piątek, 11 kwietnia 2014

"Gildia Magów" Trudi Canavan


"Gildia Magów" to pierwsza część znanej na całym świecie "Trylogii Czarnego Maga". W skład serii wchodzą następujące tytuły:

1) Gildia Magów
2) Nowicjuszka
3) Wielki Mistrz

Książka Pani Canavan cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem wśród czytelników i wydawców na całym świecie. Do tej pory prawa do tłumaczenia sprzedano do 14 krajów. Jest to moje pierwsze spotkanie z autorką, a czy udane? Zaraz się tego dowiecie. Na początek słówko o treści.


Co roku magowie z Imardinu na rozkaz króla urządzają "Czystkę". Służy ona temu, aby oczyścić przepełnione ulice miasta z włóczęgów, łotrów i innych niepożądanych osób. Magowie tworzą specjalną magiczną barierę, aby nikt z wygnanych nie mógł im się przeciwstawić. Ale ich tarcza ochronna nie jest tak mocna jak sądzą. Kiedy zbuntowany tłum opuszcza miasto dziewczyna o imieniu Sonea, wściekła, sfrustrowana i oburzona wyrzuceniem na bruk jej rodziny i przyjaciół, rzuca kamieniem w magiczną tarczę, wkładając w ten rzut cały swój gniew. Jest zaskoczona, gdy kamień przebija się  przez barierę i uderza magika prosto w głowę! Wszyscy, łącznie z dziewczyną są zszokowani. Magowie zdają sobie sprawę, że właśnie wygnali z miasta nieszkoloną magiczkę, która może zniszczyć zarówno ich jak i całe miasto.

O "Gildii Magów" słyszałam już wiele razy. Były to bardzo pozytywne opinie. Uwielbiam fantasy i wszelakie opowieści magiczne. Tak więc gdy tylko zauważyłam tę pozycję na bibliotecznej półce, nie zastanawiałam się ani chwili.

Sonea - główna bohaterka powieści - jak każdy "bylec", czyli mieszkaniec biednych slumsów nienawidzi magów. Uważa ich za arystokratów i snobów, uważających się za lepszych od innych. Ma trochę racji. Gdy podczas "Czystki" odkrywa w sobie magiczną moc, jest przekonana, że gdy tylko magowie z Gildii to odkryją będą chcieli ją zabić. Dziewczyna jest przerażona. Na szczęście z pomocą przychodzi jej dawny przyjaciel, a zarazem drobny złodziejaszek Ceryni. Stara się ukryć Soneę przez Gildią na wszelkie możliwe sposoby.  

Książka składa się z dwóch części. Pierwsza opowiada głównie o tym jak Sonea i Ceryni próbują ukryć się przed magami. Trwa to około połowy książki, czyli jakieś 250 stron i dla mnie było lekko nużące, bo i tak wiedziałam, że magowie w końcu odnajdą dziewczynę. W drugiej części Sonea przenosi się ze skrajnej biedy do krainy bogactwa, magii i luksusów. Przekonuje się, że nie każdy z magów jest taki zły jak wcześniej sądziła. Mimo to, jak się domyślacie, poznaje maga Ferguna, człowieka o paskudnym charakterze, który nie zamierza dopuścić do tego, aby dziewczyna, która nawet nie umie czytać, uczyła się magicznych sztuczek.

W książce przewija się wielu bohaterów, jednak są oni bardzo pobieżnie opisani. Bezsprzecznie pierwsze skrzypce gra Sonea, Ceryni i Mistrz Rothen. Ten ostatni - to mag o bardzo czystym sercu i uczciwych zamiarach. Pomaga Sonei i służy zagubionej dziewczynie radą. Inni bohaterowie są właściwie postaciami epizodycznymi i nie zżyłam się z nimi specjalnie mocno.

Według mnie, największym minusem książki jest ZBYT MAŁO MAGII, wydarzenia toczą się powoli, są przewidywalne. Spodziewałam się magicznych sztuczek, czegoś a'la Harry Potter, ale niestety tego nie otrzymałam i czuję się zawiedziona. 

Plusem jest słowniczek na końcu książki, z którego dowiadujemy się trochę o słownictwie panującym zarówno w slumsach jak i w Gildii Magów. Natomiast na początku książki znajdziemy ilustrację przedstawiającą Imardin, która pomoże nam zwizualizować sobie w głowie rozmieszczenie owej krainy.

Na koniec myślę, że warto wspomnieć o jeszcze jednym, interesującym bohaterze. Jest nim Wielki Mistrz Akarrin, który jest przywódcą Gildii, a zarazem bardzo tajemniczą postacią. Nie uczestniczy on zbyt często w wydarzeniach zawartych w pierwszym tomie, ale czuję, że ta postać jeszcze mnie zaskoczy.

Duży plus za ciekawe zakończenie, bo choć czytając trochę mi się nudziło, to po zakończeniu miałam chęć natychmiast sięgnąć po kolejny tom, który swoją drogą jest podobno zdecydowanie ciekawszy.


Moja ocena 6/10 

Autor: Trudi Canavan
Tytuł: Gildia Magów, tom 1
Liczba stron: 520
seria: Trylogia Czarnego Maga
Wydawnictwo: Galeria Książki

59 komentarzy:

  1. kurczę, czasami mam wrażenie, że jestem "zacofana" w tym wszystkim
    piszesz: 'Gildia Magów" to pierwsza część znanej na całym świecie "Trylogii Czarnego Maga"' - tylko, że ja o niej nie słyszałam :(
    może dlatego, że nie jest to mój ulubiony gatunek powieści??
    lecę, bo u mnie weekend się zaczyna ;)
    miłego wieczoru

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To na pewno dlatego :D
      leć leć - weekend bez komputera, pamiętasz :> pozdrowienia :)

      Usuń
    2. pamiętałam, wytrzymałam i o dziwo nawet było dobrze :)
      weekend wydał mi się dłuższy,
      więcej zrobiłam niż zaplanowałam
      i wypoczęta też jestem jakoś bardziej :P
      Pozdrawiam

      Usuń
  2. Kurcze, troszkę ostudziłaś moje zapały.
    Jak na razie książka czeka na półce, ale zobaczymy, co z niej wyniknie.
    Coś mi się wydaje, że nie był to najlepszy zakup..
    ale ostatecznie zobaczę.
    Miłego weekendu !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie była zła, u mnie "6" to dość dobra ocena :) 10 dałam tylko 2 razy w życiu - za HP i Grę o Tron :) porównamy kiedyś opinie:)

      Usuń
  3. Przeczytałam wszystkie książki Trudi Canavan wydane po polsku, za wyjątkiem tylko jej zbioru opowiadań. Nie zrobiłam tego raczej z powodu jakiegoś uwielbienia, tylko dzięki koleżance... Trudi ma nawyk przedłuuuużania wszystkiego, co się da, i w dalszych częściach nie będzie lepiej. Ale gorzej też raczej nie. Jeśli przeszkadza ci mała ilość magii, to spróbuj sięgnąć po jej "Erę Pięciorga". Dużo lepsza pod tym względem moim zdaniem. A co do recenzji - to we wszystkich punktach się z tobą zgadzam, aż się sama zdziwiłam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za poradę, bardzo chętnie zapoznam się z poleconym tytułem:*

      Usuń
  4. Kiedyś czytałam prequel tej książki - "Uczennicę maga". Podobała mi się, ale jakoś nie szukałam dalszego ciągu. Dziękuję, że mi o nim przypomniałaś, choć pewnie w najbliższym czasie nie dam rady przeczytać :C
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma za co :) pozdrawiam :) Może i ja kiedyś sięgnę po Uczennicę Maga ?

      Usuń
  5. J raczej nie sięgnę po tą trylogię. Jeszcze mnie takie książki nie przekonują :) Ale jedzonko obok książki jest bardzo przekonywująco smakowite :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zaczęłam czytać tę książkę jednak nie skończyłam. Miałam wtedy słaby okres w czytaniu :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja czytałem, mam za sobą nawet prequel, i dalsze przygody Sonei :) masz racje, że mało magii i trochę się to ciągnie, ale powoli zacznie się to wszystko rozkręcać :) zwłaszcza druga część, ale o tym przekonasz się sama ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za pocieszenie :D tak też myślę, że w 2 tomie może będzie więcej akcji? Ten Akarrin mnie zaintrygował :D

      Usuń
  8. Mój mąż zachwalał mocno ten cykl, ale jeszcze nie przeczytałam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Widział w bibliotece, na pewno przeczytam :)
    Mniam jakie pycha jedzonko hahah :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli masz dostępne w bibliotece to pewnie, że tak :) jedzonko to pasja prawie jak książki :D

      Usuń
  10. Chyba tym razem się nie skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Hmm... jeszcze się nad nią zastanowię... ale jak na razie nie planuję sięgać po ten tytuł. Czasu mam i tak bardzo mało i mogłabym wcisnąć w grafik tylko coś naprawdę ekstra ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się, przydałby się ten dodatkowy czas :D za szybko mija !

      Usuń
  12. Lubię takie klimaty, więc na pewno kiedyś sięgnę po tę książkę;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) :) cieszę się :) mam nadzieję, że się spodoba :)

      Usuń
  13. Beti, nominowałam Cię do Liebster Blog Award. ;) Jeśli tylko będziesz miała czas i ochotę odpowiedzieć na moje pytania, zapraszam Cię do mojego ostatniego postu. Pozdrawiam, Marcelina
    marcelinaczyta.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To moja 10 nominacja ! olaboga:* dzięki, niczego nie obiecuję, ale postaram się :D

      Usuń
  14. Kiedyś miałam zamiar kupić ten tytuł, ale w ostateczności, do transakcjo nie doszło. I chyba jednak nie żałuję:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Spodziewałam się czegoś ciekawszego i myślałam, że po Twojej recenzji, trylogię, będę musiała zapisać do swojej listy must to have, ale chyba ograniczę się do biblioteki, jeśli nie powala :D Szkoda, że mało magii, bo bardzo lubię tego typu fantastykę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nadal będę szukać tej magii, może gdzieś trafię :D

      Usuń
  16. Też słyszałam same dobre opinie, a tu proszę. Jeszcze się nad nią zastanowię:)
    Miłego weekendu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jest tak źle, ale mogłoby być o wiele lepiej !
      Dziękuję i wzajemnie :)

      Usuń
  17. Czekałam na tę opinię i przeraziłaś mnie tą nudą... Obawiałam się tego, dlatego mój egzemplarz kurzy się już tyle czasu. I wygląda na to, że jeszcze trochę się pokurzy - nienawidzę dłużyzn...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musi swoje odleżeć :D można było to streścić trochę szybciej, no ale przebrnęłam ! :) pozdrawiam

      Usuń
  18. Sama nie wiem, jakoś nie czuję się zbytnio zachęcona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że trafię na lepsze pozycje niż Gildia, choć serię postaram się dokończyć :)

      Usuń
  19. Nie umiem się przekonać do tej książki...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem :) mamy teraz tak duży wybór książek, że nie wszystko nas przekonuje :)

      Usuń
  20. Pierwszy raz słyszę o tej trylogii. Rzadko czytam fantasty, chyba przeczytałem 4 książki tego gatunku, ale zamierzam to zmienić. Nawet podjąłem już pewne kroki, ale o tym kiedy indziej...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serio? A ja założyłam, że faceci bardziej znają ją od dziewczyn :D

      Usuń
  21. Uwielbiam trylogię Czarnego Maga. Pierwszy tom może faktycznie powoli się rozwija, ale później jest coraz lepiej i ja osobiście jestem fanką tej serii.
    PS. Zdjęcia książki z tym talerzykiem jest poniżej pasa, bo właśnie zrobiłam się głodna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ciągle coś podjadam, muszę przestać heheh :D O to świetnie, że potem jest lepiej, bo na pewno sięgnę, jestem ciekawa jak Sonea poradzi sobie w Gildii :)

      Usuń
  22. Jakie masz smakowite przekąski:)
    Ciągle się waham, jeśli chodzi o tę serię...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) może najdzie Cię jakaś zachcianka?
      Co do książki to ani nie zniechęcam, ani nie polecam jakoś szczególnie gorąco :) trzeba bardzo lubić taki gatunek :)

      Usuń
  23. Oj, nie moje klimaty. Raczej się nie skuszę, choć strasznie ciekawi mnie zakończenie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Domyśliłam się, że Ci będzie z tym nie po drodze. Mimo to dziękuję za komentarz :D

      Usuń
  24. Miałam kiedyś tą serię w domu, ale jakoś mi to nie poszło :) Poddałam się po pierwszej części.

    OdpowiedzUsuń
  25. Tym razem książka nie dla mnie i jeszcze wspominasz, że były nudne fragmenty - a nie lubię tego w powieściach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj było chwilami nudnawo, ale cóż zrobić, zaczęłam i musiałam skończyć :D buziaki :*

      Usuń
  26. Chociaż oceniłam tę książkę nieco wyżej niż ty, zgadzam się, że chwilami akcja toczy się zdecydowanie za wolno. Myślę jednak, że to dlatego, że pierwsza część ma być tutaj chyba wprowadzeniem do pozostałych. Podobno rzeczywiście dalej jest lepiej. Również sięgnę po kolejne tomy. ; )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) mimo wszystko ciekawi kolejny tom :) pozdrawiam :)

      Usuń
  27. Wiele słyszałam o tej książce, ale jak na razie nadal pozostaje dla mnie nieodkrytą tajemnicą...

    wcieniuksiazek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Którą kiedyś być może odkryjesz :) pozdrowienia :)

      Usuń
  28. Rzeczywiście mocno przewidywalna, ale całkiem przyjemnie się czytało. Może dlatego, że już sięgając po pierwszą część wiedziałam, że w drugim i trzecim tomie będzie o wiele ciekawiej - spojlerujący znajomi, czyli pytanie: kochać czy nienawidzić? :) I rzeczywiście Akkarin jest najbardziej interesującą postacią. Lorlen też zyskuje w kolejnym tomie. Swoją drogą ciekawe ile osób ten pierwszy zniechęcił do sięgnięcia po kolejne?

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O właśnie zapomniałam napisać o Lorlenie, że "spoko" postać :D
      Wiem, że mnóstwo osób nie znosi spojlerów :D ale czasem się aż samo z ust "wymyka" opowiadając :D ja sama dużo czytam na L.C i czasem coś tam już wiem :) pozdrawiam :)

      Usuń
  29. Czytałam i również dałabym taką ocenę. Dobra książka, choć nie powala na kolana. ;)
    Serdecznie pozdrawiam ^^
    http://swiat-w-dloniach.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  30. Przeczytałam całą serię. Czytałam już w okresie, w którym mi się całkiem tego typu książki przejadły, a i tak mi się podobało.

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi naprawdę bardzo miło jeśli pozostawisz po sobie jakiś ślad :)
Staram się odpowiadać na wszystkie Wasze komentarze choćby taką oto uśmiechniętą buźką ";)", która oznacza, że dziękuję za komentarz i poświęcony czas ;)