Jako dorosła fanka Harry'ego Pottera bardzo często tęsknię za tą odrobiną magicznego świata. Czy Wy też tak macie? Niestety jak do tej pory nie odkryłam nic co mogłoby mi zastąpić czarodziejski Hogwart. Jednak książka Igi Wiśniewskiej znacząco mnie do tego przybliżyła i zapewniła dawkę naprawdę dobrego humoru ze szczyptą mojej ukochanej magii.
Tytuł: ŻYLI NIEDŁUGO I NIESZCZĘŚLIWIE
Liczba stron: 218
Wydawnictwo: Miasto książek
Seria: Spod flagi magii (tom 1)
„Żyli niedługo i nieszczęśliwie” to pierwsza część serii Spod flagi magii opowiadającej historię Malice – byłej studentki Akademii Magii. Byłej, gdyż została z niej wyrzucona za swoje karygodne zachowanie. Malice nie przejmuje się tym zupełnie, gdyż taka właśnie postawa leży w jej naturze, a imię w języku angielskim oznacza nic innego jak ZŁOŚLIWOŚĆ. Wraz z Malice Webber przenosimy się do Akademii Magii i dowiadujemy się cóż takiego zaszło, że nasza wiedźma nie jest już studentką, a zwykłą najemniczką. Przeżywamy naprawdę śmieszne przygody, które mnie doprowadzały do łez. Świetnie się bawiłam czytając tę historię.
Malice nie musi posługiwać się czarami, aby się obronić. Korzysta z niej raczej, aby dopiec swoim kolegom i koleżankom. Czasem słusznie, ale czasem obrywają kompletnie niewinne osoby. Aspołecznej Malice lepiej nie wchodzić w drogę, gdyż mogłoby się to skończyć naprawdę źle. Poza umiejętnościami magicznymi dziewczyna trenuje boks i nieźle rzuca nożem.
"Miałam duży potencjał, jednak jak usiłowano mi wmówić – wykorzystywałam go w zły sposób. Tworzyłam nowe zaklęcia i wypróbowywałam je na kolegach (nauczyciele też nie byli bezpieczni, gdy dopadła mnie wena)."
"Żyli długo i nieszczęśliwie" to historia raczej dla pełnoletnich czytelników, choć sama autorka powieści ma dopiero 20 lat, a postać Malice wymyśliła mając lat 16. Myślę, że to taki bardzo dorosły odpowiednik magicznej Potterowskiej krainy, bo choć mamy tam podobne i znajome miejsca/przedmioty szkole (błonia, skrzydło szpitalne, historia magii) to mamy też wiele różnic.
Malice to naprawdę wyluzowana studentka i choć jest obojętna i niezaangażowana w koleżeńskie stosunki z innymi uczniami, to lubi wyskoczyć sobie poza mury Akademii. A cóż nasza wiedźma tam porabia? A więc chodzi na dyskoteki, pije wódkę, uprawia seks z przygodnymi mężczyznami, a nawet popala sobie trawkę. Lubi się zabawić, żyje pełnią życia i nie przejmuje się konsekwencjami. Jest osobą cyniczną, ironiczną, zjadliwą, a zarazem wybitnie mądrą i uwielbiającą korzystać z biblioteki. Wyobrażacie sobie taką szaloną czarownicę? Jeśli nie, to koniecznie musicie ją poznać! Inteligencją przypomina Hermionę, ale panie raczej by się nie zaprzyjaźniły:)
Styl pisania Igi Wiśniewskiej jest naprawdę lekki i przyjemny, aż trudno uwierzyć w jej młody wiek. To naprawdę szalona i rozbrajająca historia, a Malice nie sposób nie polubić. Powieść nie jest pozbawiona wad, są one jednak niewielkie. Bardzo się cieszę, że historia ta została wydana, szkoda jednak, że tylko w formie e-booka. Myślę, że wersja papierowa byłaby tu jak najbardziej wskazana. Troszkę brakowało mi opisów czarodziejskiego świata w jakim żyła Malice. Chciałabym, aby autorka bardziej rozbudowała ten wątek. Niezbyt wiele wiemy o rodzinie dziewczyny, ale być może coś wyjaśni się w kolejnym tomie. Mam nadzieję, że będzie to szybko, gdyż e-book trafił do moich ulubionych i muszę koniecznie poznać dalsze losy tej szalonej, bezwstydnej czarownicy! Także Pani Igo do roboty!
Jeżeli jest Wam smutno bądź macie ochotę na coś lekkiego, arcyśmiesznego i z przymrużeniem oka, koniecznie przeczytajcie! Ubawicie się do łez. Polecam serdecznie! Ja jestem zachwycona!
"Czytelnik, który z uśmiechem na ustach zamyka książkę, myśląc: „Jaki uroczy happy end”, nigdy tak naprawdę nie zastanawia się, co było potem. A co jeśli książę się roztył, a księżniczka stała kapryśna? Co jeśli „szczęśliwe zakończenie” to tylko słowa zapisane na papierze?"