielowątkowość no i bohaterowie, których chyba nie da się lubić. Niemniej jednak po twórczość pani Link sięgnę z pewnością :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Nie wiem którą Ci polecić, bo wszystkie są podobne;) Chodzi mi o te trzy, które już czytałam. Niemniej zachęcam:)
UsuńNie znam nic tej autorki i żałuję. Muszę nadrobić. A apel popieram, to że nie są nasze nie znaczy, że mamy o nie nie dbać. :)
OdpowiedzUsuń:):):) dzięki :) Jak będziesz miała okazję zapoznaj się z autorką :)
UsuńLubię książki tej autorki, a jak w "Echu..."jest zaskakujące zakończenie to na pewno przeczytam. ;)
OdpowiedzUsuńNie sądziłam, że tak mnie zaskoczy ta końcówka, to był prawdziwy SZOK!
UsuńMnie również wszyscy tam irytowali ;) Ale książka niezła.
OdpowiedzUsuń:D Dziwni bohaterowie, a już Virginia to ojej!!!
UsuńBardzo cenię sobie powieści pani Link. Apel godny uwagi - często wygląd książek z biblio woła o pomstę do nieba...
OdpowiedzUsuńDokładnie, są w stanie krytycznym i to bardzo smutne:( Pozdrawiam serdecznie;)
UsuńA ja jeszcze nic nie czytałam tej autorki :( Czas to zmienić!
OdpowiedzUsuńPewnie:) Link napisała naprawdę sporo książek, także jest w czym wybierać:)
UsuńJak na razie czytałam tylko "Obserwatora" Charlotte Link, ale powieść spodobała mi się na tyle, że na pewno będę sięgać po kolejne książki jej autorstwa :)
OdpowiedzUsuńTo fajnie, bo Obserwatora dostałam na gwiazdkę, więc na pewno przeczytam:)
Usuń