poniedziałek, 30 maja 2016

Przedpremierowo - "MIMO MOICH WIN" - Tarryn Fisher

Czy można kochać kogoś pomimo jego niewiarygodnych przewinień i niecnych postępków? W swojej nowej serii LOVE ME WITH LIES Tarryn Fisher udowadnia, że tak! Olivia Kaspen, Caleb Drake i Leah Smith to bohaterowie nowej serii, których bardzo ciężko jednoznacznie ocenić. Opowieść, w której kłamstwo staje się uzależniające i niszczące, ale mimo to bohaterowie nie odpuszczają! Trójkąt miłosny w nowej, bardzo ciekawej odsłonie. 

Tym co wyróżnia książkę Fisher od innych powieści w podobnym gatunku jest bezsprzecznie postać Olivii. Jest to bardzo zagmatwana postać, kłamczucha, manipulatorka, intrygantka. Postępuje tak przez większość swojego życia, knuje, śledzi, szpieguje, rani ludzi i nie umie się zmienić... Nawet za cenę miłości.

"Jestem dobrym adwokatem, bo umiem kłamać jak z nut. Życie potoczyło się tak, jak zawsze chciałam. No może oprócz... No nic. Mówiłam już, że uwielbiam swoje mieszkanie?"

Osobiście nie miałam jeszcze do czynienia z takim typem bohaterki i przyznam, że czuję się przez autorkę pozytywnie zaskoczona. Każda przeczytana strona przynosiła nowe kłamstwa, nowe sekrety, nie było czasu na nudę. Olivia to postać skryta i cyniczna, ale zarazem inteligentna i intrygująca.

Jak mówi oryginalny tytuł Olivia jest oportunistką, czyli osobą pozornie bierną, miłą i ugodową, a jednak dążącą do tego, aby wszystko działo się po jej myśli. Taka właśnie jest Olivia, a jednak... da się się lubić. Nie jest bez winy, ale ciężko ją osądzić, tym bardziej, że rudowłosa Leah, czyli kolejna bohaterka powieści także nie należy do aniołków. Dziewczyny walczą o Caleba wszelkimi dostępnymi środkami. Nie cofną się przed niczym. Jestem bardzo ciekawa jakich "smaczków" użyją w kolejnej części, aby się wzajemnie unicestwić.

"Marchewa nie ma pojęcia co ją czeka. Nad Rzym nadciąga huragan Olivia."

Jak wspomniałam wyżej Leah także ma swoje za uszami. Tom pierwszy poznajemy jednak z perspektywy Olivii, to ona jest narratorką, więc to na niej się skupiam. Leah poznamy bliżej w kolejnej części. Myślę, że dopiero wtedy można będzie porównać obie panie i przyznać jednej z nich koronę największej krętaczki świata. A może należy się ona im obu?

W połowie lektury doszłam do wniosku, że to Caleb Drake jest tu "tym dobrym". Tarryn Fisher odwróciła kota ogonem i zamiast zranionych bohaterek postawiła na tym podium męskiego bohatera. I wiecie co? Myliłam się... Z każdą kolejną stroną okazywało się, że Caleb także ma swoje tajemnice i grzechy na sumieniu. 

Uważam, że "Mimo moich win" nie jest typową powieścią New Adult. Bohaterów poznajemy jako młodych studentów, ale ich historia rozciąga się w czasie przez wiele długich lat. Liczne retrospekcje do czasów młodości pozwalają nam dokładniej wyobrazić sobie i zrozumieć następstwa i okoliczności dalszych późniejszych wątków. Książka kończy się w momencie, gdy Olivia ma 30 lat i nie jest to koniec tej historii. W związku z tym książka spodoba się także starszym czytelniczkom, co jest niewątpliwie ogromnym plusem. 

Powieść poleca Colleen Hover, autorka ubóstwiana przez wiele czytelniczek, ale nie musicie wierzyć jej na słowo. Na wielu portalach można przeczytać, że autorki się przyjaźnią, a także napisały wspólnie książkę pod tytułem "Never, never". Uwierzcie jednak, że Fisher to wspaniałe odkrycie, jej historia naprawdę mnie przekonała. Jest inna, wywołuje sprzeczne uczucia, gra na naszych emocjach. Nie można napisać o niej zwykłego super, piękna, fajna. Ta historia nie jest piękna, jest intrygująca, miażdżąca, trudna, skomplikowana i pokręcona. Okraszona kłamstwami i wyrafinowanymi intrygami. Czekam niecierpliwie na kolejny tom!

Moja ocena: 8/10



Tytuł: Mimo moich win
Autor: Tarryn Fisher
PREMIERA: 1 czerwca 2016
Wydawnictwo: Otwarte
Gatunek: New Adult
Seria: Love Me with Lies #1

środa, 25 maja 2016

CO PRZYWIOZŁAM Z WARSZAWSKICH TARGÓW KSIĄŻKI?

Ostatnio zaniedbałam regularne publikowanie stosików. Wynika to oczywiście z notorycznego braku czasu i nagłych wypadków z życia prywatnego, które niestety są ważniejsze. Chciałabym jednak pochwalić się zakupami "potargowymi", z których jestem bardzo zadowolona. Zobaczcie! 


Tytułów nie wypisuję - myślę, że są dobrze widoczne. Tak prezentują się zebrane książki. Jest trochę kryminału, romansu, fantasy, reportażu. Misz masz i pełna dowolność tematyczna. Trzy książki wylosowałam w konkursie organizowanym przez Magdę Barwińską i Natalię Pych ("Łowczyni", "Stinger", "Hellheaven") i to właśnie te książki zamierzam przeczytać w pierwszej kolejności. Cieszę się bardzo, że zdążyłam na losowanie, bo w moje ręce trafiła druga już książka Sheridan. Wspólnie z moją mamą czytałyśmy niedawno "Bez słów" i jesteśmy zachwycone! Niesamowicie kusi mnie także "Promyczek", który zbiera fantastyczne recenzje, ponoć dawno nie było tak dobrego tytułu na rynku wydawniczym. Oczywiście muszę to sprawdzić! Pytanie kiedy...


Zebrałam mnóstwo wspaniałych zakładek. Do zdjęcia wybrałam te, które podobają mi się najbardziej:) Kupiłam też zakładki magnetyczne, które pokaże Wam w poście podsumowującym bądź na Instagramie.

Bardzo dziękuję wszystkim za spotkanie w Warszawie, było naprawdę sympatycznie! Nachodziłam się jak nigdy w życiu, poznałam nowe osoby - jeśli macie jakieś zdjęcia ze mną - wysyłajcie! 

Tak prezentują się oładki moich wspaniałych, pachnących nowością książek:


Powiem Wam, że mieć tyle wspaniałych książek i nie móc ich natychmiast przeczytać to prawdziwy koszmar! Do końca tygodnia mam tak zaplanowany czas, że na pewno nie sięgnę po żadną z tych książek:( Kurier także postanowił mnie dziś dobić i przyniósł taką oto perełkę! "Mimo moich win" to pierwszy tom historii Olivii, Caleba i Leah.


Póki co żegnam się z Wami i lecę szykować się do pracy:( Pamiętajcie o jutrzejszym DNIU MAMY. Moja dostanie ode mnie "Harem Sulejmana" , ponieważ uwielbia serial telewizyjny oraz "Złudzenie", najnowszą powieść Charlotte Link, której książki kolekcjonuje. Pozdrawiam!

czwartek, 19 maja 2016

"MOJE SERCE NALEŻY DO CIEBIE" - Allesio Puleo

Autor: Allesio Puleo
Tytuł: MOJE SERCE NALEŻY DO CIEBIE
Liczba stron: 384
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 11.05.2016


Ona jest piękną, młodą dziewczyną. Ma fantastycznych, kochających rodziców, przyjaciół, nie narzeka na brak pieniędzy. Życie stoi przed nią otworem, ale... jest chora. Yelenia cierpi na tajemniczą, śmiertelną chorobę serca. 
On jest lokalnym bawidamkiem, młodym, szalonych chłopakiem, który wiecznie wpada w kłopoty. Mieszka z nerwowym ojcem i lekko stukniętą babcią. Bardzo chciałby się zakochać, ale nie trafił jeszcze na tę jedyną.
Kiedy choroba Yelenii wchodzi w fazę zaostrzenia cała rodzina przenosi się z Kolumbii do Włoch, by tam wałczyć o życie i zdrowie córki. 

"Moje serce należy do Ciebie" to naprawdę szalona historia. Taka,  przy której śmiejesz się i płaczesz jednocześnie. Główną oś powieści stanowi codzienne życie nastolatków, którzy są zmienni jak przysłowiowa pogoda. Dziś kochają, a jutro nienawidzą. Wynika z tego mnóstwo absurdalnych sytuacji, ale z własnego doświadczenia wiem, że są one możliwe. Jeśli masz najlepszego przyjaciela, z którym rozumiesz się bez słów i który zawsze namówi Cię na coś szalonego i głupiego to wiesz o czym mówię. Tacy właśnie są Alex i Claudio. Wydaje mi się, że Allesio Puleo wziął sobie na wzór Grubego i Nico, bohaterów powieści "Chwila szczęścia" oraz "Tylko Ty". Mimo wszystko bardzo ich polubiłam. Autor potraktował chorobę bohaterki po macoszemu nazywając ją po prostu TAJEMNICZĄ. Zawsze będę ubóstwiała Puleo za to, że nie napisał kolejnej książki młodzieżowej o niczym, ale jest tyle chorób serca, które są nazwane. Nie jest to zarzut dotyczący tylko i wyłącznie tego autora, ponieważ identyczna sytuacja nastąpiła w "Utracie" Rachel Van Dyken. Dla osób, które lubią medycynę i mają o niej jako takie pojęcie, tajemnicza choroba serca zawsze będzie pojęciem śmiesznym. Jednak biorąc pod uwagę, że powieść skierowana jest do młodzieży można to autorowi wybaczyć.

W powyższej powieści autor porusza bardzo trudny i ważny temat jakim jest dawstwo narządów. Uświadamia wszystkim czytającym jak ważny jest dar życia dla drugiego człowieka. Mimo to powieść utrzymana jest w wesołym tonie, choć końcówka naprawdę złamała mi serce... Historia Yelenii i Alexa poruszy niejedną duszę, a także uświadomi młodzież i skłoni do refleksji nad tematem przeszczepów. 

W posłowiu autor pisze:
"Trudno jest wymagać, zwłaszcza od ludzi młodych, by zastanawiali się nad zagadnieniem dawstwa narządów: za bardzo kojarzy się ono z owym mrocznym i niepojętnym zdarzeniem, które staramy się wyrzucić z myśli".

Choć książka nie jest bez wad, zaliczam ją do moich ulubionych, ponieważ autor opowiedział tę historię w sposób lekki i naturalny, idealny zarówno dla młodzieży i dorosłych. Serdecznie polecam!

Moja ocena: 7/10

Alessio Puleo – ur. w 1981 roku włoski pisarz. Od 2001 roku służył w policji, co było dla niego jednym z najważniejszych doświadczeń życiowych. Potem poświęcił się aktorskiej pasji i zyskał sławę dzięki występom w inscenizacjach dramatów Szekspira. Jego pierwsza powieść, oparta na przeżyciach w służbach mundurowych, „La mamma dei carabinieri” (2007), zebrała liczne pochwały krytyków i czytelników.

poniedziałek, 16 maja 2016

ZAPOWIEDŹ - "MIMO MOICH WIN" - Tarryn Fisher





Tytuł: Mimo moich win
Autor: Tarryn Fisher
Data wydania: 1 czerwca 2016
Wydawnictwo: Otwarte
Gatunek: New Adult
Seria: Love Me with Lies #1

Nie, nie jestem bez winy, ale zanim mnie osądzisz, pozwól, że coś Ci powiem. Pomyśl o mężczyźnie, którego kochasz najbardziej. Pomyśl o każdej wspólnej chwili wypełnionej rozmowami i milczeniem, o lepszych i gorszych dniach, o budzeniu się u jego boku. A teraz wyobraź sobie, że go tracisz. Ktoś wyszarpał, wydarł ukochanego z Twojego życia i zostawił pustkę. Cholernie niesprawiedliwe, prawda?

„Mimo moich win” to pierwsza część historii Olivii, Caleba i Leah. Powieść o tym, że serce można oddać tylko raz, a pozostałe związki są jedynie echem pierwszej miłości.


Już pierwszego czerwca wydawnictwo Otwarte startuje z nowym cyklem LOVE ME WITH LIES skierowanym do młodych dorosłych. Jest mi bardzo miło, że mogę wziąć udział w promocji pierwszego tomu i dziś chciałabym Wam przybliżyć sylwetki bohaterów. Spójrzcie im w oczy i sami powiedzcie, czyż nie są intrygujący i zagadkowi?


Moim zdaniem są i to bardzo! Już nie mogę się doczekać, aby poznać ich historię. Do zdjęć dołączony był odręcznie napisany list oraz piękna bransoletka z napisem "Serce można oddać tylko raz". Całość jest bardzo realna i naprawdę żałuję, że nie odebrałam przesyłki osobiście. Zrobił to za mnie mąż i był przekonany, że ktoś naprawdę napisał do mnie list! No cóż ciekawość czasem sprowadza nas na manowce... 


Cały cykl składa się z trzech części:
1. Mimo moich win
2. Mimo twoich łez
3. Mimo naszych kłamstw

Część pierwsza już 1 czerwca, taki prezent na dzień dziecka dla wszystkich książkomaniaków. Na chwilę obecną książka zbiera bardzo dobre recenzje wśród osób, które czytały ją w oryginale. Jestem jej bardzo ciekawa, a póki co mogę Wam zdradzić, że o Tarryn Fisher będzie jeszcze głośno, a wszystko za sprawą duetu pisarskiego z samą Colleen Hoover! 

Jesteście ciekawi? Czekacie? 
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam na moje świeżutkie konto na Instagramie!

środa, 11 maja 2016

RADOŚĆ KWIATÓW - Eleri Fowler

"Radość kwiatów" autorstwa profesjonalnej ilustratorki Eleni Fowler to pierwsza kolorowanka dla dorosłych z jaką miałam styczność. Kolorowanie antystresowe jest obecnie bardzo modne i rozpowszechnione, każdy miłośnik, który chce ubarwić swój świat znajdzie coś dla siebie.

Przyznam, że dość długo opierałam się tej modzie, tym bardziej, że w dzieciństwie nie byłam wielką fanką malowania. Zawsze łamały mi się kredki (za mocno je przyciskałam) i jestem naprawdę przeogromną artystyczną łamagą. 


"Radość kwiatów" to wspaniale wydana publikacja zawierająca pejzaże, kwiaty i wszelakie aranżacje ogrodowe. Pojawiają się także sowy, ptaki i motyle. Całość okraszona jest cudownymi, prostymi i pokrzepiającymi cytatami. Kartki są grube, kredki nie przebijają się na kolejną stronę. Moim zdaniem "Radość kwiatów" to świetna propozycja na prezent, zarówno dla fanów kolorowania jak i dla osób początkujących, czyli takich jak ja.

Co zaś tyczy się kolorowania - swój pierwszy obrazek malowałam dwie godziny, które zleciały sama nie wiem kiedy. Zabawa pochłonęła mnie bez reszty, umysł się oczyścił i naprawdę czułam się dobrze i spokojnie. Wniosek? Kolorowanie dla dorosłych naprawdę działa! 

Polecam Wam również funpage autorki na facebooku. Wysłałam jej moje "dzieła" i w kilka minut otrzymałam bardzo entuzjastyczną odpowiedź od Eleri. Widać, że dziewczyna kocha to co robi i traktuje poważnie swoich fanów. 

Jako podsumowanie tego postu zapraszam na kilka zdjęć. Wybaczcie, że tak kiepsko pokolorowane, ale miałam bardzo mały zasób kolorów i średnie kredki. No i jak już wspominałam kiepska ze mnie artystka. Mam też bardzo ważne pytanie do Was. Jakich kredek używacie? Marta z Zaczytanej Doliny poleciła mi kredki Koh-I-Noor Mondeluz, które niestety na chwilę obecną są dla mnie za drogie. Znacie coś tańszego? Ja kolorowałam kredkami Bambino poleconymi przez Lustereczko, niestety prawie wszystkie mi się połamały i paleta kolorów była za mała. A Wy co polecacie???






Autor: Eleri Fowler
Tytuł: RADOŚĆ KWIATÓW
Liczba stron: 96
Wydawnictwo: Harper Collins
Data wydania: 13.04.2016

poniedziałek, 2 maja 2016

ŻEGNAM KWIECIEŃ:)

Nadszedł czas, aby pożegnać kwiecień, który jak mówi przysłowie daje nam troszkę zimy i troszkę lata. Muszę przyznać, że dokładnie tak było i lekko wyprowadzało mnie to z równowagi. W kwietniu przeczytałam 5 książek i przyznaję się, że czytałam trochę pod przymusem, ponieważ czas nie był dla mnie łaskawy. Najlepszy tytuł jaki przyniósł mi kwiecień to ZDECYDOWANIE POWIEŚĆ "BEZ SŁÓW" MII SHERIDAN. SERDECZNIE POLECAM:)

PRZECZYTANE W KWIETNIU:
1. K.N Haner - SNY MORFEUSZA, tom 1 - 7/10 
2. Magdalena Witkiewicz - CZEŚĆ, CO SŁYCHAĆ? - 8/10 
3. Federicco Moccia - TYLKO TY, tom 2 - 7/10 
4. Mia Sheridan - BEZ SŁÓW - 9/10 
5. Patrycja Pelica - RITTEROWIE - 6/10 

ZAPRASZAM NA MIGAWKI KWIETNIOWE:


Pierwsze ciepłe dni kwietnia wykorzystaliśmy na szukanie oznak wiosny:)





Z grilowaniem nigdy nie czekamy do maja:) Każdy ciepły dzień jest okazją do zjedzenia pysznej kiełbaski:)










Nadszedł czas na sadzenie kwiatów:)









Moje dzisiejsze szykowanie na spotkanie z Kasią Nowak, autorką ŚWIATA KASIENCJUSZA. Spotkanie było bardzo fajne, rozmowa toczyła się sama i być może z tego powodu zapomniałyśmy zrobić sobie selfie:)



Jak mija Wam długi weekend? Ja właśnie grzeję się w słońcu na tarasie:) Uwielbiam ten czas, kiedy o godzinie 17.00 ono nadal mocno świeci. Maj zapowiada się pięknie, aktywnie i pracowicie. Targi Książki też zbliżają się wielkimi krokami. Będę w Warszawie w sobotę i niedzielę, także jakbyście mieli chęć na spotkanie piszcie bądź poszukujcie mnie w tłumie:) P
ozdrawiam!