Witam Was z troszkę spóźnionym podsumowaniem września.
Przeczytane we wrześniu:
1. Trixi von Bulow - "Niech w końcu coś się zdarzy" - recenzja
2. Yrsa Sigurdardóttir - Niechciani" - recenzja
3. Colleen Hoover - "Hopeless"
4. Mike Greenberg - "Wszystko o czym marzysz" - recenzja
Miesiąc ten minął mi niesamowicie szybko, a czytanie szło mi dość słabo. Trochę chorowałam, ale wszystko jest już w porządku. Przeczytałam tylko 4 książki, za to zrecenzowałam 5 tytułów (dwa z poprzedniego miesiąca). Wszystkie przeczytane we wrześniu tytuły były naprawdę dobrymi lekturami, oceniłam je wysoko i jak najbardziej polecam. Łącznie przeczytałam 1134 strony, czyli około 38 stron dziennie. Dziękuję za Wasze komentarze i stałą obecność tutaj. Nie piszę dużo, ale staram się odwiedzać Wasze blogi regularnie.
Bardzo lubię jesień, a Wy? Cieszę się, że październik przywitał nas ciepłą, kolorową aurą i pięknymi, złotymi zachodami słońca, kasztanami, jarzębiną, poranną mgłą i błękitnym niebem. Najbardziej jednak cieszę się z tego, że w mieszkaniu w końcu grzeją kaloryfery! Jestem okropnym zmarźlakiem!
Zapraszam na kilka zdjęć z wczorajszego spaceru:)
Niedługo stosik październikowy, gdzie pokażę swoje nowe nabytki.
Przypominam, że w Biedronce trwa akcja książkowa "Więcej za mniej".
Może ktoś znajdzie coś dla siebie. Jeśli kupimy 2 książki w cenie 12.99zł trzecią książkę dostaniemy za 1 grosz :)
Pozdrawiam ciepło!
Ja kocham jesień! Od zawsze jest to moja ulubiona pora roku. Uwielbiam gdy drzewa robią się żółto pomarańczowe i gdy spadają z drzew. Do tego kasztany i żołędzie. Uwielbiam je zbierać. Teraz zbieram razem z synkiem i sprawia mi to dużo większą frajdę :). Jest to cudowny czas dla mnie. Wtedy najlepiej mi się czyta. I też uwielbiam robić zdjęcia. Właśnie wypadałoby się wybrać na jakiś mały spacer z książką i aparatem ^_^.
OdpowiedzUsuńJak jest chłodniej to mi się lepiej funkcjonuje i te kolory ach!;) Dziś znów piękna pogoda, w sam raz na spacer z synkiem i aparatem;) Pozdrawiam:)
UsuńPiękne zdjęcia, ale ja już czekam na wiosnę! Nie lubię zimnych pór roku, nawet jeśli są piękne...
OdpowiedzUsuńhttp://pasion-libros.blogspot.com/
Ja jak byłam młodsza to uwielbiałam lato i wiosnę, a teraz wolę zdecydowanie chłodniejsze pory roku:) Tak mi się odmieniło:D Pozdrawiam:)
UsuńLubię taką wczesną jesień, jeszcze ze słońcem i podziwiam kolorowe liście, czerwone owoce na drzewach...:)
OdpowiedzUsuńJest naprawdę pięknie:)
UsuńA ja niezbyt przepadam za jesienią, wolę cieplejsze dni niż te, gdy czuć już chłodek. I gratuluję dokonań czytelniczych w tym miesiącu! :)
OdpowiedzUsuńJa, gdy już czuć chłodek uwielbiam zaszyć się w ciepłym domu z książką :D
UsuńPozdrawiam:)
Beti, piękne zdjęcia! Uwielbiam jesień, ale w tym roku niestety nie mam tyle czasu na czytanie. Mam już za sobą polowanie w Biedronce. Pozdrawiam, Marcelina ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńJa też dziś się obkupiłam:)
Cudne zdjęcia
OdpowiedzUsuńDzięki:) Pozdrawiam:)
UsuńNie narzekaj, mi udało się we wrześniu przeczytać tyle samo :) Piękne zdjęcia, a na Biedronkową promocję raczej się nie skuszę, bo nie widzę nic dla siebie :/
OdpowiedzUsuńCzyli nie jestem sama ze swoją czwórką :)))))
UsuńPiękne zdjęcia, ja dzisiaj się chyba przejdę na taki jesienny spacer :)
OdpowiedzUsuńTrzeba korzystać, bo ciekawe ile jeszcze pogoda będzie nas rozpieszczać;)
UsuńJa też bardzo lubię jesień, choć jeszcze bardziej przepadam za zimą ;) Lubię, gdy na dworze jest chłodno, bo wtedy lepiej mi się funkcjonuję i przyjemniej czyta książki w domu pod kocem ;)
OdpowiedzUsuńMi również dokładnie tak jak piszesz:)
UsuńU mnie, póki co, jesień bardziej przypomina wiosnę ;) A co do wyniku - zadowalający.
OdpowiedzUsuńU mnie troszkę też, bo kwiaty na balkonie nadal mi kwitną:D
UsuńFajne, kolorowe zdjęcia zrobiłaś. Gratuluję wyników!
OdpowiedzUsuńDzięki:) Cieszę się, że cieszą oko:)
UsuńCiekawe tytuły przeczytałaś, a zdjęcia przepiękne :) A z promocji biedronkowej skorzystałam już dwa razy ;) Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńDzięki:) Ja też dziś wyszperałam coś w Biedronce;D
UsuńGratuluję wyniku :) Śliczne zdjęcia
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki:) Pozdrawiam:)
UsuńŚwietne zdjęcia! Ja właśnie czytam Hopeless i jak na razie bardzo mi się podoba, ale bez rewelacji :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Mi również się spodobała dosyć, jak na powieść młodzieżową, jednak nie mam weny aby ją zrecenzować :D
UsuńNiestety, w biedronce żaden tytuł nie przyciągnął mojej uwagi :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, bo w fajnych cenach:(
UsuńOstatnie zdjęcie jest przecudowne :) W przeciwieństwie do Ciebie, ja jesieni nie lubię. A wszystko dlatego, że zaraz po niej jest mroźna zima:) Widzę, że przeczytałaś "Hopeless", na mnie jeszcze jaką chwilę ta książka, niestety, poczeka, ale aż serce mnie boli:D
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńPowiem Ci, że ja kiedyś też nie lubiłam, często dopadał mnie ponury nastrój i depresja jesienna:( Jednak jakoś mi przeszło zupełnie pewnego roku:D
Tak, Hopeless za mną, ale jak ją zrecenzować, gdy już wszystko o niej napisano?
Zdjęcia śliczne. Szkoda, że jesień nie wygląda tak u mnie w mieście. Jedyne co widzę to szarość i deszcz, który pada drugi dzień:(
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że ładna pogoda niedługo do Ciebie zawita:) Pozdrawiam:)
UsuńPiękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńMuszę się wybrać dzisiaj do biedronki po książeczki :)
Dzięki:) Wybierz się, może coś sobie "wygrzebiesz" :D
UsuńWynik nie jest zły, a w tym miesiącu zapewne będzie znacznie lepszy.
OdpowiedzUsuńCo do jesienie, nie znoszę tej pory roku, bo zawsze obdarowuje mnie choróbskami.
Dokładnie tak! Będzie lepszy, bo zaczęłam jeszcze we wrześniu 3 książki:)
UsuńJa też choruję, nikogo to nie omija, już zaliczyłam jedno zwolnienie lekarskie:(
Piękne fotki! Też uwielbiam jesień! To moja ulubiona pora roku! :D
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:)
UsuńMoja ulubiona to chyba jednak zima, choć denerwuję się bardzo kiedy samochód nie chce odpalić :D
a ja uwielbiam jesień :) tę naszą, złotą ciepłą jesień, aż szkoda, że nie mogę wyjść na dwór :(
OdpowiedzUsuńładny wynik! napiszesz recenzję Hopeless, czy raczej nie? czekam na Twój stosik! :)
Boś Ty kulapeta jedna:P:* Będzie dobrze, nie martw się, leż pod kocem z herbatką - korzystaj.
UsuńPostaram się napisać, ale nie wiem jak;o
Piękne zdjęcia:) Jesień potrafi być urokliwa... gorzej, jeśli daje nam w kość, obdarzając nas deszczem.
OdpowiedzUsuńDzięki:) Ja lubię deszcz, oczywiście jak jestem w ciepłym domu. szczególnie przyjemni mi się śpi, gdy deszcz stuka o parapet:D
UsuńJak tam u Ciebie pięknie ;) U mnie tak nie jest, za to widzę szarość, rozkopane drogi i mgliste wieczory. Nie lubię jesieni z całego serca...
OdpowiedzUsuńKiedy recenzja Hopeless? Czekam na nią ;)
Jest naprawdę fajnie, aż mam więcej energii, mam nadzieję, że pogoda u Ciebie się poprawi:)
UsuńPostaram się w weekend napisać o ile nie będę pracowała w sobotę ;o
Świetnie zdjęcia. Skorzystałam z akcji Biedronki i wróciłam do domu z ciekawą trójką :D
OdpowiedzUsuńDzięki, czekam więc na stosik :D
UsuńJa również przeczytałam w tym miesiącu "Hopeless". :) Gratuluję wyniku. Oby w październiku był jeszcze lepszy!
OdpowiedzUsuńNiezła książka, podobała mi się:) Dzięki, na pewno się poprawię w październiku, tak czuję ;D
UsuńJa też jestem zmarzluchem, ale w mieszkaniu nie muszę grzać, a raczej grzejniki mam na zero, otwarte okno i jest gorąco :D Za to jak jadę do rodzinnego domu to marznę :D A jesień piękna!
OdpowiedzUsuńTaką jesień to ja kocham! :) Mimo to ubieram się ciepło, w pracy się ze mnie śmieją, że jak na Antarktydę :D
UsuńZazdroszczę Hopeless :)
OdpowiedzUsuńPolecam Ci przeczytać, jeśli będziesz miała okazję:)
UsuńNie przepadam za jesienią, zawsze ją witam zapaleniem krtani i w tym roku jest nawet przewlekłe -.- Nigdy nie wiem jak się ubrać, bo ja wychodzę rano to jest zimno, a jak wracam to nie rzadko czuć jeszcze minione lato. U mnie jeszcze nie grzeją, wiec tym bardziej nie umiem docenić jesieni xD
OdpowiedzUsuńJa się rano ubieram ciepło, rękawiczki, szalik, a potem po pracy chowam to do torby, mimo to już mi się jedna grypa przypałętała;( Pozdrawiam i życzę zdrowia:) Może tran warto łykać?
UsuńNie wiem, latami próbowałam już chyba wszystkiego i wychodzi na to, że zwyczajnie mój organizm nie toleruje przeskoków letnio zimowych i zimowo wiosennych xD
UsuńUwielbiam polską złotą jesień.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o wynik, nie martw się u każdego są lepsze i gorsze miesiące. U mnie prawdopodobnie wrzesień też takim był, córka poszła do czwartej klasy i zdecydowanie więcej czasu spędzałam z nią niż z książką, blogiem i netem. Jakoś mi to nie przeszkadza :)
Miłego Beatko! :D
Mi też nie, cieszę się, że mimo wszystko tyle osób mnie odwiedza:D
UsuńWrzesień dla mam to ważna sprawa:) Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie;)
Jesień lubię tylko wtedy, gdy jest słoneczna. Kiedy plucha i słota dają o sobie znać, najchętniej zawinęłabym się w kłębek pod kocem i nie wychodziła do wiosny. :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wyników, nie liczy się w końcu ilość, a jakość oraz to, ile radości czerpiemy z czytania. :)
Dobrze mówisz:)
UsuńJa chyba za to kocham jesień, że można bezkarnie leżeć pod kocem:)
Pozdrowienia;))))
4 to świetny wynik :)) Życzę ci równie udanego października :))
OdpowiedzUsuńOsobiście uwielbiam JESIEŃ. Obok zimy jest moją najlepszą porą roku. Takie zdjęcia tylko powodują, że w tym przekonaniu się utwierdzam :)) Sama muszę małżonka na spacerek wyciągnąć ;)
Wielkie dzięki, jest teraz naprawdę fajnie na zewnątrz:) Pozdrawiam serdecznie:)
Usuń4 książki to nieźle w porównaniu do moich dwóch :c
OdpowiedzUsuńNiby lubię jesień, ale nie kiedy jest ciemno rano. To mnie denerwuje..
Pozdrawiam i życzę udanego października!
Ciężko się wstaje to fakt też mam z tym problem...
UsuńPozdrowienia i dziękuję bardzo:)
Lubię taką jesień jak teraz, kiedy jeszcze nie jest za zimno, słoneczko świeci, ale już niecierpliwie czekam na wiosnę:). Zdjęcia piękne, lektury ciekawe. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDzięki:) Oby ta pogoda się jeszcze utrzymała:) Pozdrowienia:)
UsuńLubię jesień, ale taką złotą. Pluchy nie znoszę.
OdpowiedzUsuńBiedronkę oczywiście odwiedziłam... :)
:) U mnie się własnie ochłodziło, a pochwaliłam piękną pogodę ;o
UsuńPozdrawiam:)
Mnie również udało się przeczytać 4 książki we wrześniu, ale były dość dobre, więc nie ma co narzekać :)
OdpowiedzUsuńPewnie, że tak:) Jakość również jest ważna:) Pozdrawiam:)
UsuńŚwietne zdjęcia <3 A 4 to całkiem dobry wynik, ja przeczytałam tylko 3 książki. Achh, zazdroszczę lektury "Hopeless" mi ciągle nie udało się jej zdobyć ;d
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie, a Hopeless warto przeczytać, na pewno uda Ci się kiedyś zdobyć:)
UsuńCudna jesień. :)
OdpowiedzUsuńA z książek chętnie przeczytałabym "Hopeless".
Dziś kolejny piękny dzień:) Hopeless jak najbardziej polecam:)
UsuńNo i mamy złotą, polską jesień! Pięknie ją uwieczniłaś na zdjęciach :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:) Pozdrawiam:)
UsuńCiężko trafić, aby w miesiącu przeczytać tylko świetne książki a Tobie się udało ! :)
OdpowiedzUsuńDzięki:)
Usuń