poniedziałek, 26 maja 2014

"Płeć mózgu. O prawdziwej różnicy między mężczyzną a kobietą " - ANNA MOIR, DAVID JESSEL


OPIS Z OKŁADKI:
"Dlaczego kobiety różnią się od mężczyzn? Czym jest to co nazywamy kobiecą intuicją? Czemu mężczyźni lepiej radzą sobie z czytaniem map, a kobiety z "czytaniem innych ludzi"? Odpowiedz sprowadza się do zasadniczych biologicznych różnic między męskim, a kobiecym mózgiem, które to różnice sprawiają, że każda z płci ma inne cechy emocjonalne i intelektualne. Zrozumienie, że mężczyźni są silni w dziedzinach, w których kobiety są słabe, a kobiety silne w tym, w czym słabi są mężczyźni, może i w sali obrad, i w sypialni doprowadzić do mądrzejszych i szczęśliwszych relacji między mężczyznami, a kobietami"

Autor: Anna Moir, David Jessel
Tytuł: PŁEĆ MÓZGU. O prawdziwej różnicy między mężczyzną a kobietą
Liczba stron: 304
Wydawnictwo: MUZA

Sięgając po książkę miałam nadzieję na uzupełnienie swojej wiedzy w tematach damsko-męskich, które to towarzyszą nieprzerwanie każdemu z nas przez większość życia. Czy mi się udało? W pewnym stopniu tak, choć nie dowiedziałam się niczego, czego bym intuicyjnie nie wiedziała lub się nie domyślała. Jedynie mam to teraz potwierdzone na piśmie :) 

Z książki dowiadujemy się jak ważną rolę w kształtowaniu mózgu odgrywają hormony przez swoją obecność we właściwym czasie, miejscu i ilości. To właśnie HORMONY determinują płeć naszego mózgu. Okazuje się, że można sprawdzić, w jakiej mierze męski lub kobiecy jest nasz umysł. To, w jakim stopniu zachowanie kobiet i mężczyzn jest kobiece lub męskie, zależy od modelu, według którego uformowany jest ich mózg. Można być kobietą i mieć pewne męskie cechy umysłu, a zależy to po prostu od obecności lub nieobecności hormonów męskich w określonych stadiach ciąży. "Wpadki" mogą prowadzić do męskiego mózgu w ciele kobiety i odwrotnie.

Książka napisana jest językiem dość specyficznym. Zrozumiałym, jeśli ktoś ma szeroki zasób trudnych słów i ogólnie je lubi. Mnóstwo odwołań do przypisów, które znajdują się na końcu książki. Kiedy byłam zmęczona, zestresowana po całym dniu pracy, czytanie "Płci mózgu" było dla mnie istną katorgą. Po prostu nie mogłam się skupić i po kilku stronach musiałam wracać wstecz, żeby zrozumieć sens czytanego tekstu. I choć uwielbiam trudne słowa i poszerzanie swojej wiedzy, książkę musiałam odłożyć. Wróciłam do niej w sobotę i cóż odkryłam? Wyspana i najedzona, mając przed nosem filiżankę gorącej kawy doceniłam wartość lektury, aczkolwiek nie powaliła mnie ona na kolana. "Wyłapałam" kilka fajnych rzeczy, porównałam je nawet do swoich relacji z mężem, jednak jak już mówiłam, oprócz wpływu hormonów na mózg, nie dowiedziałam się niczego, czego już bym nie wiedziała/przeczuwała.

"Kobiety i mężczyźni mogą żyć szczęśliwiej, lepiej się rozumieć, bardziej kochać i urządzić świat z lepszym skutkiem, gdy zaakceptują swoją ODMIENNOŚĆ"
str. 15

Polecam osobom studiującym pedagogikę, psychologię, socjologię i tym podobne kierunki oraz wszystkim tym, którzy przejawiają zainteresowanie budową mózgu oraz takim, którym przyda się to w zrozumieniu relacji w związkach. 

KILKA CIEKAWOSTEK Z KSIĄŻKI: 
Z badań wynika, że:

* Kobiety słyszą lepiej niż mężczyźni (kapiący kran wyciągnie kobietę z łóżka, zanim mężczyzna zdoła się obudzić), mają bardziej konwencjonalne słownictwo, wolą kolor niebieski od czerwonego. Mężczyźni wybierają kolor czerwony, mają swobodniejsze słownictwo

* W dziedzinach matematycznych najlepsze kobiety zawsze będą gorsze od najlepszych mężczyzn

* Dziewczynki wcześniej niż chłopcy wypowiadają pierwsze słowa i potrafią mówić krótkimi zdaniami. Wcześniej zaczynają czytać i lepiej sobie radzą z takimi elementami języka jak gramatyka, interpunkcja i ortografia

* Kobiety lepiej od mężczyzn widzą w nocy. Mężczyźni lepiej niż kobiety widzą w jasnym świetle 

* Kobiety mogą zmagazynować więcej informacji nieistotnych i przypadkowych niż mężczyźni. Mężczyznom udaje się to tylko wtedy, kiedy informacja ma dla nich jakieś konkretne znaczenie

* 98% kobiet chce, aby mężczyźni więcej z nimi rozmawiali o swoich osobistych przemyśleniach,wrażeniach, planach,emocjach. Tłumaczy się to tym, że mężczyzn od małego uczy się, aby nie ujawniać swoich uczuć. Język emocjonalny mężczyzny nie wyraża się w rozmowie, ale w działaniu - wykonaniu czegoś, wspólnych zajęciach, uprzejmości i pomocy fizycznej

* Wraz z wiekiem (czytaj: na starość), kiedy poziom hormonów zaczyna spadać zmienia się zachowanie obu płci. Kobiety stają się bardziej niecierpliwe, pewniejsze siebie i egoistyczne, natomiast mężczyźni stają się łagodniejsi, odkrywają wartość bliskości i więzi z innymi ludźmi

* Mężczyźni są lepszymi dziadkami, niż ojcami

JEST TEGO WIĘCEJ! WSZYSTKO POPARTE BADANIAMI. JEŚLI MACIE OCHOTĘ POZNAĆ WIĘCEJ RÓŻNIC MIĘDZY PŁCIAMI ZAPRASZAM DO SIĘGNIĘCIA PO TĘ KSIĄŻKĘ.

Moja ocena 6/10

Równocześnie z okazji Dnia Matki chciałabym złożyć wszystkim blogującym mamom najserdeczniejsze życzenia. Dużo radości, miłości i uśmiechu :)

56 komentarzy:

  1. Coś nie bardzo interesuje mnie ta książką ;/

    OdpowiedzUsuń
  2. Podobał mi się przykład z mężczyzną, którego poproszona aby okazał swojej partnerce więcej uczuć i emocji - umył jej samochód w ramach tego :D
    Książka nie jest w mojej tematyce, ale czytało mi się ją lekko, bo jest przystępnie napisana, a kilka ciekawostek z tego wyniosłam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się z tego uśmiałam :D heheheh, ale to z życia wzięte, bo mój mąż też tak robi :D

      Usuń
  3. Nie moje klimaty, ale ciekawostki interesujące;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tylko z czystej ciekawości sięgnę po tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Te ciekawostki bardzo mnie zainteresowały, chętnie sięgnęłabym po tę pozycję. Pozdrawiam, Marcelina ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Hmm...zastanowię się co do tej książki. Interesują mnie te ciekawostki. Uważam że niektóre sa bardzo godne uwagi :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam wrażenie, że książka powstała tylko po to, by powstać. Dla pieniędzy zapewne... nie sięgnę po nią.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A właśnie :) zapomniałam o tym napisać :) to stara książka, z lat 90-tych :) nowe wydanie powstało z powodu debaty na temat gender :D

      Usuń
  8. Nie sięgnę na pewno. Nie wiem po co coś takiego wydawać... ani uczące, ani ciekawe ;) Chyba tylko dla kasy.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie dla mnie, choć recenzja ciekawa, ale wolałabym właśnie o czymś takim przeczytać artykuł bardziej niż książkę :D

    OdpowiedzUsuń
  10. książka przypomina mi troszkę "Mężczyźni są z Marsa, kobiety z Wenus" Johna Greya
    i tak naprawdę o tym, że kobiety mają cechy męskie i na odwrót i często w związkach
    te cechy się przenikają - wiedziałam
    wiedziałam również - że grunt to zaakceptować odmienność.
    tak z innej beczki - gratuluję podjęcia pracy :-)
    wiem i zdaję sobie sprawę, że w związku z tym na czytanie jest mniej czasu, a szkoda :-(
    każdy kij ma dwa końce :-)
    pozdrawiam serdecznie i czekam z niecierpliwością na kolejną recenzję :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, ja też to już wiedziałam i troszkę jestem tą książką rozczarowana :(
      Dziękuję bardzo:* teraz w związku z tym na pewno będę mniej czytać i pisać, ale postaram się nadrabiać w weekendy:) pozdrawiam :)

      Usuń
  11. Recenzja świetna i ciekawa, ale ja jakoś nie mam przekonania do takich książek :)

    OdpowiedzUsuń
  12. A ja lubię od czasu do czasu takie czytadełko przeczytać - może i nie zawiera jakichś odkrywczych myśli na miarę Nagrody Nobla, ale jako przerywniki i rozluźniacze dobrze się sprawdzają, więc jeśli nadarzy się okazja - przeczytam. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. teraz nie mam ochoty na tę książkę, może kiedyś...
    Bardzo ciekawa recenzja :)

    OdpowiedzUsuń
  14. My z meżem chyba mamy na odwrót bo ja wolę czerwony :) z niektórymi jeszcze stwierdzeniami też bym polemizowała.
    Fajna ta książka, ale podejrzewam że moglabym ją dłuuugo czytać bo nie lubię przypisów na końcu książki

    OdpowiedzUsuń
  15. "Płeć mózgu" wspominam jako studencką katorgę, miałam takiego profesora, który udowadniał nam wyższość lietartury akademickiej nad popularną i w tym celu kazał nam czytać właśnie "Płeć". szczerze mówiąc nic juz z niej nie pamiętam, chyba za słabo się przyłozyłam ;)
    PS. To ostatnie zdanie to dla mnie? ;) Dziekuję ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :D a mówiłaś mi, że czytałaś kiedyś:* mi na studiach by się przydała, szkoda, że wtedy nie wpadła w moje łapki :) tak, tak do Ciebie mamusiu;*

      Usuń
  16. Skoro jest naszpikowana trudnymi słowami i przypisami, to raczej nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie brakuje trudnych słów :) nie mogłam tego przemilczeć :)

      Usuń
  17. z chęcią bym poczytała o tych różnicach...choćby z ciekawości;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie jak ja :) też z tego powodu sięgnęłam :)

      Usuń
  18. Ciekawa tematyka :) Chętnie poznałabym te różnice ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przydaje się, można porównać przykłady do swego życia :)

      Usuń
  19. No proszę, jaka ciekawa tematyka ;) przeczytałabym ;>

    Pozdrawiam, Anath

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo mnie zainteresowałaś. A na dodatek tematyka mnie interesuje. Chciałabym przeczytać:)

    OdpowiedzUsuń
  21. A ja bardzo lubię takie książki:) Szkoda tylko, że nie pojawiło się w tym tytule coś powalająco nowego, czegoś co nie zdążyłaś sama odkryć.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szkoda :( ale mimo to sobie zrobiłam małe porównanie płci w małżeństwie :D

      Usuń
  22. Klimat nie mój, ale ciekawostki ciekawe:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Psychologia to mój klimat, a gender to był kiedy mój konik (bardzo dawno temu, kiedy w telewizji nigdy nie padło to słowo). Natomiast książka "płeć" jest dla mnie pozycją do której nie sięgnę. Czytałam artykuły i wypowiedzi ludzi zajmujących się gender i feminizmem. Główna krytyka odnosi się do dzielenia cech umysłu na "męskie" i "kobiecie". Np. zaradny - męska cecha, a emocjonalna - kobieca cecha. Dla mnie (i innych feministek) to czysta stereotypowość, która prowadzi do błędnych założeń i błędnych wyników badań. Zgadzam się oczywiście, że jesteśmy różni i odmienni, ale czemu od razu przypisywać cechy według płci.
    Bardzo ciekawa recenzja :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, tak, zgadza się :) w tej książce kobiecie przypisano głównie emocjonalne cechy ;o a panom agresywność, myślenie przestrzenne, zaradność itp, troszkę to krzywdzące. Ja tam też czuję się zaradna:D czasem nawet za dwoje :) dziękuję za Madziu za miłe słowa;*

      Usuń
  24. A ja sobie zapiszę tytuł i z chęcią przeczytam. :) I oczywiście wepchnę lubemu, bo to typowy przedstawiciel płci męskiej i ciężko mu zrozumieć moje funkcjonowanie, stąd problemy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli tak to warto :) ja też coś niecoś lubemu wytłumaczyłam i poczytałam mu fragmenty :D

      Usuń
  25. Mimo Twojej recenzji, nie czuję się specjalnie zainteresowana tą książka.

    OdpowiedzUsuń
  26. Szczerze to książka jest na naprawdę ciekawy temat. Gdybym tylko ją gdzieś zobaczyła w bibiliotece to od razu bym ją pożyczyła. ;)
    Pozdrawiam ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ona jest dość stara także masz szansę znaleźć :) pozdrawiam :)

      Usuń
  27. Mnie zaciekawiłaś i chyba sama zacznę się za nią rozejrzę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło, że zainteresowałam :) pozdrawiam :)

      Usuń
  28. Może kiedyś się skuszę na sięgniecie po tę pozycję, kto wie :) Nie jestem fanką tego typu książek, ale dobrze opisane zagadnienia dotyczące relacji międzyludzkich, a zwłaszcza "międzypłciowych" ;), zawsze znajdą moją aprobatę.
    Zgadzam się, że styl naukowy, czy też raczej stylizowany na naukowy jest męczący w tego typu pozycjach. Jednak jest to taki gatunek, luźniejsza forma byłaby narażona na nieprzychylne komentarze, i to pewnie niebezpodstawne.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Interesująca lektura i parę naprawdę fajnych ciekawostek. :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Nie słyszałam wcześniej o tej książce, teraz wydaje mi się to takie dziwne. Z pewnością ją przeczytam. Bardzo mnie zaciekawiłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  31. καλημέρα! Czytałem książkę, fascynująca - naprawdę warto! Wg niektórych wierzeń kobieta to z pozoru anioł, co ma diabła pod skórą. Mężczyzna zaś to diabeł wcielony. Czyżby wszedł w nią?!

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi naprawdę bardzo miło jeśli pozostawisz po sobie jakiś ślad :)
Staram się odpowiadać na wszystkie Wasze komentarze choćby taką oto uśmiechniętą buźką ";)", która oznacza, że dziękuję za komentarz i poświęcony czas ;)