Witam Was serdecznie w ostatni dzień sierpnia, który jak każdy letni miesiąc minął niesamowicie szybko. Jutro 1 wrzesień, czas, w którym dzieci i młodzież wracają do szkoły. Część z Was na pewno ubolewa nad tym faktem, tak więc łączę się z Wami w bólu, a zarazem cieszę się z tymi, którzy szkołę lubią. Sama czasami tęsknię za szkolnymi czasami. Bardzo lubię jesień i jej atrybuty - kasztany, żołędzie, jarzębinę, grzyby, babie lato. Mam nadzieję na piękny złoty wrzesień!
Przeczytane w sierpniu:
1. Kathleen Tessaro - "Kolekcjonerka perfum" - recenzja
2. Charlotte Link - "Echo winy" - recenzja
3. Joyce Maynard - "Ostatni dzień lata" - recenzja
4. Marcus Zusak - "Złodziejka książek" - recenzja
5. John Green - "Gwiazd naszych wina"
6. Iga Wiśniewska - "Żyli długo i nieszczęśliwie"
* Przeczytałam 6 książek oraz zrecenzowałam na blogu 5 tytułów.
* Łącznie przeczytałam 2218 stron, czyli czytałam około 71 stron dziennie.
* Wszystkie przeczytane przez mnie książki były naprawdę dobrymi pozycjami i serdecznie je polecam!
* Biorę udział w nowych wyzwaniach:
- "Kiedyś przeczytam" u Lustereczka :)
- "Stare dobre czasy" u Elenki :)
* Tym razem stosik opublikuję za kilka dni w oddzielnym poście, ponieważ w sierpniu zaszalałam i naprawdę jest tego sporo :)
* Jestem zadowolona ze swoich wyników, ponieważ mam naprawdę niewiele wolnego czasu. Zauważyłam, że im człowiek ma mniej czasu, tym więcej zadań da się wykonać. Dziękuję Wam za mnóstwo komentarzy pod każdą moją recenzją:)
* Jestem zadowolona ze swoich wyników, ponieważ mam naprawdę niewiele wolnego czasu. Zauważyłam, że im człowiek ma mniej czasu, tym więcej zadań da się wykonać. Dziękuję Wam za mnóstwo komentarzy pod każdą moją recenzją:)
ZAPRASZAM NA SIERPIEŃ W ZDJĘCIACH
Przedstawiam Wam Olę, córkę mojej przyjaciółki. 9 sierpnia był jej wielki dzień - zaczęła raczkować, a wieczorem moje nisko usytuowane półki z książkami skłoniły ją do poznania świata z innej perspektywy :) Postanowiła się wdrapać, stanąć i poukładać mi książki :)
Bliższe poznanie Oli z literaturą :)
17 sierpnia mój kochany mąż obchodził urodziny :) Ciasto wizualnie nieudane, ale za to naprawdę smaczne :)
Gril urodzinowy mamy Oli, czyli mojej przyjaciółki Elizy:)
Pierwszy raz jadłam rybkę z grila :)
Dzień uraczył nas przecudną tęczą :)
Zachód słońca :)
Kolejna zaskakująca tęcza po ulewnym deszczu :)
Tarkowane placki z cukinii i marchewki, wyglądają jak ziemniaczane, są pyszne polecam :)